cytaty z książek autora "Gordon Dahlquist"
Ta kobieta (...) była szokująco, niesamowicie ładna. Najwyraźniej była również niebezpieczna, lecz w sposób niemal uchodzący uwagi, jak niezwykły okaz kobry, budzącej podziw swoją długością lub ubarwieniem, każącej zapomnieć o zabójczym jadzie, będącym przecież jej główną cechą, której, jak wiedział nie sposób pominąć... nawet wprost przeciwnie.
Chang z zasady gardził wszystkimi przedstawicielami władzy, bo choć zwykle skrywał to z czysto pragmatycznych powodów lub poszanowania tradycji, postrzegał wszelkie instytucje jedynie jako środek do realizacji arbitralnych poglądów osób piastujących wysokie stanowiska, co potwornie go irytowało. Kościół, wojsko, rząd, arystokracja, kręgi biznesu włos jeżył mu się na samą myśl o tych instytucjach (...).
Kobieta znów uśmiechnęła się szyderczo. Panna Temple przyglądała się jej twarzy, notując w pamięci, jak jej lodowate bezdyskusyjne piękno ustawicznie zakłócają nieustanne grymasy sarkastycznej dezaprobaty, jakby świat sam w sobie był tak bezgranicznie marny, że nawet ta chodząca doskonałość nie mogła oprzeć się jego zepsuciu.
Obawiam się, że jest pan draniem, a przynajmniej normalnie za takiego bym pana uznał, ale dziwne czasy rodzą niezwykłe sojusze.
Dworzec rozbrzmiewał szumem gorączkowej ludzkiej aktywności, jak gniazdo os kopnięte przez złośliwego dzieciaka. Na otaczających go twarzach Svenson widział zniecierpliwienie, niepokój i zmęczenie ludzi zjednoczonych desperackim pragnieniem złapania odpowiedniego pociągu, niestrudzenie przemieszczających się tłumnie w jedną i w drugą stronę, jak krwinki w układzie krążenia jakiegoś ogromnego mitycznego stwora.
(...) wiedział, że najwięcej można się dowiedzieć o człowieku, poznając cenę, za jaką spodziewa się ciebie kupić.
W istocie gdy nie mamy już niczego, czego moglibyśmy nauczyć się od życia, przestajemy żyć.
Odpowiedzialność jest jak odwaga. Nie wiesz, czy ją masz, dopóki nie poddasz jej próbie Oczywiście, wtedy jest już za późno na namysły. Rezultatem jest sukces lub klęska.
Rzadko bywamy w groźniejszej sytuacji niż wtedy, kiedy ufamy tym, którzy obiecują wszystko. Czyż szatan nie był najpiękniejszym z aniołów?
Żadnego rozlewu krwi. Żadnych książąt. Możemy zamówić herbatę?
Chang zakasłał, zdecydowanie lżej.
- Jestem twoim dłużnikiem, doktorze, za ten pomarańczowy eliksir. Czuję się już tak dobrze, że mogę utonąć.
- Jestem zaszczycony, że mogłem służyć pomocą - odparł z krzywym uśmiechem Svenson.
Anonimowość bywa prowokująca i szczerze mówiąc, wszystko może się zdarzyć.
...ludzie przyzwyczajają się do swoich przykrywek i raz użyte przybrane nazwisko prawdopodobnie zostanie podane ponownie.