Nazywali go szaleńcem. Nazywali go kłamcą. Ale teraz wiem, że był obliczem Boga. Ten, który nie wybawił nas od Rzymian...
Ale wybawił nas od samych siebie.
Ja, który się go zaparłem i wydałem nieprzyjaciołom. Ja, który umieram razem z nim. Moje imię stanie się synonimem zdrajcy. Ale on kochał swoich nieprzyjaciół.
Kochał i mnie.