cytaty z książki "Powieść naturalna"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nigdy nasze przywiązanie do drugiego człowieka nie jest tak silne jak wtedy, gdy go tracimy.
Jednak najbardziej zajebistą sceną z lat dziewięćdziesiątych było nurkowanie w totalnie zafajdanym szkockim kiblu w Trainspotting ”.
Żadnych szans. Pamiętam, że natychmiast rozbolało mnie gardło, zacząłem gorączkować i nie miałem na nic siły. Trzy dni przeleżałem w łóżku. Jak to pisali w XIX wieku, coś się we mnie głęboko załamało. Po tym już nic nie powinno mi się wydać równie tragiczne i ważne ”.
Co się potem dzieje z niepotrzebną miłością, kto ją zmiata, kto wyrzuca kubeł, gdzie jest kontener ”?
Tylko w dzieciństwie możemy przeżyć objawienie, tylko w ciągu tych siedmiu lat, kiedy jesteśmy zostawieni sami sobie. Siedem lat poza społeczeństwem. Siedem lat bezpaństwowości. Siedem anarchistycznych lat. Każdy dzień całkowicie twój. Każdy dzień podporządkowany jedynie szukaniu zabawy.
Nigdy nikomu nie udało się przenieść czegoś z własnego snu. Przy wychodzeniu ze snu mijamy niewidzialny urząd celny, w którym wszystko zostaje skonfiskowane (…) To coś w urzędzie celnym jak zwierzę rzuca się na najpiękniejsze senne wspomnienia. Słyszałem, że to coś nazywają Zesnuniemawspomnień.
Oko muchy składa się z tysięcy małych oczek, fasetek, każde z nich jest sześciokątne i lekko wypukle. Każda fasetka przyjmuje tylko jedną plamkę z obrazu, a cały obraz łączy się w mózgu. Tak wiec mucha patrzy na świat mozaikowo. (…) Fragmentaryczność, która stosują jako chwyt niektórzy powieściopisarze, tak naprawdę jest zapożyczona od oka muchy.
Jak w ogóle ma dziś istnieć powieść, skoro odmówiono nam tragizmu, nieobecne jest uniesienie? Kiedy istnieje tylko codzienność – z całą swoją przewidywalnością albo, jeszcze gorzej, paraliżującą tajemniczością niszczących człowieka przypadków.
Kiedy gadamy o kiblach, w gruncie rzeczy rozmawiamy o języku.
Świat jest jednością, a powieść tym, co go łączy.
Nigdy już nie będziemy kochani tak, jak w dzieciństwie. I dlatego dzieciństwo jest czasem okrutnym. Jego okrucieństwo jest w tym, co nas czeka. Gdzie potem znika ta miłość? Czemu przez całe życie chcemy, by nas kochano właśnie tak, jak wówczas, gdy byliśmy dziećmi, bez powodu, tylko dlatego, że jesteśmy?.
Dzieci nie mają ojczyzny. Ich ojczyzną jest dzieciństwo. Za to mają ojców. Chociaż właściwie niewiele pożytku z nich mają. Ich ojcowie chodzą do pracy, nie ma ich. Czy taki ojciec może osiem godzin dziennie być urzędnikiem, wicedyrektorem, kasjerem albo szubrawcem, a przez pozostałe ileś tam godzin – ojcem? Nie może.
Człowiek jest już tak wymyślony, by nie pamiętał początku. Nie mamy wspomnień z własnych narodzin. Pamięć wtedy nie funkcjonuje. Ten ośrodek jest jeszcze niegotowy. Początek jest niejasny i bezkształtny. Suma kilku przypadków, która daje drogę pasmu konieczności.
Nigdy już nie będziemy tak kochani jak w dzieciństwie. I dlatego dzieciństwo jest czasem okrutnym. Jego okrucieństwo zawiera się w tym, co nas czeka. Gdzie potem znika ta miłość? Czemu przez całe życie chcemy, by nas kochano właśnie tak, jak wówczas gdy byliśmy dziećmi, bez powodu, tylko dlatego, że jesteśmy?
Dzieci nie mają ojczyzny. Ich ojczyzną jest dzieciństwo.
Tylko w dzieciństwie możemy przeżyć objawienie, tylko w ciągu tych siedmiu lat, kiedy jesteśmy zostawieni sami sobie. Siedem lat poza społeczeństwem. Siedem lat bezpaństwowości. Siedem anarchistycznych lat. Każdy dzień całkowicie twój. Każdy dzień podporządkowany jedynie szukaniu zabawy.
Czy sam zostanę bohaterem niniejszej powieści, czy miejsce to zajmie kto inny, następne rozstrzygną stronice. W każdym razie zaczynam od początku, to jest od chwili mego urodzenia. Zgodnie z tym, co słyszałem i w co wierzę, wypadek ten miał miejsce w piątek o północy ”.
Nigdy nasze przywiązanie do drugiego człowieka nie jest tak silne jak wtedy, gdy go tracimy.