cytaty z książki "Czerwony rynek"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Martwe ciało dzieli od żywego bardzo cienka, niemal niedostrzegalna granica. Problem z umieraniem polega na tym, że kiedy już ta linia zostanie przekroczona, zmieniają się wszystkie zasady obcowania z fizyczną obecnością danej osoby.
Zderzenie altruizmu i prywatności niszczy szlachetne ideały, które miały być chronione przez obie te wartości. Każdy krok wzdłuż łańcucha dostaw czerwonego rynku zamienia ludzi w mięso. Handlarze, którzy kupują i sprzedają ciała, odgrywają rolę rzeźników postrzegających żywego człowieka wyłącznie jako sumę jego części składowych.
Przestępcze i nieetyczne gałęzie czerwonego rynku są znacznie mniejsze niż ich legalne odpowiedniki. Według Światowej Organizacji Zdrowia około dziesięciu procent organów przeszczepianych na całym świecie pochodzi z nielegalnych źródeł. Możemy założyć, że podobne wartości odnoszą się do wszystkich innych rodzajów czerwonego rynku.
Macierzyństwo zastępcze zostało zalegalizowane w Indiach w 2002 roku jako część kampanii promującej turystykę medyczną.
Dwa razy trudniej jest adoptować kota, niż pozyskać ludzką komórkę jajową - napisał bioetyk Glenn McGee.
[...] całkowite rozdzielenie dawcy i biorcy zostało wprowadzone do etyki lekarskiej stosunkowo niedawno. W latach pięćdziesiątych XX wieku w Stanach Zjednoczonych, gdy przeszczepy stawały się coraz popularniejsze, lekarze twierdzili, że nawiązanie kontaktu między dawcą i biorcą daje większe szanse na powodzenie operacji, gdyż obie strony mogą poznać historie swoich chorób, a może nawet zaznajomić się bliżej. Gdy transplantacje zaczęły przynosić coraz większe zyski, organy pozbawiono ich osobliwej historii. Nową normą stała się anonimowość.
[...] medyczna mitologia obiecuje «bezprecedensową możliwość przedłużania życia w nieskończoność za pomocą organów innych ludzi». Listy oczekujących na przeszczep - takie, jaką stale uaktualnia Sieć Wymiany Narządów - rozrastają się, w miarę jak lekarze coraz częściej mówią umierającym pacjentom, że zdołają ocalić ich życie, jeśli tylko wymienią oni swoją niewydolną wątrobę czy nerkę na zdrowy organ. Prawda jest taka, że choć transplantacja jest rozwiązaniem znacznie lepszym od uciążliwych zabiegów, takich jak codzienne dializowanie, w rzeczywistości pacjenci zamieniają tylko chorobę śmiertelną na chroniczną. Często się zdarza, że nowa tkanka przedłuża ich życie zaledwie o kilka lat. Programy transplantacyjne nakłaniają do oddawania organów, nazywając to «darem życia», udane przeszczepy zaś to według nich «cuda». Rzadko jednak wspominają, że pacjent po przeszczepie wcale nie odradza się jak feniks z popiołów. Biorcy muszą zażywać masę środków immunosupresyjnych, które obniżają ich odporność i tym samym narażają na liczne, nieraz bardzo groźne infekcje.
[...] w tym życiu najintymniejsze relacje łączą nas z naszym własnym ciałem. Przez śmierć zostajemy upokorzeni, pozbawieni tej kontroli.
[...] nigdy nie zdołam opisać ogromnej liczby rodzajów czerwonego rynku, które istnieją na świecie. Zrezygnowałem z analizy znamiennych przypadków kradzieży ciał z kostnic, do których dochodziło w całych Stanach Zjednoczonych. (Zakłady pogrzebowe sprzedawały powierzone im zwłoki firmom handlującym organami - ze zbezczeszczonych ciał wycinano między innymi skórę i ścięgna, przekazywane potem do przeszczepów). Zignorowałem skandale towarzyszące objazdowym wystawom pokazującym ciała skazańców, które po śmierci poddano plastynacji. Wspomniałem ledwie o raporcie, z którego wynika, że w Anglii skradziono ponad sto tysięcy przysadek mózgowych wykorzystywanych do wytwarzania ludzkiego hormonu wzrostu. Nie zajmowałem się niedawnymi doniesieniami o boliwijskich seryjnych mordercach, którzy sprzedawali tłuszcz swoich ofiar europejskim firmom kosmetycznym produkującym luksusowe kremy do twarzy. Każdego dnia lista się wydłuża. Od połowy lat dziewięćdziesiątych do roku 2000 izraelscy żołnierze zbierali rogówki palestyńskich bojowników zabitych w walce.
Czasy odzianych w spódniczki z trawy ludożerców z tropikalnych wysp to już zamierzchła przeszłość – nasz apetyt na ludzkie ciało jest teraz większy niż kiedykolwiek w historii świata.