cytaty z książki "Podstawy psychologii analitycznej. Wykłady tavistockie"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Pragnę tu zswrócić uwagę na to, że nie należy interpretować żadnego snu jeśli przedtem nie uwzględniło się wszystkich szczegółów kontekstu. Nigdy nie przystępujcie do analizy marzenia sennego z głowami nabitymi jakimiś teoriami - zapytajcie pacjenta, co dane obrazy oniryczne oznaczają dla niego. Marzenia senne zawsze odnoszą się do pewnego problemu śniącego człowieka - do problemu źle ocenianego przez świadomość. Marzenia senne to reakcje na nasze świadome nastawienie, zachowują się tak, jak nasze ciało, gdy zjemy za mało lub za dużo, czy też gdy w jakiś inny sposób źle je traktujemy. Marzenia senne to naturalna reakcja samoregulującego się systemu psychicznego.
Mistycy to ludzie, którzy mają szczególnie żywe doświadczenie procesów nieświadomości zbiorowej. Doświadczenie mistyczne to doświadczenie archetypów.
Współczesna terapia duchowa postępuje w taki sam sposób: porównuje ból czy chorobę z cierpieniami Chrystusa - napawa to otuchą. Indywiduum zostaje wyrwane ze swej przygnębiającej samotności, okazuje się, że jego los jest heroiczny i ma sens, podobnie jak cierpienie i śmierć Boga wyszły na dobre całemu światu. Kiedy starożytnemu Egupcjaninowi pokazywano, że taki sam los, jaki przypadł mu w udziale, znosił również Re, bóg Słońca, to czuł on się wywyższony aż do godności faraona, syna i przedstawiciela boga - w ten sposób zwyczajny człowiek stawał się bogiem. Proces ten uwalniał tyle energii, że nietrudno zrozumieć, w jaki sposób pacjent powstawał z łoża choroby. Jeśli ludzie mają odpowiednią dyspozycję psychiczną, to mogą niejedno znieść.
Jest więc bardzo prawdopodobne, że sugestywny symbol, odpowiadający sytuacji człowieka, może do tego stopnia poruszyć siły nieświadomości, że nawet system nerwowy ulegnie jego wpływowi, ciało zaś zacznie normalnie funkcjonować.
Jeśli chodzi o sprawy z dziedziny psychologii, to nikt nie ma do końca słuszności. Nie możecie zapominać, że w psychologii środkiem obserwacji i wyrokowania na temat psyche jest właśnie psyche. Słyszeliście o młocie, który by się sam wykuł? W psychologii ten, kto obserwuje, to jestdnocześnie ten, kto jest obserwowany. Psyche stanowi nie tylko przedmiot, ale i podmiot naszej wiedzy. Widzicie więc, że poruszamy się w zaklętym kręgu, toteż musimy zdobyć się na maksimum skromności.
Nawet w wypadku współczesnego człowieka za sprawą pewnych działań można dokonać cudu; niekiedy pociecha duchowa lub wpływ psychologiczny mogą spowodować uleczenie z choroby, a w każdym razie pomóc w procesie uzdrowienia. Oczywiście w znacznie większej mierze dotyczy to ludzi, którzy żyją w stadium pierwotnym, toteż mają raczej archaiczną strukturę psychologiczną.
A więc głębie, warstwy najgłębszej nieświadomości przedstawione w omawianym marzeniu sennym zawierają zarazem klucz do indywidualnej Całkowitości, a mówiąc inaczej: do zbawienia. Zstąpienie w głębiny prowadzi do zbawienia. To droga do bytu całkowitego, do skarbu, którego ciągle z pasją poszukuje ludzkość, do skarbu ukrytego w miejscu pilnowanym przez straszliwie niebezpieczne monstrium. To siedziba pierwotnej nieświadomości, a zarazem miejsce uleczenia i zbawienia, ponieważ klejnot ów to Całkowitość. To jaskinia, w której przebywa smok chaosu, to jednak również niezniszczalne miasto, krąg magiczny lub
Nie sądzę, by człowiek był w stanie równomiernie zróżnicować wszystkie cztery funkcje; gdyby to było możliwe, dorównywalibyśmy doskonałością Bogu, a do tego z pewnością nigdy nie dojdzie. Zawsze jest jakaś skaza na krysztale. Nigdy nie osiągniemy doskonałości. Poza tym, gdybyśmy równomiernie zróżnicowali cztery funkcje, można byłoby ich używać jedynie w sposób świadomy, a wtedy utracilibyśmy nader cenną więź z nieświadomością - związek z nieświadomością możemy przecież utrzymywać jedynie dzięki funkcji niższej, która zawsze jest najsłabsza; tylko dzięki naszej słabości i nieudolności jesteśmy związani z nieświadomością, z niższym światem instynktów i z bliźnimi. Nie byłoby dobrze, gdybyśmy mieli wszystkie funkcje doskonałe, ponieważ żylibyśmy w stanie pełnej izolacji. Nie mam obsesji doskonałości. [...] za to wszystkimi środkami starajcie się dążyć do całkowitości - niezależnie od tego, co miałoby to oznaczać w konkretnym przypadku.
Jest to proces indywiduacji, proces utożsamienia się z Całkowitością osobowości, z Jaźnią. W symbolice chrześcijańskiej Całkowitością jest Chrystus, a proces zbawienia polega na