cytaty z książki "O Melba!"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
W życiu każdego człowieka jest taka chwila, gdy chciałby kogoś zabić.
My i gwiazdy zbudowani jesteśmy z identycznych atomów. Tylko od nas zależy, czy będziemy tak jak one błyszczeć, czy nie.
(...) w tłumie ludzie zatracają poczucie wartości i robią to, co wszyscy. Jeśli ktoś się wyróżni, zadziobią go.
Nie należę bowiem do ludzi, którzy nudzą się w swoim towarzystwie. Zauważyłam, jak wielu ludzi nie potrafi funkcjonować, jeśli ktoś nieustannie nie zaprząta ich myśli, nie zajmuje ich wolnego czasu. Chcą, by ktoś ciągle do nich mówił, śpiewał; byle co, byle kto, aby tylko nie zostawali sami ze sobą.
Świat jest dziwny i nic, co nam się przydarza, nie jest przypadkowe.
... rozczarowania nie znikają. Tkwią w człowieku jak drzazgi i kłują bez względu na to, czy chcemy o nich pamiętać, czy nie.
Poczułam się dziwnie, jakbym ja, ta prawdziwa, stała obok siebie takiej, jaką kazano mi być. Zerknęłam do lustra, niemal pewna, że zobaczę podwójne odbicie. Było jedno. Ciekawe której?
Fragmentaryczne postrzeganie świata, oto co nas ratuje przed szaleństwem. Można żyć, byle nie szukać w tym sensu.
Życie nie jest na tyle łaskawe, by dać mi możliwość przyglądania się sobie z boku.
Jestem bezbarwna i niewidoczna jak szklana tafla na sklepowej wystawie.
To nie jest dobry świat, jeśli nie wymaga ode mnie niczego poza obojętnością.
-Tworzycie nam świat pełen absurdu i hipokryzji, w którym wszystko jest umowne: prawda i kłamstwo, dobro i zło, sprawiedliwość i niesprawiedliwość. Nic nie jest stałe i pewne, a punkt widzenia zależy od widzimisię tego, kto jest akurat ważniejszy. Tracimy orientację, czy to, co robimy, jest w porządku, czy już nie. Fundujecie nam rozdwojenie jaźni, a jednocześnie dziwicie się kolejnej zbrodni dokonanej przez nastolatka.(...)
Słowa odbijały się od ścian i wracały do mnie pogrubione, zniekształcone, bez sensu. Wodziłam wzrokiem po twarzach i dziwiłam się, kim są ci ludzie i dlaczego do nich mówię. To oni dostawali pieniądze za to, by mnie przekonywać, co to jest uczciwość i sprawiedliwość.
Przerzucaliśmy się słowami, czując, że to, co naprawdę ważne, dzieje się w przerwach między nimi.
Babcia mówi, że mamę diabeł na ogonie nosi i coś w tym musi być, bo nie potrafi nigdzie zagrzać miejsca.
Gdy Tarwid odchodził, gwizdał jak na psa, Olek odrywał się od drzewa i szedł za nim. Bez entuzjazmu, ale posłusznie, jak pies.
Nagle otworzyła się przede mną przestrzeń. Widok był porażający. Rozbiegany wzrok przez długa chwilę nie mógł znaleźć punktu oparcia, a świat wyglądał jak z lotu ptaka.
Jeśli żyje się w ciągłym napięciu, a chce się pozostać przy zdrowych zmysłach, trzeba szukać drzwi, którymi można zwiać.
-Może mogłabyś wejść kiedyś do domu i zapytać: co u ciebie, jak tam w szkole, jak się miewa twoja koleżanka, czy w ogóle masz jakąś koleżankę, a jak się nazywa twój aktualny chłopak, a matma, poprawiłaś pałę z zeszłego tygodnia, a jak twoje nerki, nie bolą, nosisz ciepłe majtki, po ile dzisiaj marycha, jadłaś coś, a może ktoś cię dzisiaj zgwałcił i chciałabyś o tym pogadać, a może masz ochotę na pierogi z mięsem?