cytaty z książki "Duchy Jeremiego"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Która z was jest Żydem?
- Ty jesteś Żydem - stwierdziła pani Maria.
- Ja nie.
- Myślałem, że się wygłupia, ale patrzyła normalnie.
- Tak samo jak Elza, twoja babcia, tak samo jak jej rodzeństwo, tak samo jak ja - powiedziała mama - i moja siostra, czyli twoja ciotka Estera.
- O kurwa Boże!
- Nie mów tak- odezwała się mama.
Ale miałem to w dupie. Otaczali mnie Żydzi. Bo to się przenosi przez krew kobiet, a nie geografię. Wszystko mi wyjaśniły, wciąż jestem Polakiem, ale równocześnie Żydem. Nigdy nie znałem żadnego Żyda, aż nagle się okazało, że od lat mam kilkoro pod nosem.
Raz chciałem zabić mojego dziadka ,miałem nawet plan z alibi. A jak chcesz kogoś zabić, ale naprawdę zabić, to musi być miłość. Teraz to wiem,bo wcześniej myślałem, że to właśnie wszystko jest, tylko nie miłość, ale to później opowiem.
Jeszcze mnie zabiorą do pomocy społecznej, jakby wszystkiego było za mało. Takiego gówniarza z drugiej klasy zgarnęli jakiś czas temu, kiedy mu tato umarł, bo dalsza rodzina go nie chciała albo już jej nie miał, generalnie chodzi o to, że poszedł do bidula i w sumie nikt go już nie lubi. Jacek – ale mówimy na niego Jacuś, jak chcemy, żeby się zezłościł – coraz mniej się złości, coraz mniej mówi, nie wiem dokładnie, co oni robią w bidulu, ale lepiej tam nie być. A Żyda z psychicznym dziadkiem i matką z rakiem pewnie by zgarnęli.
Uczyłem się raczkować. Niezbyt mi to wychodziło, bo chociaż chciałem iść do przodu, cofałem się, a to było strasznie frustrujące , tak samo frustrujące jak ostatnie tygodnie na wsi. Ten ruch, na który nie mam wpływu, chociaż wydaje się łatwy. Zostawić za sobą kawałek podłogi i ruszyć dalej.