cytaty z książki "Młot na czarownice"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Dobro wygrywa tylko wtedy, kiedy ma szczęście, by służyły mu takie skurwysyny jak ja.
No, ale nie dziwota, bo cham nawet jak się przystroi w piórka, zawsze chamem zostanie.
Nigdy nie upokarzaj tych, co są niżej od ciebie, bo nie wiadomo czy nie spotkasz ich, kiedy będziesz spadał.
Im bardziej jesteś nikim, tym bardziej pragniesz, żeby cały świat kręcił się wokół Ciebie
O wiele większą wagę przykładam do dowodów ze świadków i rzeczy, bo
jeśli przesłuchujący zechce, przesłuchiwany przyzna się nawet do tego, że jest zielonym
osłem w pomarańczowe ciapki.
Tylko głupiec nie słucha rad, nieważne, dobrych czy złych, gdyż każda niesie ze sobą naukę.
Są takie miejsca w duszy i myślach człowieka, w które zaglądać nigdy nie należy.
I daj nam siłę, abyśmy nie wybaczali naszym winowajcom.
Dobro wygrywa tylko wtedy, kiedy ma szczęście, by służyły mu takie skurwysyny jak ja.
Złodziejom ucięto świętokradcze dłonie i powieszono ich na rogatkach, tak więc wszystko skończyło się szczęśliwie.
Mój Anioł stał, podpierając się na mieczu, a jego lśniąco białe skrzydła rozpościerały się do samego sklepienia. Przyglądał się wszystkiemu wokół ponurym wzrokiem.
- Mordimer, ty skurwysynu - rzekł, a ja wyczułem w jego głosie nutę rozbawienia.
Chociaż w dzisiejszych, łagodnych czasach księży rzadko kiedy palono. Zbyt rzadko - zdaniem waszego uniżonego sługi, gdyż wielu duchownych jedynie plugawiło nauki Chrystusa. Zresztą, moim zdaniem, tak właśnie było i być miało, że parszywymi owcami będą ci, którzy noszą sutanny. Wierzcie mi, mili moi, że nie ma podlejszego stworzenia nad wiejskiego lub małomiasteczkowego księdza. Głupota połączona z pazernością i nieczystością obyczajów. A na domiar złego chęć poniżania i upokarzania innych oraz niezwykle wysokie mniemanie o własnej osobie.
Och, strzeżcie się tych, którzy ofiarowują zbyt wiele, gdyż istnieje prawdopodobieństwo, że w ich słowach gości fałsz i że podarunek nie będzie taki, jakiego byście się spodziewali!
Nigdy nie przepadałem za księżmi, bo trudno było znaleźć istoty bardziej plugawe, sprośne i chciwe zysku za wszelką cenę. Przy tym pełne wyjątkowej obłudy i fałszu, zawsze skłonne dręczyć słabszych od siebie, a gnące się przed mocniejszymi oraz łączące wyuczoną na pamięć wiedzę teologiczną z przyrodzoną ciemnotą umysłu.
Sądzę tylko, że świat jest pełen pytań, na które nie umiemy znaleźć odpowiedzi.
Twoje piersi, mała – pokręciłem głową. – Masz rację, że wypychasz gorset, bo mężczyźni lubią obfite kształty. A kiedy jestem z tobą nagą, to czuję się, jakbym obmacywał młodego chłopca. I rzygać mi się chce na samą myśl.
Im bardziej jesteś nikim,tym bardziej pragniesz,żeby cały świat kręcił się wokół ciebie.
Lepiej być, prawda, żywym niż martwym - Pierwszy z satysfakcją podzielił się z nami perłami swych przemyśleń.
Bo tylko strach może nauczyć hołotę szacunku do prawa.
- Po drugie, pragnę, byś wyjaśnił, dlaczego jestem, kim jestem. Byś mi powiedział, czy to klątwa, czy błogosławieństwo, z którego mocy nie potrafiłem skorzystać. (...) Kim jestem Mordimerze? - zapytał z rozpaczą. - Znajdź dla mnie odpowiedź!
- Zrobię, jak sobie wasza dostojność życzy - odparłem, wiedząc, że poszukiwania mogą mnie zaprowadzić tam, gdzie nigdy nie pragnąłem się znaleźć.
Oto zostałem zabity, a włócznia przebiła mój bok.Oto miałem wam dać odkupienie mą męką i śmiercią. Ale wtedy zstąpiła Bestia, wniknęła w martwe ciało i rana na boku się zabliźniła. A Bestia złamała Krzyż, schodząc z żelazem i ogniem w dłoniach. I zamiast królestwa miłości oraz pokoju nastały rządy Bestii.
Zaczęło się śledztwo. Zabrali się za nie miejscowi inkwizytorzy, poznasz ich, to uczciwi chłopcy. Wiesz jak jest, Mordimer, babskie szaleństwa, zazdrości, knowania, intrygi, takie tam niedorżnięcie, krótko mówiąc.
- To różyczka, panie Madderdin - rzekł z uśmiechem. - Piękne kwiecie, oszałamiający zapach i ostre kolce.
Nie ma podlejszego stworzenia nad wiejskiego lub małomiasteczkowego księdza. Głupota połączona z pazernością i nieczystością obyczajów. A na domiar złego chęć poniżania i upokarzania innych oraz niezwykle wysokie mniemanie o własnej osobie.
A mnie już tylko to łoże pod trawą pozostało
gdzie zimnego trupa
kret nosem trąca.
– Gdyby zebrać wszystkie części Krzyża, które znajdują się w miastach jako relikwie, to okazałoby się, że naszego Pana ukrzyżowano na jakimś drewnianym gigancie. A Krzyż był niski, panie Springer. Pismo wyraźnie mówi, że Jezus, by pokarać grzeszników zstąpił z Krzyża. Nie zeskoczył, ale zstąpił.
Chleba naszego powszedniego daj nam dzisiaj i daj nam też siłę, abyśmy nie przebaczali naszym winowajcom.