cytaty z książki "Cud"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Wariaci [...] mają niesamowite szczęście. Szczęście jako rekompensata za rozregulowany umysł.
Skoro nie chcieliście zbawienia mądrością, zbawiłem was głupotą.
Truizmy rodzą się jak gwiazdy, choć może nie zapadają się w sobie pod ciężarem wstydu. Oto jeden z nich: na wszystko przychodzi czas. Na pytania, na odpowiedzi, na wątpliwości i zrozumienie. Oto drugi z nich: żeby dokądkolwiek dojść, należy wyjść.
Anna rzadko bywała w kościele, podobnie jak rzadko bywała na salonach. Miała podobny stosunek do salonów i kościoła. Kojarzyły się jej z dobrem snobistycznym i luksusowym, archaicznym i skrywającym się pod oszałamiającą fasadą zwyczajną pustkę.
... czerwony to najszybszy kolor świata. Szybsze jest tylko światło i urząd skarbowy.
Nie była ładna. Nie dlatego, że owal jej twarzy przypominał paletę, na której dawni mistrzowie mieszali farby, upstrzoną zaschniętymi pozostałościami cynobru, ochry i purpury. Nie była ładna, ponieważ urodziła się nieładna. Nieładna obchodziła kolejne urodziny. I najprawdopodobniej nieładna umrze. Tego jednak nie można być pewnym. Śmierć bywa zabójczym stylistą.
Przepłynął kilka długości. Oczy go piekły. Pewnie znowu ktoś nasikał do wody. A może to chlor? Albo katolicyzm?
Nie wyglądał na martwego. Wiedziała jednak, że zmarli często oszukują, że często wyglądają zdrowiej po śmierci niż za życia.
Weszła głębiej w park, pomiędzy stare buki czy graby. Anna potrafiła zidentyfikować tylko kilka gatunków, zależnie od zwisających atrybutów: z żołędziami - dęby, z szyszkami - sosny, z lampkami świątecznymi - choinki, z gruszkami - wierzby.
Anna uświadomiła sobie jeszcze jedną rzecz. Jak dotąd ani razu nie skłamała. Może to brak smogu tak wpływa na ludzi? Jeśli tutaj się nie kłamie, pomyślała Anna, powinnam natychmiast znikać. To nie jest miejsce dla normalnych ludzi.
I poczłapałem ku papierniczemu po zeszyty a ołówki, wzmocniwszy się seteczką w karczmie. Prawdą jest, że życie zaczyna się dopiero po setce.
Takie są nowe wytyczne Ministerstwa Zdrowia. W trakcie wdrażania kolejnej reformy zorientowano się w ministerstwie, że karetka nie jest karawanem. Dlatego: nie ma życia w ciele - nie ma karetki dla ciała. [...] Mogą, oczywiście, przyjąć ciało w kostnicy Akademii Medycznej (na przykład), ale pod warunkiem, ze ktoś je tam dostarczy. Oni nie dostarczą, bo nie mają stosownych prerogatyw. Mają tylko stosowny środek transportu. Środek transportu bez prerogatyw to jak życie bez sensu.
... wiara (i religia) to tak naprawdę wiara w to, że można wymknąć się stałym fizycznym organizującym funkcjonowanie świata. Że religia to system uprawomocniający owe stałe fizyczne organizujące funkcjonowanie świata, z malutką furtką do innej rzeczywistości.
Zaleję robala, albo raczej bobasa. Morulę czy gastrulę, na jakimkolwiek był etapie. O ile był. Niech się przyzwyczaja. Jeśli jest. Świat jest pełen zła i alkoholu.
Powiada Pismo, że wąż najchytrzejszy z całej gadziny i prawda to. Żona jednako chytrzejsza nad najchytrzejszego reptiliona.