Gdy ją odnajdą Lia Middleton 7,6
Historia jakby z życia wzięta, o którym tak często donoszą media.
Czteroletnia Freya miała zaginąć na własnym podwórku, taką informację otrzymuje Brytyjska Policja od matki dziewczynki. Wiadomo, że w takich sytuacjach odpowiednie władze reagują natychmiast stawiając na nogi garnizon policji, by jak najszybciej odnaleźć małą kruszynkę, która być może płacząc błąka się po lesie.
Naomi dobrze wie, że jej córeczka nie zaginęła. Nie wie jednak co stało się tej nocy, kiedy położyła ją spać, a sama zażyła przepisane kiedyś przez lekarza proszki nasenne.
„Spotkało mnie najgorsze, co mogło mnie spotkać – najgorsze, co może spotkać człowieka”.
Od samego początku widzę, ze coś jest nie tak z Naomi. Odebrano jej władzę rodzicielską, dziewczynka może kilka godzin spędzać z matką, ale o zastaniu na noc nie ma mowy. Udało jej się uprosić jednak ex małżonka, to miała być tylko jedna noc. W domu, który on przecież dobrze zna, kiedyś mieszkali tu razem.
Poprzez tę jednoosobową narrację czułem się jak intruz podglądający Naomi i jej życie, również to intymne. Trzeba jednak przyznać, że ten skrupulatnie przemyślany zabieg z narracją to mocna strona opowieści. Mogłem poznać jej myśli, być świadkiem decyzji jakie podejmuje i wyborów jakie dokonuje. A co najważniejsze wraz z nią zastanawiałem się, co naprawdę stało się Freyą?
Kłamstwo zaczyna żyć już swoim życiem. Za późno na wytłumaczenie, że zastała rano martwą córeczkę. Kto mógł to zrobić? Co będzie, gdy ją odnajdą?
Autorka niezwykle realistycznie oddaje miejsce, w którym dzieje się akcja powieści. Samotna farma w spadku po zmarłym ojcu, połacie lasu z ukrytym i dawno zapomnianym schronem, rzeka i ziąb listopadowej brytyjskiej pogody. Wszystko to mogłem niemal poczuć patrząc wraz z zalęknioną Naomi na mrowie ludzi poszukujących zaginione dziecko.
To dobrze napisana powieść psychologiczna, to thriller w stylu domestic noir, który potrafi skutecznie trzymać w swoich szponach. Czytałem wiele podobnych historii, ale ta opowieść ma w sobie jednak to coś, co innym brakowało. Jest element zaskoczenia i nagły zwrot akcji. Jest też zbrodnia i kara za tę zbrodnię. Książka jak najbardziej warta jest uwagi ponieważ w czasie jej czytania tętno przyśpieszało, chciało się czytać szybciej i szybciej, by już mieć za sobą opisaną scenę. A później nadeszła chwila ciszy, czas na krótką zadumę.