cytaty z książki "Thinking, Fast and Slow"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Za często - o wiele za często - jesteśmy skłonni odrzucać pogląd, że w życiu wiele rzeczy jest kwestią czystego przypadku.
Nasze wygodne przekonanie, że świat jest logiczny i spójny, opiera się na solidnym fundamencie - naszej niemal nieograniczonej zdolności do ignorowania własnej ignorancji.
Nic nie jest tak ważne, jak ci się wydaje, kiedy o tym myślisz.
Sprawdzoną metodą przekonania ludzi o prawdziwości kłamstwa jest jego częste powtarzanie, ponieważ nie łatwo jest odróżnić prawdę od wrażenia znajomości.
...przekonanie o słuszności własnego zdania bierze się ze spójności opowieści, którą ludzie są w stanie skonstruować z dostępnych informacji. Opowieść jest dobra wtedy, kiedy informacje są spójne, a nie wtedy, kiedy są kompletne. Często bywa wręcz tak, że im mniej wiemy, tym łatwiej jest nam ułożyć sobie wszystko w spójną całość.
W nasze umysły wpisana jest niekonsekwencja.
Mamy silne preferencje dotyczące trwania doznań przyjemności i bólu. Chcemy, żeby ból trwał krótko, a przyjemność długo.
Jednak ewolucja tak ukształtowała naszą pamięć – będącą funkcją Systemu 1 – że reprezentuje tylko najintensywniejszy moment epizodu bólu lub przyjemności (szczyt) oraz doznania pod koniec epizodu. Pamięć, która ignoruje czas trwania doznania, nie jest zgodna z naszą preferencją, każącą wybierać długą przyjemność i krótki ból.
Złe emocje, źli rodzice czy złe komentarze na nasz temat wywierają silniejszy wpływ niż ich dobre odpowiedniki, a złe informacje są przetwarzane dokładniej od dobrych.(...) Jak szacuje Gottman, trwały związek wymaga, aby dobre interakcje były co najmniej pięć razy liczniejsze od złych. W sferze społecznej spotykamy jeszcze inne, nawet bardziej uderzające asymetrie. Wszyscy wiemy, że wystarczy jeden uczynek, żeby zburzyć budowaną latami przyjaźń.
90 procent kierowców uważa się za lepszych od średniej.
Jeśli poczujesz niepokój, a następnie spotka cię przykre doświadczenie, z perspektywy czasu nazwiesz swój niepokój „intuicją”.
Ryzyko" nie istnieje niezależnie od ludzkich umysłów i kultur i nie czeka biernie, aż je zmierzymy. Ludzie wymyślili pojęcie "ryzyka" po to, żeby im pomagało w zrozumieniu niebezpieczeństw i niepewności oraz w radzeniu sobie z nimi. Niebezpieczeństwa są realne, jednak nie istnieje coś takiego, jak "realne" lub "obiektywne" ryzyko.
Kiedy jesteśmy szczęśliwie zakochani, potrafimy odczuwać radość, nawet kiedy tkwimy w korku,
a w żałobie czujemy przygnębienie nawet podczas oglądania komedii.
Aktualny stan umysłu silnie wpływa
na ogólną ocenę szczęścia.
Kiedy ktoś przyznaje się do niepewności,
warto potraktować to poważnie; jednak jeśli ktoś jest bardzo pewny swojego osądu, najczęściej
mówi nam to tylko tyle, że dana osoba skonstruowała sobie w głowie bardzo spójną opowieść,ale już niekoniecznie, że taka opowieść jest prawdziwa.
Kierując się zasadą „Istnieje tylko to, co widzisz”, umysł zbyt łatwo osiąga
pewność jedynie dlatego, że ignoruje wszystko to, czego nie wie.
Dowolna liczba, którą weźmiesz pod uwagę jako możliwe rozwiązanie problemu związanego
z szacowaniem jakiejś wartości, wywoła efekt zakotwiczenia.
Opowieści najbardziej spójne nie muszą być najbardziej prawdopodobne, jednak są wiarygodne, a osoby nieuważne łatwo mylą ze sobą pojęcia spójności, wiarygodności i prawdopodobieństwa.
Zdarzenia nietypowe skupiają na sobie nieproporcjonalną ilość uwagi, przez co są
odbierane jako mniej typowe niż w rzeczywistości. Świat istniejący w naszej głowie nie jest dokładną repliką rzeczywistości; nasze oczekiwania na temat częstotliwości konkretnych zdarzeń
są zniekształcone przez częstość i emocjonalną intensywność przekazów,z którymi się stykamy.
Emocje są niewspółmierne do prawdopodobieństwa i niewrażliwe na jego wahania.
Kotwicę zawsze widzisz, nawet zwracasz na nią uwagę, ale nie masz pojęcia, jak dyktuje
i ogranicza twoje myślenie, bo nie jesteś w stanie sobie wyobrazić własnych myśli w sytuacji, gdyby kotwica była inna albo gdyby jej nie było.
(...) preferencje nie są trwałe, lecz zmieniają się w zależności od punktu odniesienia.
(...)wyższe dochody oznaczają mniejszą możliwość cieszenia się drobnymi przyjemnościami
życia.
Postrzegamy rzeczywistość jako bardziej uporządkowaną i przewidywalną niż jest naprawdę. Złudzenie, że rozumiesz przeszłość, wywołuje z kolei złudzenie, że da się przewidzieć i kontrolować przyszłość. Takie złudzenia są kojące. Tłumią lęki, które musielibyśmy odczuwać, gdybyśmy pozwolili sobie w pełni przyjąć do wiadomości niepewność egzystencji.
Jaźń pamiętająca niekiedy się myli, ale to właśnie ona prowadzi umysłową punktację, to ona decyduje, jakie lekcje wyciągniemy z życia i to ona podejmuje decyzje. Lekcje, które czerpiemy z przeszłości służą temu, żeby mieć jak najlepsze wspomnienia w przyszłości, a niekoniecznie temu, żeby mieć jak najlepsze doznania. Tak wygląda tyrania jaźni pamiętającej.
Wiemy, że ludzie potrafią z niezachwianą
pewnością tkwić w najbardziej absurdalnym przekonaniu, jeżeli czują przy tym wsparcie społeczności podobnie myślących osób.
Kiedy każemy ludziom odtworzyć swoje dawne poglądy, do głowy przychodzą im poglądy aktualne – mamy więc do czynienia ze zjawiskiem zastępowania – przy czym wielu nie chce uwierzyć, że kiedykolwiek byli innego zdania.
Jeśli jakiś ekspert przyznaje się otwarcie do własnej niewiedzy, może się spodziewać, że zostanie zastąpiony bardziej pewnym siebie konkurentem, który łatwiej zdobędzie zaufanie [...]. Nietendencyjne uznanie niepewności jest jednym z fundamentów racjonalnego myślenia - jednak nie tego życzą sobie ludzie i organizacje.
Czasami punktem odniesienia jest
status quo, ale może nim być także cel, który sobie stawiamy w przyszłości: niezrealizowanie celu jest utratą, a przekroczenie go zyskiem.
To zasadnicza cecha intuicyjnych heurystyk:
gdy stajemy przed trudnym pytaniem, często odpowiadamy na pytanie łatwiejsze, zazwyczaj nawet sobie nie uświadamiając, że doszło do podmiany pytania.
Jeśli zmieniałeś kiedyś pracę lub mieszkanie, na pewno pamiętasz, że różne cechy nowego miejsca były kodowane jako plusy lub minusy w stosunku do stanu aktualnego. Być może zauważyłeś przy
tym, że w takiej ocenie straty robiły wrażenie ważniejszych niż zalety – tak działała niechęć
do ponoszenia strat.
odpowiedź heurystyczna nie musi być prostsza ani bardziej oszczędna od właściwego pytania – po prostu jest bardziej dostępna, zostaje szybciej i łatwiej
przetworzona.