Nikt, kto widział wojnę z bliska, nie mógł pragnąć walczyć. Nawet za ojczyznę.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać245
- Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
- Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik14
- ArtykułyMamy dla was książki. Wygraj egzemplarz „Zaginionego sztetla” Maxa GrossaLubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maurizio Onnis
1
7,8/10
Pisze książki: literatura piękna
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,8/10średnia ocena książek autora
38 przeczytało książki autora
40 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Wojna, wojna! Już tu była wojna, najpierw przeciw komunistom, później przeciw nazistom. Któż chciałby znowu wojny?
1 osoba to lubi- Nie mogę uwierzyć. Są naszymi braćmi. Bóg ich oślepił, ale nie mogą splamić się tak strasznymi zbrodniami! Jeśli są ludźmi tak jak my, to ...
- Nie mogę uwierzyć. Są naszymi braćmi. Bóg ich oślepił, ale nie mogą splamić się tak strasznymi zbrodniami! Jeśli są ludźmi tak jak my, to niemożliwe, żeby to zrobili!
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Dziewczynka z Kijowa Maurizio Onnis
7,8
Niedługo druga rocznica wybuchu wojny na Ukrainie. I chociaż nadal śledzimy doniesienia zza wschodniej granicy, to nasze emocje związane z rosyjskim atakiem chyba już nieco opady. Jednak należy zdawać sobie sprawę, że historię podobną do tej, opowiedzianej przez Luca Crippa i Maurizio Onnisa każdego dnia w Ukrainie przeżywa wiele rodzin. Codziennie umiera tam ludność cywilna, brakuje wody, prądu, pożywienia...
Alisa to dziesięcioletnia dziewczynka, mieszka z rodzicami na obrzeżach Kijowa. Jest dobrą uczennicą, lubi chodzić do kina oraz na spacery z rodzicami i dziadkiem. Początek roku 2022 jest dla dziewczynki pełen obaw, słyszy zaniepokojone rozmowy dorosłych, widzi skrycie ocierane łzy jej nauczycielki. 24 lutego dziewczynkę i jej rodziców budzi potężny ryk, odgłosy spadających bomb i przerażający dźwięk syren alarmowych. Rosja rozpoczęła atak zbrojny na Ukrainę. Od tej chwili ich rodzinna stabilizacja rozpada się jak domek z kart...
Niezwykle dramatyczne wydarzenia, które spadły na rodzinę Alisy spowodowały, że ona wraz z mamą i dziadkiem Ołeksandrem opuszczają Kijów. Chcą dotrzeć do Lwowa, a stamtąd przedostać się do Polski i tam szukać schronienia. Podczas ucieczki na zachód przeżywają kolejne tragiczne zdarzenie, skutkiem którego w dalszą drogę dziewczynka rusza już tylko z dziadkiem. W czasie podróży spotykają pomocnych im ludzi, korzystają też z pomocy humanitarnej zorganizowanej przez władze.
Książa jest trudna w odbiorze, tym bardziej, jeśli uświadomimy sobie, że tak naprawdę, całkiem niedaleko nas dalej toczy się wojna, w dalszym ciągu umierają w Ukrainie ludzie. A dzieje się to na oczach całego świata...
Dziewczynka z Kijowa Maurizio Onnis
7,8
"W telewizji pokazywano pierwsze obrazy bombardowanego miasta. To szaleństwo oglądać wojnę w telewizji i jednocześnie słyszeć ją za oknem. To tak, jakby byli oddzieleni od siebie samych, byli w filmie, a jednocześnie w rzeczywistości, w świecie, który sobie wyobrażali, i w świecie straszliwie rzeczywistym. W świecie, w którym wszystko może się zdarzyć ".
#dziewczynkazkijowa to opowieść o 10-letniej Alis i jej rodzinie, którym z dnia na dzień runęło życie. Decyzja jednego człowieka– szaleńca XXI wieku – sprawiła, że "tej straszliwej nocy, kiedy na Kijów spadły pierwsze bomby, skończyła się beztroska Alisy".
Rozpoczęła się wędrówka przez kraj ku nadziei.
Towarzyszyłem Alis przez cały czas. Mimo, że ja byłem tutaj, w bezpiecznym miejscu, to jednak bardzo wyraźnie odczuwałem te wszystkie emocje towarzyszące Alice.
W tej wspólnej wędrówce wszystko się mieszało – dzień z nocą, sen z przebudzeniem, nadzieja ze zwątpieniem, uśmiech ze łzami smutku... Wszystko "pomieszany w jednym, niekończącym się koszmarze". I ta cisza...
Ta opowieść poruszyła mnie do głębi. Sprawiła, że na moich policzkach pojawiła się wilgotna strużka od łez... Swoim realizmem ta historia bolała i przytłaczała. Ale też dodała otuchy i nadziei. Ludzka solidarność buduje. Daje siłę.
Historia ciągle aktualna – dzieje się tuż obok nas.
Polecam waszej uwadze! Czytajcie!