cytaty z książki "Liryki najpiękniejsze. Baczyński"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
I wyszedłeś, jasny synku, z czarną bronią w noc,
i poczułeś, jak się czai w dzwięku minut - zło.
Zanim padłeś, jeszcze ziemię przeżegnałeś ręką.
Czy to była kula, synku, czy to serce pękło?".
Jeno wyjmij mi z tych oczu
szkło bolesne - obraz dni,
które czaszki białe toczy
przez płonące łąki krwi.
Jeno odmień czas kaleki,
zakryj groby płaszczem rzeki,
zetrzyj z włosów pył bitewny,
tych lat gniewnych
czarny pył.
I jeden z nas - to jestem ja,
którym pokochał. Świat mi rozkwitł
jak wielki obłok, ogień w snach
i tak jak drzewo jestem - prosty.
A drugi z nas - to jestem ja,
którym nienawiść drżącą począł,
i nóż mi błyska, to nie łza,
z drętwych jak woda oczu.
A trzeci z nas - to jestem ja
odbity w wypłakanych łzach,
i ból mój jest jak wielka ciemność.
I czwarty ten, którego znam,
który nauczę znów pokory
te moje czasy nadaremne
i serce moje bardzo chore
na śmierć, która się lęgnie we mnie".
Nie wierzę w twoje oczy, jak się nie wierzy w niebo.
Trzeba uważać:
czas się zbyt łatwo w przeszłość zamienia"
„Nie bój się nocy.Jej puchu strzegą
krople kosmosu,tabuny zwierząt;
oczy w nią otwórz,wtedy pod dłonią
uczujesz ptaki i ciche konie,
zrozumiesz kształty,które nie znane
przez ciebie idąc-tobą się staną"
Kołysanka
Smutne są drzewa,kiedy w dłoniach słów
deszcz tylko został,
długie są drogi,kiedy brak mi słów
na drogach prostych.
Stoją przed lustrem ciszy
Barbara z rękami u włosów
nalewa w szklane ciało
srebrne kropelki głosu
I wtedy jak dzban-światłem
zapełnia się i szkląca
przejmuje w siebie gwiazdy
i biały pył miesiąca.
Biała magia
Kto mi odda moje zapatrzenie
i mój cień co za tobą odszedł?
Ach,te dni jak zwierzęta mrucząc,
jak rośliny są-coraz młodsze.
I niedługo już -tacy maleńcy,
na łupinie orzecha stojąc
popłyniemy porom na opak"
Pioseneczka
A noce mieli upalne,nie było w nich nadziei.
Więc idź chociażbyś wiedział,że zmierzasz do grobu
bo nie w tobie jest trwoga ,ale ty poprzez trwogę
Nie wiem nic.Jest wokoło ten rzeczy niepokój,
który rzeki przesyca i rzeki obłoków,
który jest sam przez siebie a ja ponad którym
jestem jak smutne dziecko przenoszące góry
O nieba płynnych pogód,
o ptaki,o natchnienia.
Nie wydeptana ziemia,
nie wyśpiewane Bogu
te drzewa,te kaskady
iskier,ten oddech nieba,
w ramionach jak w kolebach
zamknięty.Jak cokoły
drzewa z szumem na poły;
serca jak dzbany łaski,
takie serca jak gwiazdki,
takie oczu obłoki,
taki lot-za wysoki.
Ty jesteś moje imię i w kształcie, i w przyczynie,
i moje dłuto lotne.
Ja jestem ,zanim minie wiek na koniu-bezczynie,
ptaków i chmur zielonych złotnik.
Ty jesteś we mnie jaskier w chmurze rzeźbiony blaskiem
nad czyn samotny.
Ja z ciebie ulew piaskiem runo burz,co nie gaśnie,
każdym życiem i śmiercią stokrotny.
Ty jesteś marmur żywy ,przez który kształt mi przybył,
kształt w wichurze o świcie widziany...
Moja dziewczynko z porcelany,
kiedyś to mi się stłukła?
Te białe ptaki to są słowa,
którymi czas o okno stuka.
Na żółtych kartkach ręce drżą,
wzbiera zmarłymi słowikami,
gdy w wielkiej lirze huczy bąk
jak w wieczór-w śmierć zaplątany"
Słowa do deszczu
Dziewczynka zawikłana w echo,omotana cieniem
biegnie przez śpiewny od wiatru korytarz,
i potem stoi na progu nocy, na progu śmierci
i wita
widmo zapylone,które jest tylko wspomnieniem.
Ach,zadumani, zadumani wiecznie
w kroki zegarów , w wierszy krągły lament
w łzy-dzwonki nocy,w smutki obosieczne"
Krzysztof Kamil Baczyński-Ach,zadumani
To wszystko trwa czy moja.Co zostanie,
gdy nieświadomi poczujemy dłoń
wspartą o ramię nasze,o trumny i kochanie"
Dłoń
O dziecinne oczy chabrów,
dojrzałość nasturcji.
Dzień dzisiaj jest jak okręt odpływający do Indii,
odpływający do Turcji.
Nic ciemność.Przez nią przepłyniem,
a ręce na niej-promień
w błogosławionym czynie"
Wyroki