W socjalizmie była potrzebna produkcja, a nie marketing. Wszystko, co pojawiało się w sklepach, znikało na pniu.
Najnowsze artykuły
- ArtykułyAntti Tuomainen: Tworzę poważne historie, które ukrywam pod absurdalnym humoremAnna Sierant1
- ArtykułyKsiążka na Dzień Dziecka: znajdź idealny prezent. Przegląd promocjiLubimyCzytać1
- Artykuły„Zaginiony sztetl”: dalsze dzieje Macondo, a może alternatywna historia Goraja?Remigiusz Koziński2
- Artykuły„Zależy mi na tym, aby moje książki miały kilka warstw” – wywiad ze Stefanem DardąMarcin Waincetel2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Mariusz Zieliński
2
7,5/10
Pisze książki: literatura obyczajowa, romans
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
7,5/10średnia ocena książek autora
37 przeczytało książki autora
50 chce przeczytać książki autora
0fanów autora
Zostań fanem autoraKsiążki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Popularne cytaty autora
Cytat dnia
Czy ona nie zna mądrości ludowej mówiącej: "Chłop co nie wypije i nie zatabaczy, to ch... znaczy"?
2 osoby to lubiąOczywiście istniała możliwość podjęcia gry operacyjnej i ponownego wypuszczenia go bez konsekwencji, a przy tym rozpuszczenia plotki, że pod...
Oczywiście istniała możliwość podjęcia gry operacyjnej i ponownego wypuszczenia go bez konsekwencji, a przy tym rozpuszczenia plotki, że podpisał lojalkę albo nawet zobowiązanie o współpracy. Wiązało się to jednak z dodatkową papierkową robotą dla kilku świętych z samej góry.
1 osoba to lubi
Najnowsze opinie o książkach autora
Majówka Mariusz Zieliński
6,9
Nie miałam wcześniej okazji zapoznać się z inną powieścią o podobnej tematyce, więc tym bardziej byłam ciekawa tego wydania. Mariusz Zieliński stworzył pozycję, w której już praktycznie od samego początku nie wiadomo jak zakończy się ta propozycja, co jest niewątpliwie sporym atutem tego wydania. Na niekorzyść może działać jednak niezwykle zbity tekst z powodu czego książkę nie czyta się zbyt spiesznie. Na pewno jest się czym zainteresować, jeśli chodzi o niebanalny pomysł na fabułę tego wydania.
Podczas spotkania integracyjnego sprzedawców nie wszyscy uczestnicy umieli się ograniczać odnośnie alkoholu. Jednym z nich był Darek, który w wyniku nie stronienia od alkoholu w późniejszym czasie stracił przytomność. Gdy się ocknął nie przebywał już we współczesności, ale w czasach socjalistycznej Polski i okresu PRL-u. Czy to koledzy zrobili Darkowi głupi żart czy moze wyjaśnienie tej sprawy było zupełnie inne i nieoczywiste?
Pomysł na fabułę jest ciekawy I niewątpliwie nietuzinkowy. Miłośnicy historii i książek, tym bardziej Ci, którzy żyli w tamtym okresie na pewno odnajdą się w wykreowanej przez autora rzeczywistości. Stanie w kolejkach z niewiadomą odnośnie tego co się otrzyma, wymienianie się towarami, inny przelicznik pieniądza na pewno były wtedy na porządku dziennym.,,Majówka" Mariusza Zielińskiego to niewątpliwie jedna z tych książek od których nie sposób oderwać się przed ostatnim zdaniem, a i ono jest w tym przypadku niezwykle przemyślane.
Majówka Mariusz Zieliński
6,9
"1 maja 2022 roku w PRL-u, czyli co by było, gdyby…"
Zaintrygował mnie opis książki, informujący o tym, że razem z głównym bohaterem przeniesiemy się do świata równoległego, w którym Polska jest nadal Polską Ludową, nienależącą do NATO i Unii Europejskiej, ale do... Układu Warszawskiego. Gdzie Berlin jest dalej podzielony murem a Czechosłowacja i Jugosławia oraz Związek Radziecki dalej funkcjonują w socjalizmie.
Wcześniej czytałam powieści o przenoszeniu w czasie czy też do świata równoległego, ale nie trafiłam nigdy do czasów PRL-u. Musze przyznać, że to bardzo ciekawe doświadczenie, gdy czytamy o czasach socjalistycznej Polski i mających miejsce w roku 2022.
Książkę czytało mi się bardzo dobrze, być może dlatego, że ja pamiętam tamten okres, gdy niemal wszystko było na karki a luksusowe produkty można było nabyć za walutę w Peweksie, gdzie przewodnią partią była PZPR, gdzie wszystko to, co było z zachodu to było złe i niezbyt chętnie popierane przez władzę, chociaż teraz zauważać zaczynam, że obecnie coraz bliżej jest nam do tamtych czasów...
"W socjalizmie była potrzebna produkcja, a nie marketing. Wszystko, co pojawiało się w sklepach, znikało na pniu."
Myślę, że młodszemu pokoleniu bardzo trudno byłoby wejść w rolę obywatela w socjalistycznej ojczyźnie. Osoby, które dobrze pamiętają tamte czasy jakoś by się odnalazły, ale przecież człowiek bardzo łatwo przyzwyczaja się do dobrego, to taki powrót byłby niezbyt miłą niespodzianką.
Darek, podejmuje nową pracę i wyjeżdża na imprezę integracyjną. Podczas gry plenerowej tak mocno uderza w pień drzewa, że traci przytomność. Gdy ja odzyskuje, to zauważa, że jest jakoś zupełnie inaczej w okolicy. Początkowo wydaje mu się, że to koledzy zrobili mu głupi żart i wynajęli aktorów, lecz gdy rozgląda się po swoim mieście to zauważa brak wielu budowli a nawet dróg. W kiosku króluje "Trybuna Ludu" i "Trybuna Robotnicza", Darek domyśla się, że znalazł się przypadkiem w świecie równoległym, gdzie nadal w 2022 roku panuje socjalizm...
Bardzo intrygujący pomysł na fabułę powieści, zwłaszcza w czasie, gdy ponownie dominuje od lat u nas jedna partia i ponownie ceny szybują w górę jak w minionych czasach PRL-u. Książka napisana z dużą dawką humoru, nie przytłacza czytelnika zbytnimi opisami, jednak skłania nas do refleksji nad tym, co mogłoby się przydarzyć, gdyby taka sytuacja powróciła.
Po tę książkę warto sięgnąć choćby po to, żeby poznać lub przypomnieć sobie czasy, gdy stanie w długich kolejkach po towar, który nie wiadomo kiedy i nie wiadomo jaki przywiozą, nawet przez kilka dni lub tygodni było normą, gdy w sklepach mięsnych były najczęściej "nagie haki" a w spożywczym nie brakowało tylko octu...
I chociaż nie jest to zbyt śmieszny temat, to wspominam tamte czasy z taką myślą, aby nie powróciły.
Książka została otrzymana z Klubu Recenzenta serwisu nakanapie.pl.