Najnowsze artykuły
- Artykuły„Nie ma bardziej zagadkowego stworzenia niż człowiek” – mówi Anna NiemczynowBarbaraDorosz2
- ArtykułyNie jesteś sama. Rozmawiamy z Kathleen Glasgow, autorką „Girl in Pieces”Zofia Karaszewska2
- ArtykułyKsiążka na Dzień Matki. Sprawdź propozycje wydawnictwa Czwarta StronaLubimyCzytać1
- ArtykułyBabcie z fińskiej dzielnicy nadchodzą. Przeczytaj najnowszą książkę Marty Kisiel!LubimyCzytać2
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Maja Bartniak
1
6,6/10
Pisze książki: fantasy, science fiction
Ten autor nie ma jeszcze opisu. Jeżeli chcesz wysłać nam informacje o autorze - napisz na: admin@lubimyczytac.pl
6,6/10średnia ocena książek autora
17 przeczytało książki autora
42 chce przeczytać książki autora
1fan autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Między czernią a bielą Maja Bartniak
6,6
Lubię czasami sięgać po fantastykę, a kiedy już ta fantastyka jest naprawdę interesująca to lubię także polecać ją innym. I powiem Wam szczerze, że powieść Mai Bartniak, mimo że jest to debiut literacki w tej dziedzinie, jest świetną i interesującą powieścią z pewnością godną polecenia!
Każdy zna legendy o miłości, przyjaźni, odwadze i poświęceniu. Opowieści o heroicznych bohaterach, odwiecznej walce dobra ze złem i przenikaniu się tych skrajnych mocy, w których jednak to dobro najczęściej triumfuje i zwycięża mroczne siły. Ale są i inne historie ... Również przesiąknięte magią oraz niezwykłością świata, ale bardziej tajemnicze, niejasne, niejednoznaczne... I to one czasem niespodziewanie oddziałują na rzeczywistość, w jednej chwili burząc dotychczasowy spokój i ład. Rozpowszechniając chaos i trwogę. Niszcząc wszystko, co do tej pory było - lub wydawało się — ważne.
Jak okiełznać pradawne moce i poradzić sobie z nagłym nadejściem zła? Czy da się funkcjonować w świecie pozbawionym nadziei? Komu zaufać, gdy wokół panują zdrada oraz fałsz? I czy znajdą się śmiałkowie, którzy podejmą próbę walki ze złem, mierząc się jednocześnie z innymi niebezpieczeństwami, z których największe to zagłębienie się w siebie i poznanie własnych ukrytych pragnień i żądz? Własnej duszy?
Jedno jest pewne — świat już nigdy nie będzie taki jak wcześniej.
Powiem szczerze, gdy zobaczyłam ile ta powieść ma stron- z początku trochę mnie to przeraziło. I niekoniecznie było to do końca spowodowane faktyczną ilością stron ( 900 ! ),ale raczej tym, że z reguły tak grube powieści posiadają wiele wątków nic nie wnoszących do fabuły, zbędnych opisów. U Mai tego nie ma!
Wszystko co autorka tu zawała, wszystkie sceny czy opisy łączą się w jedną całość. I to konkretną całość, która wciąga w siebie potencjalnego czytelnika!
Od samego już początku dostajemy dużą dawkę informacji, emocji oraz poznajemy naszych głównych bohaterów. Pojawiają się interesujące historie tych ludzi, dostajemy także dużo opisów świata w jakim się znajdują co sprawia, że łatwo nam się w tę historię wciągnąć. Poznajemy też co to biała oraz czarna magia… co moim zdaniem dla osób uwielbiających „takie klimaty” jest po prostu świetne.
Fabuła powieści, cała ta historia oraz magia w niej zawarta sprawiają, że powieść pomimo swego rozmiaru czyta się naprawdę szybko, dobrze i wciąga ona czytelnika na całego. A to naprawdę duży atut biorąc pod uwagę jaka konkurencja jest obecnie na rynku wydawniczym.
Sięgając po tę powieść dostajecie nie tylko historię o czarownicach, pełną wszelkiej magii, ale także piękną opowieść o miłości – braterskiej miłości oraz o przypomnieniu sobie kim tak naprawdę jest rodzina. Postaci, które stworzyła nam tu autorka, pomimo iż wiemy że są całkowicie fikcyjne, łatwo jest polubić, pokochać i poniekąd „wejść w ich życie” niejako.
Styl pisania jaki tu dostajemy jest dość lekki, poprawny. Język jakim autorka operuje jest dość prosty co sprawia, że powieść nie stwarza nam żadnych problemów z odbiorem oraz z przesłaniem jakie ze sobą niesie. Ale jakie, to już musicie sprawdzić sami!
Podsumowując:
Debiutancka powieść Mai Bartniak „Między czernią a bielą” to 900-stronicowe tomiszcze, które zabierze Was w wyjątkowy oraz magiczny świat. Warto, naprawdę warto dać mu się ponieść! Gorąco polecam !!!
Za egzemplarz chciałabym podziękować autorce. To była niesamowita i przyjemna przygoda. Dziękuję!
Między czernią a bielą Maja Bartniak
6,6
Ciężko powiedzieć co jest główną osią fabularną w tej książce i kto jest jej głównym bohaterem. Powieść Mai Bartniak wrzuca nas do świata, w którym obok siebie w odrębnych królestwach mieszka kilka ras. Są więc ludzie, krasnoludy i elfy, ale także np. Dumy. Jest to świat, w którym magia istnieje, ale jest ona zakazana, niebezpieczna i budzi lęk oraz niepokój. W wyniku pewnych wydarzeń giną głowy tych królestw (lub ich małżonkowie) a ich dzieci zostają wplątani w walkę między dwoma czarownicami.
Początkowo ciężko było mi się wkręcić w tę historię i załapać kto jest kim i jaki ma udział w historii. Postacie mi się zlewały w jedno i nawet nie rozróżniałam poszczególnych ras. Jednak później już było lepiej a postacie nabierały indywidualnych cech. W późniejszej części powieści też bardziej wyklarowały się ich charaktery oraz na pierwszy plan wyszły dwie postacie z tych wszystkich.
Ogrom tej historii to jednocześnie jej plus i minus. Książkę można by spokojnie podzielić na dwa lub trzy tomy i dorzucić kilka rzeczy. Jednocześnie podziwiam to, jak wiele wątków jest tu poruszonych i jak szczegółowo jest ten świat opisany. Dużo się dzieje, ale miałam wrażenie, że czasami aż za dużo tych zwrotów akcji. Ten przesyt spowodował, że miałam takie "no ok, kolejny plot twist, ani mnie ziębi ani grzeje". Gdyby było ich mniej i gdyby były inaczej rozłożone to może wywarłyby na mnie większe wrażenie.
Niemniej polecam zapoznać się z tą pozycją. Jest to debiut, który kiełkował w głowie autorki przez wiele lat i jest debiutem całkiem udanym. Zwłaszcza, jeśli wziąć pod uwagę rozmach tej powieści. Mimo tych kilku zgrzytów to książkę czytało się przyjemnie, język jest bardzo przystępny a autorka ma lekkie pióro. Dialogi nie są wymuszone i brzmią naturalnie. Mam nadzieję, że Maja będzie kontynuować swoją pisarską przygodę, ponieważ ma ona ogromny potencjał i tym samym może zapisać się wśród wielkich nazwisk polskiej fantastyki :)