Urodziła się w Warszawie w 1984 r. , a wychowała się w Domaszkowie, w Kotlinie Kłodzkiej. Uczęszczała do liceum w Bystrzycy Kłodzkiej, a później studiowała filologię niderlandzką na Uniwersytecie Wrocławskim. Podczas studiów spędziła rok na wymianie studenckiej w belgijskiej Antwerpii. Po studiach wiele lat mieszkała we Wrocławiu, potem dwa lata w Paryżu, następnie w Krakowie, a obecnie wróciła do Warszawy.
Z zawodu jest tłumaczem, ale ostatnio głównie podróżuje, fotografuje i pisze. Choć największy sentyment ma do naszych polskich Tatr, to Himalaje stały się celem jej wypraw. W 2018 roku w Nepalu zrealizowała projekt „To nie jest kraj dla słabych ludzi”, w 2019 roku zrobiła kolejny himalajski projekt „W Cieniu Everestu”.
Jej artykuły publikowane są m.in. przez National Geographic Polska czy Górski Magazyn Sportowy „Góry”.https://www.magdalassota.com/
plastyczna opowieść o wyprawie na mount everest, o tyle ciekawa, że pisana z perspektywy osoby, która nie zamierza zdobywać szczytu, tylko poznać życie w bazie wypadowej i napisać o tym reportaż. zapewniało to różnorodność spojrzeń na różne aspekty wyprawy - autorka inaczej reagowała na przedłużający się brak okna pogodowego, zmniejszające się zapasy żywności czy gęstniejącą atmosferę w obozie. najbardziej do mnie przemówiły rozdziały o dużej motywacji autorki do pokonania trudności, aby w ogóle móc zrealizować ten projekt, komercjalizacji everestu oraz te mówiące o oszukiwaniu i wykorzystywaniu szerpów, czyli wspinaczy pomagających turystom zdobyć szczyt. niestety, i tak są one dość powierzchowne, co najbardziej mnie w tej książce rozczarowuje. liczyłam na szersze spektrum opowieści, może więcej o samym nepalu i sytuacji wspinaczy. opisy poszczególnych postaci także są dość płytkie i chaotyczne, choć w ogólnym rozrachunku autorka stara się pokazać ich wszystkich przede wszystkim jako autentycznych i szczerych ludzi. książce brak myśli przewodniej, ale sam styl oceniam wysoko, zwłaszcza że słuchałam w audiobooku - jest wartki, kreuje żywe obrazy. jestem jednak zdania, że dla osób bardziej wykwalifikowanych w temacie lektura tej książki nie będzie przyjemna przez wspomniane wcześniej niedociągnięcia.
Bardzo ciekwa książka. Przez pewniem czas miałam obawę, że będzie to zbyt osobista, jednowymiarowa opowieść. Ale z czasem pojawiało się coraz więcej ludzi, a tworzenie się głębszych relacji i obserwacja jak długie oczekiwanie w bazie wpływa na ludzi, były bardzo interesującymi wątkami. W pewnym momencie brakowało mi historii "zawodowych alpinistów" albo jakichś "gwiazd". Jednak kiedy pojawiła się Revol, ten niedosyt został zaspokojony i popłynęłam z biegiem wydarzeń. Bardzo cenne wydają mi się opisy życia i pracy sherpów. Całośc składa się na barwny i ciekawy zapis życia w bazie pod Everestem. Zdjęcia zachwycające! Będę szukać wystawy pani Lassoty, by zobaczyć je na żywo.