cytaty z książek autora "Maurycy Nowakowski"
- Wiesz dlaczego to się nazywa "okrągły przekręt"? - zapytał, nie licząc na odpowiedź. - Bo on trwa na okrągło. Kiedyś tam się zaczął, dawno temu i trwa ciągle. Nie ma większego znaczenia, kto go nakręca, czy Cyrulik, czy ktoś inny. On wynika z ogólnej, ludzkiej potrzeby, a nie widzimisię jakiejś czarnej owcy. Przekręt daje zbyt wiele kuszących możliwości, zbyt kuszących, aby się im oprzeć. Taka jest ludzka natura. Ludzie lubią oszukiwać i lubią być oszukiwani. Przekręt musi trwać, bo zbyt wielu ludzi tego chce, a drugie "zbyt wielu" nie ma nic przeciwko temu.
Alkohol jest tak perfidnie skonstruowany, że to, co w nim najfajniejsze, najłatwiej się wytrąca i przez to szybko ulatnia się z organizmu.Bardzo szybko wysikujemy z siebie odwagę, brawurę, dobry humor, cięty język, pomysłowość, a zostaje w nas to, co w alkoholu najgorsze. Te wszystkie zepsute, sfermentowane lub chemiczne składniki sprawiające, że chce nam się rzygać.
Ściągasz muzykę i filmy z Internetu? - Jak każdy - Marcin bąknął zbity nico z tropu. - Wiesz, że okradasz w ten sposób muzyków i filmowców, a mimo wszystko to robisz. Czemu? Bo zdajesz sobie sprawę, że proceder ten jest tak rozwinięty, że twój sprzeciw niczego nie zmieni. Gdybyś zaprzestał to robić, tylko ty byś na tym stracił, odcinając sobie szybki i łatwy dostęp do nowości.Inni i tak kradną, a ty jesteś poza marginesem.
Tu się nic nie zmienia - jego siostra szeptała złowieszczo.- Okrągłe stoły,unie europejskie, partie takie, śmakie i owakie, a jak był cwaniacki burdel, tak jest.
Zero sensownych argumentów,absolutny brak talentów retorycznych, piskliwy głosik, a i tak zawsze stawia na swoim.
Dba o dom jak automat, tyle w niej uczucia, ile w zmywarce do naczyń.
Człowiek w częściach zajmuje jednak dużo mniej przestrzeni niż w całości.
Jest jeszcze trochę ludzi, którzy wolą wymagający tekst o kulturze niż kolejny odcinek Barw Szczęścia.
- Jeśli przez ciebie stracę pracę, to najpierw cię zabiję, a później pogadam z wujkiem, żeby ciebie też zwolnił!
- Pomieścimy się? - spytał Bojanowski.
- Tak, trzy tysiące ludzi, jeśli to zdyscyplinowana, ciasno idąca masa, to szeroki na pięćdziesiąt metrów wąż o długości jednego kilometra. Do ogarnięcia dla dwóch oddziałów policji.
- Zdyscyplinowana? - Bojanowski uśmiechnął się pod nosem. - Pamięta pan, komendancie, że mówimy o studentach?