cytaty z książki "Szerszenie czyli W piekle Odsieczy Wiedeńskiej tom I Odsiecz"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Ażeby wydostać się na zewnątrz gmachu konwentu, dwie małe postacie musiały przebiec przez smugę światła bijącego z drzwi kaplicy na korytarz i niepostrzeżenie przemknąć obok zbrojnego w halabardę strażnika, stojącego u wejścia z budynku. Wydawało się to niewykonalne, ale bierne czekanie też na nic się zdało.
Król Jan III także oddychał już z ulgą, bo po wielkich trudach będzie mógł teraz z dumą popatrzeć na konkretne efekty swych wysiłków. W ten sierpniowy poranek przemaszeruje przed nim, zahartowana w pochodach i walkach, odsieczowa armia Lechistanu – ostatnia szansa i nadzieja całego chrześcijaństwa.
Po nich liczni młodzi oficerowie do specjalnych poruczeń, a w tym – Francuz w służbie królewskiej Francis Dupont, Litwin - Stefan Reginis i Polak - Stanisław Żwirski. A także wielu, wielu innych wojskowych, różnej rangi i znaczenia. Czy to jednak wystarczy, aby nie tylko ocalić zagrożony Wiedeń, ale rozgromić zaborczego Turka. Czy trzeba nadal szukać wszędzie i pozyskiwać następnych sojuszników?
Przy siodle miały wołowe pęcherze z tatarskim jadłem, czyli wysuszonym mięsem wołowym, które wyglądało jak kłębki konopi. Takie mięso się nie psuło i wystarczało dla jednej osoby na pół roku. Niewielka szczypta wrzucona do wrzątku, po chwili gotowania dawała pożywny, smaczny rosół i solidną garść sytnego mięsiwa.