cytaty z książek autora "Linwood Barclay"
Na szczęście Grace była już daleko, na końcu podjazdu, gdzie kręciła się wokół własnej osi jak primabalerina na dobrym haju”.
Wciąż walczyła z tą częścią świadomości, która już dawno zaakceptowała fakt(...). Wciąż podsycala żar tlącego się jeszcze ogniska nadziei, jakby rizdmuchiwala dogasające szczapy porzuconego przez kogoś ogniska.
Uległ emocjom tak szybko, jakby zmagał się z nimi przez całe przedpołudnie.
Pomyślałem, że w dzisiejszych czasach, dzięki całej tej technice i technologii, mamy więcej możliwości niż kiedykolwiek by ze stuprocentową pewnością przekonać się, że nikt nie chce się z nami skontaktować.
Myślę, że lubiłem ją tak bardzo dlatego, że w tej pracy zawsze widać, ile się już zrobiło. Kiedy kosisz trawnik przed domem, kiedy chodzisz z kosiarką tam i z powrotem, zawsze widzisz postęp. Zawsze wiesz, czego dokonałeś i co cię jeszcze czeka. Pchasz kosiarkę, widzisz, jak z każdym jej przejściem ubywa ci roboty i napawa cię to coraz większą satysfakcją. Ilu ludzi może tak powiedzieć o swojej pracy?
Myślę, że aby postępować w życiu dobrze, prawdziwy przywódca musi postąpić kilka razy źle. Mój ojciec, niech spoczywa w pokoju, człek mądry i porządny, powiedział mi kiedyś tak: "Randy, pokaż mi kogoś, kto nie zrobił w życiu ani jednego błędu, a ja ci pokażę kogoś, kto nigdzie nie doszedł". Wiedział, że aby w pełni wykorzystać życie, aby stawić czoło jego wyzwaniom, trzeba popełniać błedy, ponieważ bez błędów nie ma osiągnięć. Gdyby nie nasze błędy i porażki, jak mierzylibyśmy nasze sukcesy?