cytaty z książki "Świat Ruty"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
A ja niczego tak nie pragnęłam jak dotyku. Połączenia. Tej samej temperatury ciał. Tego samego kierunku przepływu krwi. Istota dopominająca się o życie i uwagę, nietknięta ręką, umiera lub w najlepszym razie dziczeje. Taki los! Nie uchronisz się przed losem. Żeby nie wiem co. Jestem wieczną tęsknotą.
Urodziłam się przypadkiem. Ani na wzór, ani na podobieństwo. Urodziłam się pewnego ranka, kiedy mgła gęsta, lecz lekka jak połać zefiru z merceryzowanej przędzy spowijała łąki, gdy las, zbudzony ze snu, szumiał wciąż te same historie.
Człowiek musi być skądś.Nie może wypaść sroce spod ogona. Człowiek musi mieć swoją opowieść. Genealogię. Bo nawet jeśli jest trawą, albo chwastem natrętnym, to i tak ma swoje miejsce i przeszłość, i historię. Taką czy inną. Korzenie. Choćby pokiereszowane, choćby potargane, bo wciąż i wciąż wyrywane. Ale przecież nie jest znikąd. Zdarza się, że ledwie się ktoś narodzi, a już jest wiany wiatrem, rzucany jak liść na wodę, co to niewiadomo, dokąd popłynie.
Poruszam się na krawędzi oddzielającej jedno życie od drugiego, jeden świat od drugiego. A ciało moje miękkie i ciepłe, a dusza moja przekracza granicę, za którą mieszkają umarli. Noszę w sobie pamięć pierwotną. Moje życie dryfuje w kosmosie, czasem przystaje jak zepsuty zegar. A sny moje mają schowki i zakamarki, w których pochowane są zdarzenia. Widzę lęki i fobie. Rosną i rosną, a potem moszczą się wygodnie, rozpasają się we mnie, zatykają arterie.
Można trochę być i trochę nie być. To lepsze niż tkwienie w jednym wymiarze. Łapać ścinki życia. Dzień za dniem. Widzę swoje życie. Widzę życie innych. Jestem historią.