Siła emocji. Jak je rozpoznać, kontrolować i ułatwić sobie życie Meurisse Thibaut 7,2
ocenił(a) na 828 tyg. temu Emocje... cóż byśmy bez nich zrobili? Co byśmy czuli? Kim byśmy bez nich byli? Okazuje się, że emocje, jakie nam towarzyszą, są z nami "na chwilę". Emocje nie mogą z nami zostać i kierować naszym życiem, musimy nauczyć się panować nad nimi, a nawet z głębokim oddechem i spokojem poczekać aż odejdą i nie będą miały wpływu na nasze "ja", a wręcz przeciwnie - my bez nich będziemy mogli być tak naprawdę sobą.
Czy potrafimy się skupić na naszych emocjach?
Jeśli wszystko nam się udaje i jesteśmy zadowoleni, czujemy radość, optymizm. Czy wtedy wszystko nie wydaje się nam o wiele lepsze? Z kolei, gdy jest odwrotnie, mamy stany depresyjne, doskwiera nam smutek, nie mamy energii, przygnębienie staje się naszym towarzyszem i odbiera nam motywację i ochotę na życie.
Emocje mogą posłużyć nam jako wskazówki, dzięki którym będziemy mogli decydować, czy pójdziemy w tę lepszą stronę naszego rozwoju.
"Siła Emocji. Jak je rozpoznać, kontrolować i ułatwić sobie życie" to tytuł najnowszej książki Thibauta Meurissea, poradnika z dziedziny rozwoju osobistego, instrukcji, którą każdy człowiek powinien mieć, aby dowiedzieć się wiele o emocjach. By nauczyć się pokonywać swoje lęki i ograniczenia, ale także finalnie stać się tym, kim naprawdę chce się być.
Thibaut Meurisse już na samym wstępie zdradza nam, iż nauczymy się, czym są emocje, jak powstają oraz jak je wykorzystać dla osobistego rozwoju. Autor zdradza jak poradzić sobie z tymi najbardziej negatywnymi i zacząć myśleć pozytywnie, nastawiać umysł na dobre myślenie.
Dawno nie widziałam tak wielu ćwiczeń w poradniku, jak sam autor napisał, stworzył zeszyt ćwiczeń dla swojej książki i nie da się ukryć, że tak jest!
Pomimo tego, że w większej części lektury nie przeczytałam niczego nowego i odkrywczego, bo książek tego typu przeczytałam już sporo, w takim, to jednak "Siła Emocji" Thibauta Meurissea potrafiła mnie pozytywnie nastawić oraz zrozumieć bardziej niektóre kwestie, a nawet im się głębiej przyjrzeć. To również super streszczenie mojej już nabytej wiedzy. Szczególnie pierwsze dwie części (książka podzielona jest na cztery),za co jestem wdzięczna. Nawiązując jeszcze do wdzięczności, autor zachęca do tego, aby zrobić z niej swój codzienny nawyk. Najbardziej podobały mi się ćwiczenia, za których pomocą można pielęgnować uczucie wdzięczności i tutaj duży plus za przekaz i te ćwiczenia :) Dodatkowo zrozumiałam i upewniłam się w tym, że emocje przychodzą i odchodzą. Raz czujemy radość, a za chwilę możemy czuć smutek. Zdanie, które chyba najbardziej zapadało mi w sercu i będę je utrwalać, bo jest godne zapamiętania, i które znalazłam w książce: "[…] to nie emocje rodzą cierpienie, lecz Twoja interpretacja emocji oraz zabawa w szukanie w sobie winy".
Zdarzenia, jakie nam się przytrafiają, nie mają aż takiej mocy, aby zmienić nasz stan emocjonalny. Emocje powstają przez naszą interpretację danego zdarzenia. W zupełnie inny sposób kilka osób może zareagować na tę samą sytuację. Jedni zobaczą w danym zdarzeniu swoją szansę i się rozwiną, natomiast inni utkną w miejscu z problemami. Świetnie to obrazuje cytat, jaki przytoczył sam Thibaut Meurisse w swoim poradniku, a brzmi on: "Widok rzeźni może wywołać w Tobie negatywne emocje, we właścicielu pozytywne, a w operatorze sprzętów rzeźniczych neutralne. Wszystko zależy od Twojego uwarunkowania" (Om Swami, A Million Thoughts).
Nie da się ukryć, że książka w dużej mierze powiela psychologiczne fakty, jakie znajdziemy w innych poradnikach o emocjach i pozytywnym myśleniu, ale lektura wywołała u mnie pozytywne wibracje, pokazała ciekawe ćwiczenia i potrafiła momentami zaskoczyć.
Myślę, że ten egzemplarz z okładką w tak optymistycznej barwie, będzie pozytywnie nastrajał wiele osób treścią, szczególnie jeśli chcą popracować nad swoim pozytywnym usposobieniem.
Mówią: "jesteś tym, co jesz", ja czytając "Siła Emocji. Jak je rozpoznać, kontrolować i ułatwić sobie życie", mówię: jesteś tym, co myślisz. Polecam!