cytaty z książki "Kazirodztwo"
katalog cytatów
[+ dodaj cytat]
Nienawidzę pokazywać się taka, jaka naprawdę jestem. Kłamstwa są czymś w rodzaju przebrania, drobne kłamstwa, przeważnie niewielkie odstępstwa od prawdy. Kłamię, ponieważ obawiam się, że nie zostanę zrozumiana, boję się cierpienia.
Pragnę zobaczyć, jak wszystko staje w płomieniach - i sama w nich zginąć. Mam cały czas uczucie, że życie mnie rani, rani dotkliwie, chcę je więc zniszczyć, spalić razem ze mną. Chcę oddać cios, oddać go tak silnie, że spadną głowy, roztrzaskam na kawałki, zmiażdżę całą doskonałość, cały kłamliwy spokój, całe sztuczne piękno, całą lakierowaną powierzchnię życia, jego fałszywą muzykę, barwy, kompozycję - jego oprawę, wszystkie parafernalia, którymi nas mami, zwodzi, obiecując rozkosze zmysłowe, wytchnienie. Nienawidzę walki, walki, jaką jest życie, chcę, żeby ostatnia walka była straszliwa, tak straszliwa, że stanie się naprawdę ostatnią. Tak, ostatnią, pragnę, żeby nadszedł wreszcie kres, z mojego ciała sterczą niezliczone banderille, zionę ogniem, jestem wściekła po prześladowaniach i pojedynkach, po paradoksalnie kulturalnych kłótniach - och, farsa, jaką są nasze kłótnie, nasze pojedynki w aksamitach i koronkach, nocą - z powodu ciemności, przy muzyce, ponieważ odsłania nagą duszę, efektowne, ponieważ piękno sprawia, że nerwy wibrują, ból może dotrzeć głębiej. Całe życie jest długą walką, a ja chcę przeżyć je całe w ciągu jednej godziny, a potem niech nastąpi kres; chcę, żeby się skończyło, nawet gdyby miało to oznaczać kamienną lawinę, spalenie ciała, zduszone okrzyki - niech się skończy, skończy, skończy. Wzywam śmierć.
Neurotyk to człowiek, który interpretuje wszystkie fakty p r z e c i w k o sobie.
Czuję, że nie rozumiem zwykłego życia - mój sposób widzenia jest zniekształcony i nie da się go wyleczyć za pomocą rozumu.
Małe dawki, rozsądne miłości, wszystkie demi-teintes - pozostawiają mnie chłodną. Uwielbiam szaleństwo, namiętność... zmysłowość, która sprawia, że kończy się skala na termometrze! Jestem neurotyczna, perwersyjna, destrukcyjna, namiętna, niebezpieczna - jestem lawą, łatwopalną, niepowstrzymaną. Czuję się jak zwierzę z dżungli, które ucieka z niewoli.
(...) częstokroć ogromnie wyczekiwana, zbyt upragniona radość, gdy już nadejdzie, pozostawia człowieka oszołomionego i z uczuciem niedosytu.
Jeśli jednak szczerość ma oznaczać wyrzeczenie się własnego "ja", to jest to szczerość porażki.
Dla pisarza p o s t a ć jest tworem, z którym nie jest związany uczuciowo. Prawdziwa miłość zabija literaturę.
Śmieję się smutno z figli, które musiałam płatać życiu, z kłamstw, oszustw, które musiałam popełnić, aby odnaleźć wszystkie jego skarby i zachować je po tak wielu latach głodu.
Zamierzam pokrzyżować plany mojemu przeznaczeniu. Ucieknę przed nim.
Normalny człowiek osiąga szczęście i wierzy w nie, strzeże go pilnie, dopóki coś go naprawdę nie zniweczy. Człowiek nienormalny osiąga wyłącznie szczęście względne, które ulega ciągłym wahaniom.
Rano budzę się ze śpiewem na ustach, ponieważ wiem, że wszyscy spali głębokim snem, ukołysani przez moje kłamstwa, kłamstwa zawsze piękne, niezbędne, twórcze, moje baśnie.
[...] albowiem być mądrym oznacza pogodzić się ze względnością szczęścia.
[...] ponieważ jest różnica między "niedoskonałością rysunku wykonanego przez kogoś, kto nie potrafi rysować, a zamierzoną deformacją artysty, który to potrafi".