Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Najwidoczniej nie można wiedzieć, że kogoś się naprawdę kocha, dopóki się z tym kimś porządnie nie pomilczy.

Jeśli nie chcesz któregoś dnia obudzić się i odkryć, że nie cierpisz tego, co robisz, unikaj robienia cały czas tego samego.

- Uh. Nie cierpię, kiedy sprawy nie idą gładko.
- Czyli nie cierpisz większości tego, co dzieje się na świecie.

Czy to właśnie ten moment, kiedy zaczynasz kochać? Kiedy kogoś wybierasz, a nie tylko akceptujesz to, że jest? Kiedy zmieniasz dla niego coś w sobie? Możliwe.

Bardzo długo pytałam samą siebie: w którym dokładnie momencie zrozumiałam, że Cię kocham? Gdzie jest ten punkt równowagi - gdy wcześniej się kogoś lubi, a potem ten ktoś jest już centrum naszego wszechświata?

Nie trafi się w nowe miejsca, jeśli codziennie chodzi się tą samą drogą.

Ale jeśli szkolenie czegoś go nauczyło, to tego, że nie wolno, absolutnie nie wolno definiować ludzi jednym słowem. Są zbyt skomplikowani.

Jak pięknie było usiąść naprzeciwko kołyszącego się na wietrze drzewa, z filiżanką kawy i croissantem w dłoni, z przeszłością, z przyszłością i z teraźniejszością.

Ty? Nie martw się, nigdy nie zasłonisz mi widoku. Widzę przez ciebie wszystko na przestrzał, aż do końca świata.

Myślę, że miłość to uczucie, które bardzo trudno zmierzyć. Tak rzadko go doświadczamy i tak bardzo nas porywa, że właściwie nigdy nie potrafimy sami określić, jak bardzo czegoś pragniemy, potrzebujemy i jak bardzo to kochamy.

Nie zawsze musisz decydować. Możesz po prostu czuć, płynąć z biegiem wydarzeń, a decyzja wyłoni się sama. Żyje się teraz, a nie później.

-Wiara i miłość idą w parze- odrzekła.- "Kochaj mnie" i "wierz mi" łączą siły, krocząc przez całą historię ręka w rękę.

Znowu robiła wszystko, żeby imponować innym. Właśnie dlatego czuła zewsząd presję, czuła się uwięziona w tym nieustającym pościgu, wiecznie patrząc na siebie oczami innych.

-Bardziej wchłaniamy do wewnątrz swój wygląd, niż rzutujemy na zewnątrz to, kim jesteśmy w środku. Prawda? To także prawie mnie spotkało.
-I co było potem?
-Poznałam ciebie. Zostałam uratowana.

Rozglądasz się po świecie i nigdy nie widzisz miłości, która ci odpowiada, bo po prostu jej nie szukasz. Szukasz Cassandry i z góry się poddajesz.

Bo tak to jest: są przecież kobiety, z którymi można się tylko przyjaźnić, prawda? Nigdy się w nich nie zakochasz, bo brakuje im tej aury, która rezonuje w twoim sercu i utrzymuje się w powietrzu, gdy odchodzisz.

Nadmiar podstawowych założeń prowadzi do błędów w ocenie sytuacji.

Czasem, żeby nie oszaleć musisz odezwać się do kogoś, kto cię nie słyszy.

Czasem kapitulacja przepełnia człowieka słodyczą.

Może pomagając komuś osiągnąć szczęście, którego ty już nie doświadczysz, sam zyskujesz cząstkę tego szczęścia.