Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Miłość jest jak choroba. Zupełnie jak w gorączce człowiek robi i mówi wtedy rzeczy, których nigdy by nie zrobił i nie powiedział gdyby był zdrowy. Jedno nieszczęście. A potem się zostaje na lodzie.

Do cholery, dlaczego my właściwie nie mamy się same bronić? Dlaczego nie możemy działać? Wy wszyscy uważacie, że kobieta po sześćdzie... w pewnym wieku nic nie może! A owszem może! My żyjemy dłużej. Jesteśmy silniejsze!
Jest nas więcej! Gdybyśmy się tak zjednoczyły, zorganizowały wspólny front, wszystkie naraz wyszły z domów, wyłączyły telewizory, odłożyły druty i krzyżówki, wyłączyły gaz pod schabowymi i ruszyły do walki, nie ostałby się ani jeden zwyrodnialec! Rozpierdoliłybyśmy mafię, prawicę, lewicę, kler i pedofilię w ciągu kilku dni! I nareszcie byłby spokój w tym kraju!

Ale miłość to nie jest... karta kredytowa bez limitu! Miłość to troska o kogoś, czułość. No i choćby seks!

Masz aparat? Aparat,czy masz się pytam?. Akurat, przecież słyszę, że nie masz. Że nie słyszysz słyszę!

Nie mogę teraz rozmawiać, bo rozmawiam. Nie, nie z tobą. Z czytelniczką rozmawiam.

Kto by pomyślał? Że my wszystkie tak wszystko wiemy i nie wiemy, że wiemy.