cytaty z książki "Szatańskie wersety"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pytanie: Co jest przeciwieństwem wiary?
Nie niewiara. Zbyt ostateczne, pewne, kategoryczne. Samo w sobie jest swego rodzaju wiarą.
Powątpiewanie.
Coś jest nie w porządku z duchowym życiem planety, myślał Gibril Fariszta. Zbyt wiele diabelstwa w ludziach utrzymujących, że wierzą w Boga.
Każdej nowej idei, Mahoundzie, stawia się dwa pytania. Pierwsze zadaje się wtedy, gdy idea jest słaba: JAKIEGO RODZAJU IDEĄ JESTEŚ? Czy należysz do tych idei, które idą na kompromis, układają się, przystosowują do społeczeństwa. Szukają dla siebie schronienia, aby przetrwać, czy też jesteś przekorną i krwiożerczą myślą, sztywną jak kij ciężką idiotką, która prędzej złamie się niż ugnie pod podmuchem wiatru? – Tym rodzajem, który najprawdopodobniej, dziewięćdziesiąt dziewięć razy na sto, zostanie starty na proch; ale, za setnym razem, zmieni świat.
,,Uzupełniał braki w swojej niewiedzy Bóg jeden wie czym, lecz nad ranem podczas owych bezsennych nocy nie mógł zaprzeczyć, że wypełniony jest czymś, czego nigdy nie używał, a nawet pojęcia nie miał jak zacząć używać, to jest - miłością.
Tak bardzo potrzebował, aby rozproszyła wątpliwości dotyczące jego własnego istnienia, że nigdy nie dostrzegł rozpaczy w jej olśniewającym wiecznym uśmiechu, przerażenia w rozpromienionej twarzy, z którą stawała wobec świata, ani też powodów dla których chowała się, kiedy już nie była w stanie uśmiechnąć się czarująco.
Nie ma wątpliwości, że on stał się ofiarą prześladowań, ale wiemy, że wszelkie nadużycia władzy są po części winą tych, których te nadużycia dotykają; nasza bierność sprzyja tym zbrodniom, zezwala na nie.
Świat jest bezładny, pamiętaj o tym: chaos. Duchy, naziści, święci, wszyscy współistnieją w tym samym czasie; w jednym miejscu sielankowe szczęście, a kawałek dalej – piekło. Nie ma bardziej zwariowanego miejsca.
Aniołów łatwo spacyfikować; zamień ich w swoje narzędzie, a zatańczą, jak im się zagra na harfie. Ludzie to twardszy orzech do zgryzienia, zwątpią we wszystko, nawet w świadectwo własnych oczu.
Dać wyraz własnej woli oznacza niezgodę, niepoddanie się, odstępstwo.
Od samego początku ludzie posługiwali się Bogiem, żeby usprawiedliwić to, co usprawiedliwione być nie może.
Wszechświat jest miejscem cudów i jedynie przyzwyczajenie, znieczulenie codzienności przytępia nasz wzrok.
- Rola poety - odpowiada - to nazywać nienazwane, wytykać fałsz, opowiadać się po jednej stronie, wszczynać spory, kształtować świat i nie pozwalać mu zasnąć. (str.112)
Czy to możliwe, ze zło nigdy nie jest stuprocentowe, że jego zwycięstwo, choćby najbardziej miażdżące nigdy nie jest absolutne?
... istnieją pewne prawdy, od których nie można się odciąć.
Jesteśmy istotami powietrza, nasze korzenie w snach i chmurach, odradzamy się w locie.
Może jednak miłość jest trwalsza od nienawiści; nawet jeśli miłość się zmienia, jakiś jej cień, jakiś niezniszczalny kształt, pozostaje.
Echa przeszłości przygnębiały go; nie czytał polskiej literatury, odwracał się od Herberta, Miłosza, od „ tych młodszych”, na przykład Barańczaka, ponieważ język był dla niego niedwracalnie skażony przez historię. ”Jestem teraz Anglikiem - oznajmiał dumnie ze swym mocnym akcentem z Europy Wschodniej. - Krykiet! Operetki Gilberta i Sullivana! Królowa Wiktoria! Angielskie przekleństwa: bugger all!” I mimo pewnych zastrzeżeń najwyraźniej dosyć chętnie odgrywał tę farsę, pozując na angielskiego mieszczanina.
Świat - napisał ktoś - to miejsce, którego prawdziwość potwierdzamy, umierając w nim. ( str. 565)
Nie ma straszniejszej goryczy od tej, która przepełnia człowieka, gdy się dowiaduje, że wierzył w ducha.
Kiedy już zdobędzie się wysokie horyzonty, nie jest łatwo na powrót wtłoczyć się w ramy, na wąską wysepkę, do ciągłej przyziemności (s. 323.).
Gdziekolwiek się człowiek nie ruszy, wszędzie chodzą po świecie fikcje, (...), fikcje przebrane za prawdziwych ludzi.
Czy wiecie, jakie to uczucie, kiedy całość waszego życia jest skoncentrowana na jednej chwili, trwającej kilka godzin? Czy wiecie, jak to jest, kiedy jedyną możliwością jest droga w dół? (s. 212.).
Nie ma goryczy większej, niż gorycz człowieka, który odkrywa, że wierzył w cienie
Kolumb miał chyba rację, świat składa się z Indii, Wschodnich, Zachodnich i Północnych.(str.65)
W wiecznych zmaganiach między pięknem świata a jego okrucieństwem z każdym dniem coraz większą przewagę zdobywało okrucieństwo.
Od samego początku mężczyźni wykorzystywali Boga do tego, żeby usprawiedliwić rzeczy niewybaczalne.
Czy jest ktoś taki, kto kocha swój ból?
Kto, znalazłszy drogę, nie wyrwałby się z piekła,
Choć tam jego przeznaczenie? Ty postąpiłbyś tak, to pewne,
I śmiało uciekał dokądkolwiek,
Byle od bólu jak najdalej, gdzie mógłbyś żywić nadzieję na zamianę
Udręczenie na ulgę...