cytaty z książki "U króla Olch"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
- Dlatego też lepiej nie gadajcie wiele - przezornie napominał stary ojciec — po co wszyscy mają wiedzieć, żeście głupi?
- Czy to ma być wyżyna? — spytał młodszy, palcem wskazując olszowy pagórek. — U nas, w Norwegii takie kretowisko nazywamy po prostu dziurą.
Ojciec tymczasem, stary kobold z Dovre, w koronie z lodu i szyszek sosnowych, dowcipny i wesoły, opowiadał o swej ojczyźnie, a wszyscy go słuchali z niezmiernym zajęciem. Bo też i umiał mówić, zwłaszcza o tym, co kochał. To opisywał dumne, nagie skały krain północnych wznoszące ku niebu lodem okryte czoła, to jasne kaskady wód spadających z łoskotem w przepaście i pryskających w słońce śnieżną pianą; to o łososiach mówił w łusce złotej, za głosem harf cudownych płynących pod wodę; to o zimowej nocy bez świtu poranka, białej jak śnieżne puchy i cichej, i długiej, gdy dzwonki sanek dźwięczą gdzieś w oddali, a ludzie biegają na łyżwach po lodzie, przezroczystym jak woda, tak że pod spodem widać rybki drobne, lękające się świateł ruchomych i cieni.
(...) kiedy świat się skończy, skały norweskie jedne pozostaną na pamiątkę tego, co było.
Ale młodzi oświadczyli, że wolą się gonić, bić, kłócić, pić zdrowie, ale do małżeństwa żadnej nie czują chęci.