Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Constantin Cubleşan
2
4,9/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
4,9/10średnia ocena książek autora
62 przeczytało książki autora
48 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Uskok w czasie: antologia opowiadań fantastycznonaukowych pisarzy rumuńskich
Constantin Cubleşan, Tudor Arghezi
5,4 z 15 ocen
35 czytelników 1 opinia
1982
Najnowsze opinie o książkach autora
Trawa Constantin Cubleşan
4,4
Książka ma tyle słabych punktów że aż ciężko mi wybrać od czego zacząć...
Najbardziej irytujący jest chyba główny bohater, który nic nie robi tylko cały czas przeżywa: oburza się, prawie mdleje ze zgrozy, przejmuje każdym słowem innych.. no gorzej niż Frankenstein w oryginalnym opowiadaniu. Jego postawę życiową można nazwać wiecznym bólem... no wiecie czego. Nie budzi ani zainteresowania ani sympatii ani żadnych mocniejszych emocji poza zniecierpliwieniem.
Druga kwestia: akcja, a raczej jej brak. Tam nic się nie dzieje. A jak się zaczyna już trochę dziać, to Autor urywa wątek i do niego nie wraca. W ten sposób dostajemy dużo rozgrzebanych sytuacji bez żadnej konkluzji i bez większego sensu. Tak też niestety kończy się "Trawa" - nijak. Główny bohater niby coś przeżywa, ale nie wiadomo co do końca i czemu.
Czytałam tę książkę z nikłą nadzieją, że coś jednak się w niej wydarzy, niestety- okazało się to stratą czasu.
Przykro mi to pisać, ale nie pamiętam tak słabej książki w mojej karierze czytelnika.
Trawa Constantin Cubleşan
4,4
Trafiłem na raczej cienką książkę, ale dobrą z gatunku science ficton zatytułowaną „Trawa”, której autorem jest Constanin Cublesan. Jestem przekonany, że to jest dobra propozycja dla kogoś kto chciałby się przekonać co za literackie licho w tych rozważaniach o kosmosie, przyszłości, fantastyce naukowej siedzi i o co w tym chodzi. Co nie znaczy, że wytrawni czytelnicy tego gatunku nie znajdą nic ciekawego. Bo jest wszystko co trzeba, spekulacje intelektualne jak przyszłość może wyglądać? Niezbyt pozytywne koncepcje dotyczące naszej planety Ziemia. Tu oprócz motywu ekologicznego jest, że po prostu nasze Słońce zgaśnie i bęcki, ludzkość musi sobie szukać miejsca gdzie indziej w kosmosie. Tego motywu, że z jakiegoś powodu musimy poszukać sobie nowego domu w kosmosie, w książkach jest tak dużo, że nie ma potrzeby ich wymieniać. Na pewno jest ciekawe skupienie się na indywidualnych losach głównego bohatera, które właściwie nie różnią się od tego co można znaleźć w książkach obyczajowych czy kryminalnych. Podział jest prosty, sprawy służbowe, związane z pracą wymiaru sprawiedliwości, no i sprawy prywatne, opis związku z Lilianą. Czyli niby nie niezwykłego po za tym, że ludzie poruszają się między planetami, tak jak my podążamy między miastami załatwiając sprawy codzienne. Może o to autorowi chodziło, żeby pokazać, że fantastyka w wydaniu SF nie jest taka straszna. Jak wiemy bywa z tym różnie pod kątem trudności odbioru, ale sam koncept jest słuszny moim zdaniem.
Na pewno ciekawe są tutaj spekulacje filozoficzne, socjologiczne, psychologiczne dotyczące tego na ile zaawansowana technika z jaką mamy i będziemy mieli w kolejnych stuleciach będzie wpływała na to jacy my jesteśmy i będziemy. Odpowiedzi jakiej możemy się doszukać, że natury ludzkiej nic nie zmieni, ludzie będą toczyć wojny, zabijać się nawzajem itd. Można się głowic na ile w tej postawie mamy pesymizm, a na ile zwykły pragmatyzm. Bo przecież nie jest tak, że na świecie są same bestie gotowe rozszarpywać innych nawzajem, ale są też ludzie dobrzy. Na pewno będzie jeszcze większa potrzeba filozofowania, wynika to z tej i wielu innych książek z fantastyki naukowej. A to wynika, że świat zawsze będzie potrzebował ludzi inteligentnych, którzy będą kreować trendy intelektualne, artystyczne i inne. Możliwe, że w większym zakresie to będzie się odbywało i to będzie miało dwie strony medalu, bo pewnie będą postępowały procesy które przyśpieszyła pandemia, że prawie wszystko przeniosło się do Internetu, który ponoć w przyszłości ma się nazywać Metawersem, tak jak to nazwał w „Zamieci” Neal Stephenson. W grach i książkach „Mass Effect” funkcjonuje nazwa Extranet, czyli net łączący wszystkie planety galaktyki po prostu. Ta nazwa też się nadaje. A z drugiej strony czy to takie złe, że ma się dostęp do wiedzy wszelakiej, czy to da się dotrzeć do legalnych treści z bibliotek całego świata i można poszukać innej wiedzy zależnie od potrzeb czy posiadanych pasji. Dobrze to funkcjonuje w szachowym Internecie. Odpalasz komputer i jesteś w interakcji nawet z szachowymi arcymistrzami (GM/WGM) i na pewno wynosisz stąd wiedzę jak grać, trenować królewską grę. itd. Jakoś nie wątpię, że dziedziny wiedzy typowo akademickie też tym tropem podążą na dużo większą skalę w przyszłości. I ta dyskursywna wymiana myśli, idei, koncepcji naukowych będzie jeszcze ciekawsza.
Wracając do tego co my tu mamy, ta książka jest napisana z punktu widzenia osoby pierwszej, czyli to główny bohater jest tutaj narratorem i on „mówi” o sobie, rozmawia z innymi osobami, i to on po swojemu interpretuje przebieg rozmów. Książka rumuńskiego pisarza jest fajnie, przystępnie napisana. Warto przeczytać książkę zatytułowaną „Trawa” Cublesana Polecam.