cytaty z książki "Cel za horyzontem. Opowieść snajpera Gromu"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Często miałem wrażenie, że już lepiej zacząć i iść na żywioł, niż tak ciągle planować i planować. Oczywiście, gdy z czasem nabierasz doświadczenia, przekonujesz się, że to bez sensu. Plan, niezależnie od tego jak nużąca potrafi być robota - jest podstawą. Po prostu trzeba bardzo często zadawać sobie pytanie: "A co będzie, jeśli...?". Plany B, C i D zawsze dają większą pewność, że wszystko skończy się okej.
Byliśmy uratowani. Pielęgniarka sprawnie odebrała poród. Urodził się piękny chłopak. Zrobiliśmy sobie wspólne zdjęcia z nowym koleżką i ruszyliśmy zawieźć to całe towarzystwo do amerykańskiej bazy przy lotnisku. Tam dziewczyny ze szpitala, w kitlach z czerwonym krzyżem, oczywiście nie darowały sobie:
– Polacy... – chichotały. – Dopiero od miesiąca na Haiti, a już zdążyli zmajstrować dzieciaka...
Tego, co cię czeka w kontakcie z dzikim terenem, z wszystkimi możliwymi rodzajami opadów (deszczu, śniegu, gradu), temperaturą od czterdziestu stopni plus do minus dwudziestu, wiatrem i wszelkim zwierzyńcem – nie da się zrozumieć, siedząc przed laptopem na wykładach w koszarach.
Podczas selekcji do sił specjalnych jesteś absolutnie sam.
Podchodzi do mnie jeden ze starszych sierżantów, mój stary towarzysz, kiedyś szturman z wodnego zespołu bojowego GROM-u:
– Fajny widok, panie majorze, w sumie... – wyrywa mu się westchnienie pełne szczerego zachwytu.
– I możesz to tutaj oglądać for free – odpowiadam mu. – All inclusive, z wojną w pakiecie.