cytaty z książki "Pozwól, że ci opowiem... bajki, które nauczyły mnie, jak żyć"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Za każdym razem, kiedy widzę w drugim człowieku coś, co mi przeszkadza, dobrze by było przynajmniej (przynajmniej!) wiedzieć, że to, co widzę w nim,
jest też we mnie.
Głuchemu zawsze się wydaje, że ci, co tańczą, są szaleni.
Ty, ja i wszyscy zostaliśmy wychowani według tej niemądrej ideologii. Zawsze nam czegoś brak do bycia zadowolonym i jedynie będąc zadowoleni, cieszymy się z tego, co mamy.
Zgodnie z tym nauczyliśmy się, że szczęście przyjdzie wtedy, kiedy skompletujemy to, czego nam brak...
A ponieważ zawsze nam czegoś brak, idea wraca do początku i nigdy nie można cieszyć się życiem...
(...) wysoko postawiony cel może być bodźcem do rozpoczęcia lotu, ale także może służyć za usprawiedliwienie tym, co pełzną.
Jedynym błędem, popełnianym prawie zawsze, jest przekonanie, że mój punkt widzenia kryje w sobie jedyną prawdę.
nie ogłaszaj się przegranym, zanim nie nadejdzie ocena finału
Ilekroć coś otrzymujesz, Demián, możesz twój zamiar – albo nie twój, tylko drugiego – zamienić w dług. Jeśli tak to ma wyglądać, lepiej nie otrzymywać nic. Ale jeśli jesteś zdolny do dawania, nie oczekując w zamian żadnej zapłaty, i do otrzymywania czegoś bez żadnych zobowiązań, wówczas możesz dać lub nie, otrzymać lub nie bez żadnego zadłużenia.
I najważniejsze: nigdy nikt nie przestanie spłacać ci tego, co jest ci winien, ponieważ nigdy nikt nie będzie ci niczego winien.
Robienie tego, co lubisz, też jest terapią.
Aby latać, trzeba zacząć brać na siebie ryzyko. Jeśli nie chcesz, to może lepiej zrezygnować i na zawsze chodzić".
Wszyscy potrzebujemy aprobaty innych. Ale za żadną cenę nie możemy dążyć do niej poprzez zaprzestanie bycia takimi, jakimi jesteśmy, gdyż będzie to szukanie w chaosie.
Zaczniemy upodabniać się do owego człowieka, który szukał swojego muła po całym miasteczku, podczas kiedy jechał na... swoim mule.
Twoją wartość może oszacować tylko prawdziwy ekspert. Dlaczego wymagasz od życia, aby twą prawdziwą wartość odkrył obojętnie kto?
Wierzymy niektórym kłamstwom z kilku powodów, ale przede
wszystkim dlatego, że chcemy wierzyć.
JEŚLI TO, CO WIDZISZ, ZBLIŻA SIĘ DO „WYMIARU” RZECZYWISTOŚCI NAJBARDZIEJ CI ODPOWIADAJĄCEJ... ...NIE UFAJ SWOIM OCZOM!
Czasem odnoszę wrażenie, że cywilizacji udało się wprowadzić nas wszystkich w obłęd. Śpimy od dwunastej do ósmej, jemy obiad między dwunastą a pierwszą, kolację między
dziewiątą a dziesiątą... Tak naprawdę to o naszych zajęciach decyduje zegar, a nie nasze potrzeby. Wydaje mi się, że do niektórych spraw niezbędny jest pewien rodzaj dyscypliny, ale to nie znaczy, że mamy ślepo ulegać ustalonemu porządkowi.
Twój problem tkwi w pocuciu winy. Widzisz? Ludzkość cierpi i uprzykrza sobie życie, ponieważ dwanaście godzin dziennie czuje się winna tego, jaka jest...A przez drugie dwanaście godzin uprzykrza życie drugiemu, mówiąc mu, co ma robić.
Aby latać, trzeba zacząć brać na siebie ryzyko. Jeśli nie chcesz, to może lepiej zrezygnować i na zawsze chodzić.
Natomiast ja uważam, że każdy powinien być takim, jakim jest, chociażby to "jaki jest" było gówno warte.
(...) idea społeczeństwa postindustrialnego oparta jest na tym, żeby mieć, a nie być (...)
Ty również jesteś jak pierścionek: jesteś skarbem, cennym i jedynym w swoim rodzaju. Twoją wartość może oszacować tylko prawdziwy ekspert. Dlaczego wymagasz od życia, aby twą prawdziwą wartość odkrył obojętnie kto?
Idea społeczeństwa postindustrialnego oparta jest na tym, żeby mieć, a nie być, jak to powiedział Erich Fromm.
Żeby nas do tej prawdy przekonać, uwarunkowano nas pewnym aksjomatem i jeśli nie potrafimy się od niego uwolnić, wychodzi on z nas w naturalny sposób.
Jest takie zdanie, które służy jednocześnie jako motor, jak i pułapka.
- Zdanie?
- Tak. Oto ono:
ALE BYŁBYM SZCZĘŚLIWY Z TYM, CZEGO NIE MAM".
A to, czego nie mam, to nie samochód ani dom, ani wysoka pensja, ani sympatia.
To, czego nie mam, jest "tym-czego-nie-mam", to znaczy czymś niemożliwym.
Mówiąc inaczej: gdyby udało mi się zdobyć "to-czego-nie-mam", nie byłbym uszczęśliwiony, ponieważ to coś (samochód, dom, narzeczona etc.) w moim posiadaniu przestałoby być "tym-czego-nie-mam", a według aksjomatu, mogę być szczęśliwy, tylko mając "to-czego-nie-mam".
Wszystkie nasze wartości, uwarunkowania, zdolności i wady są w nas, w parze ze swoimi przeciwnościami.
Nikt z nas nie jest tylko dobry, tylko inteligentny, tylko odważny.
Nasza dobroć, inteligencja i odwaga zawsze współistnieje z naszą podłością, głupotą i z naszym tchórzostwem.
Posiadasz głód wiedzy,
głód wzrastania,
głód poznawania,
głód latania...
Być może dzisiaj jestem
dla ciebie piersią,
która daje mleko,
która uśmierza twój głód...
Wydaje mi się wspaniałe, że dzisiaj
chcesz tę pierś.
Ale nie zapominaj o tym:
To nie pierś cię żywi...
Tylko mleko!
I zdałem sobie sprawę, że dzieje się tak nieustannie:
Że ludzie nie płacą podatków, bo co to za różnica?
Że ludzie są nieuprzejmi, bo kto to zauważy?
Że ludzie się nie szanują, bo nikt nie chce być jedynym idiotą.
Że ludzie się nie bawią, bo to śmieszne samemu się śmiać.
Że ludzie na zabawie nie zatańczą, dopóki ktoś inny nie zacznie.
...Że nie jesteśmy głupsi ze względu na brak czasu.
(...) jeśli istnieje trud, któremu warto stawić czoło, jest to trud pomocy drugiemu. To nie żaden „moralny”
obowiązek ani nic podobnego. To wybór życia, który każdy z nas może podjąć w danym momencie i w wybranym kierunku.
Nie ogłaszaj się przegranym, zanim nie nadejdzie ocena finału.
Kiedy coś posiadamy i uzależniając się od tego, zniewalamy samych siebie, to kto ma kogo?