Robaki w ścianie Hanna Szczukowska-Białys 7,3
ocenił(a) na 51 tydz. temu "Robaki w ścianie" to debiut Hanny Szczukowskiej - Białys i dzięki wydawnictwo SQN miałam okazję się z nim zapoznać.
Akcja jest umiejscowiona w Bydgoszczy w latach 90. Na obrzeżu miasta młoda dziewczyna znajduje powieszone zwłoki. Od razu można wykluczyć samobójstwo, gdyż ofiara ma poderżnięte gardło i jest również... podpisana. Do sprawy zostaje przydzielony komisarz Bondys. Wkrótce okazuje się, że ginie w taki sam sposób kolejna osoba. Ciężko posklejać tropy, a śledztwo pędzi w różnych kierunkach. Czasami to co się wydaje, okazuje się czymś zupełnie innym. Czy seryjny morderca zostanie złapany?
Do przeczytania książki zachęciło mnie kilka rzeczy. Miejsce i czas w którym toczy się fabuła, gdyż zamieszkuje rzut beretem od Bydgoszczy. Polecajka Roberta Małeckiego na okładce, gdyż jestem fanką jego pióra oraz tytułowe robaki. Może na żywo nie lubię takich obrzydliwości, ale poczytać o nich już owszem. Może najpierw wspomnę o plusach. Podobał mi się główny bohater. Został świetnie wykreowany. Przystojny mruk z tym swoim natręctwem liczenia oraz innymi dziwactwami da się lubić. Nawiązywanie metaforycznie do tytułu książki. Pomysł umieszczenia grafik robaków na stronicach powieści. Niestety książka ma również kilka wad. Czuć mocno, że to debiut. Chwilami nudziłam się czytając. Wydaje mi się, że ta historia była zbyt rozwlekła. W ogóle nie czułam tutaj klimatu lat 90. Myślę, że można było to zaznaczyć mocniej pewnymi czynnościami lub przedmiotami, które wyszły już z użytku. Nie wystarczył do tego opis Bydgoszczy z tamtych czasów. No i zakończenie mnie nie usatysfakcjonowało. Liczyłam na zaskoczenie, a tutaj takowego nie było. Faktem jest, że wolę kryminały które bardziej pędzą z fabułą, a nie są takie stateczne jak w tym przypadku. Napięcie było stopniowane bardzo powoli i czasami opadało, a ja zaczynałam się nudzić. Jednak mimo wszystko myślę, że warto sięgnąć po tę powieść, bo autorka dobrze się zapowiada i myślę, że kolejna jej powieść będzie już o poziom lepsza. Czego autorce serdecznie życzę.