W rytmie serca Harry Kraus 7,5
ocenił(a) na 84 lata temu Chirurg onkolog Tori tayloruwielbia swoją prace,dlaniej żyje kosztem spraw prywatnych. ma opinię nieprzystępnej,surowej i niesympatycznej osoby. Profesjonalna do bólu ,ale niezdolna do empatii, bezlitośnie tępiąca jakiekolwiek przejawy wesołości czy niefrasobliwości. jej życie zmienia się gdy pada ofiarą wydawałoby się niegroźnej infekcji. Okazuje się,że serce ma w fatalnym stanie, dlatego jedynym ratunkiem jest przeszczep. Niechętnie wchodzi w rolę pacjentki, przeraża ją zaistniała sytuacja. Pod wpływem operacji zaczyna się zmieniać. Co dziwnego w pamięci pojawiają się strzępki wspomnień obcej osoby,chyba dawczyni. Pojawia się jakiś nieokreślony lęk,poczucie zaszczucia, nieufnośc do otoczenia, wręcz paranoiczna. Tori zaczyna prowadzić włąsne dochodzenie, okazuję się,że ofiara albo wyskoczyła z okna podczas pożaru,albo ktoś ją wypchnął.
Kobieta poprzysięga rozwikłać zagadkę i doprowadzić do ujęcia mordercy.
Jej historia przeplata sie z wątkiem Christiana Mitchella,wspaniałego lekarza ratującego dzieci. Miął on w młodości ukochaną dziewczynę, ale ich drogi się rozeszły. oddany karierze nei maczasu na zwiazki,ale wzdycha za Emily. Przeprowadza nas przez pierwsze etapy znajomości, powolne randki, rodzące sięuczucie. Powielu latach Christian niespodziewanie wpada na Emily, ale ta twierdzi,że go nie zna i ma zupełnie inne imię. Christain obsesyjnie tropi Emily, która okazuje się być policjantką rozpracowującą jakąs grubszą aferę szpitalną i prosi go o wsparcie.
Dlaczego jego postać odgrywa kluczową rolę w wątku Tori,co naprawdę się wydarzyło podczas feralnego pożaru ,czy Tori jest w stanie rozpoznać źródło zagrożenia.Jest przecież sceptyczką,mnie wierzy w pamięć ciała, ale wydarzenia wystawiają na próbę jej zdroworozsądkowe podejście do spraw ostatecznych.
.podobno autor czerpał z własnego doswiadczenia,co czyni powieśc jeszcze bardziej interesującą. Harry Kraus ma też dar przykuwania uwagi czytelnika, umie budzić wzruszenie oraz umiejętnie budować nastrój. Przedstawia bardzo ludzkie motywacje bohaterów oraz daje Tori drugą szanse na ułożenie sobie życia. Podobał mi się wątek romansu z Phinem,jakaś część osobowości bohaterki zaczęła walczyć o własne szczęście.