cytaty z książek autora "Katherine Pancol"
Nie mamy odwagi na coś nie dlatego, że jest to trudne, lecz jest to trudne, ponieważ nie mamy na to odwagi.
Szczęście poznaje się po hałasie, jaki robi, odchodząc.
Szczęście nie polega na skromnym życiu bez zawirowań, bez błędów i bez ruchu. Szczęście to akceptacja walki, wysiłku, wątpliwości i podążanie naprzód, pokonywanie każdej przeszkody.
Aby w pełni żyć, trzeba rzucić się w wir życia, gubić się i znajdować, znowu się gubić, rezygnować i zaczynać na nowo, ale nigdy, nigdy nie wolno myśleć, że pewnego dnia będzie można odpocząć, bo to nigdy się nie skończy.
Naucz się zachowywać. Nigdy nie okazywać uczuć. Zachować dystans. To zasada numer jeden, żeby mieć klasę. Lekceważenie. Patrzysz na ludzi z góry i oni cię szanują.
Nie drogi, jakie wybieramy, tylko to, co siedzi w nas samych, decyduje, kim jesteśmy
Często życie bawi się z nami. Podsuwa nam diament kryjący się pod upuszczonym biletem do metra lub w fałdzie zasłony. Zaklęty w słowie, spojrzeniu, nieco naiwnym uśmiechu.
Wystarczy zwracać uwagę na detale. Są jak rozsiane w naszym życiu kamyczki, które nas prowadzą. Ludzie brutalni, żyjący w pośpiechy, noszący rękawice bokserskie, czy rozsypujący żwir, nie zważają na nie. Chcą czegoś mocnego, wielkiego, błyszczącego, żeby nie stracić ani minuty, schylając się po grosz, słomkę, rękę drżącego człowieka. Ale jeżeli ktoś się schyli, jeżeli zatrzyma czas, odkryje diamenty na wyciągniętej dłoni. Lub w koszu na śmieci. I życie już nigdy nie będzie smutne.
Są ludzie, z którymi spędzasz znaczną część życia i nie przynoszą ci nic. Nie oświecają, nie żywią, nie dodają skrzydeł. I tak masz szczęście, jeżeli nie niszczą cię powoli, uczepieni twoich kostek, wysysając z ciebie krew.
I...
Są tacy, których się mija, ledwie zna, a mówią jedno słowo, zdanie, poświęcają ci minutę, pół godziny i zmieniają bieg twojego życia. Niczego od nich nie oczekiwałaś, ledwie ich znałaś, przyszłaś lekkim krokiem na spotkanie, a jednak gdy rozstajesz się z tymi zadziwiającymi ludźmi, odkrywasz, że otwarli w tobie jakieś drzwi, uruchomili jakiś spadochron, obudzili energię, jaką jest pragnienie, i dzięki niej przekroczysz granice samej siebie. I nigdy już nie będziesz się czuła jak źdźbło trawy, będziesz tańczyła na chodniku, a twoje ramiona sięgną nieba...
Trzeba mieć w sobie wielką siłę, żeby nie przywiązywać wagi do niczego w życiu.
(...) i przemówiły do siebie ich dusze. Ponad słowami, w milczeniu, w chwilach wahania, drżenia głosu. Rozpoznały się. Nieraz się zdarza, że nasza dusza rozmawia z duszą nieznajomego.
Życie zawsze toczy się dalej. Daje ci powody do płaczu i powody do śmiechu. Zaufaj mu. Życie to osoba, którą trzeba zaakceptować jak partnera. Wejść w rytm jego walca, w jego wiry. Nieraz zmusza cię do wypicia litrów wody, myślisz, że umrzesz, a potem chwyta cię za włosy i wyrzuca dalej. Nieraz depcze ci po nogach, nieraz daje ci tańczyć walca. Trzeba żyć tak, jak tańczy się walca. Nie przerywać. Pokonywać próby, które na ciebie zsyła, aby uczynić cię silniejszą, bardziej zdecydowaną. Będą kolejne fale, lecz będziesz mieć siłę, aby je pokonać, zawsze ktoś wyciągnie cię z wody. To właśnie jest życie. Trzeba traktować je jak przyjaciela, tańczyć z nim, dawać, dawać, nie kalkując, a potem ono ci odpowie. Trzeba wziąć się w garść, pracować nad sobą, akceptować błędy, naprawiać je, inicjować ruch. Wówczas ono włącza się do twojego tańca. I tańczy z tobą walca.
Szczęście to akceptacja walki, wysiłku, wątpliwości i podążanie naprzód, pokonywanie każdej przeszkody".
Czy gdy się kogoś kocha, trzeba koniecznie cierpieć? Czy to okup, który należy zapłacić? Umiała tylko kochać. Nie umiała być kochaną. To dwie zupełnie różne rzeczy.
Chcieć o kimś zapomnieć, to znaczy myśleć o nim przez cały czas.
Szczęście składa się z drobiazgów. Ciągle czekamy na szczęście pisane dużą literą, ale ono przychodzi do nas na swoich cienkich nóżkach, może przejść nam koło nosa i nawet go nie zauważymy.
Istnieje wiele rodzajów szkodliwych ludzi. Szkodliwi okazjonalnie, szkodliwi dla rozrywki, szkodliwi z nudy, uporczywie szkodliwi, arogancko szkodliwi, skruszeni szkodliwi, którzy gryzą, a potem rzucają się do nóg, błagając o miłosierdzie... Nigdy nie należy lekceważyć szkodliwego. Nie należy wierzyć, że można pozbyć się go jednym ruchem ręki czy przepędzić ścierką. Szkodliwy okazuje się niebezpieczny, bo szkodliwy jest jak karaluch: niezniszczalny.
Prawda jest może użyteczna dla tego, kto ją słyszy, ale to ciężkie przeżycie dla tego, kto ją oznajmia.
A patrzyć łaskawymi oczami? To znaczy darzyć wielką życzliwością. Patrzyć wzrokiem nie będącym jednocześnie uciążliwym, pożądliwym. Wzrokiem pełnym elegancji, serdeczności. Nie pospiesznym, byle jakim.To wzrok, który liczy się z uczuciami drugiej osoby, sadza ją w wyściełanym fotelu, podaje jej filiżankę herbaty z odrobiną mleka, rozpoczyna rozmowę.
Marzę o jeden + jeden. Mam dość bycia samotną jedynką. Samotna jedynka po pewnym czasie staje się zerem, nie?