Najnowsze artykuły
- ArtykułyTu streszczenia nie wystarczą. Sprawdź swoją znajomość lektur [QUIZ]Konrad Wrzesiński26
- ArtykułyCzytamy w weekend. 10 maja 2024LubimyCzytać402
- Artykuły„Lepiej skupić się na tym, żeby swoją historię dobrze opowiedzieć”: wywiad z Anną KańtochSonia Miniewicz2
- Artykuły„Piszę to, co sama bym przeczytała”: wywiad z Mags GreenSonia Miniewicz1
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Kinga Gebel
Źródło: wkaliszu.pl
1
5,7/10
Pisze książki: kryminał, sensacja, thriller
Urodzona: 04.08.1996
Kinga Gebel – urodzona 04.08.1996 roku w Kaliszu, osiemnastoletnia uczennica klasy maturalnej III Liceum Ogólnokształcącego im. Mikołaja Kopernika w Kaliszu. Pisaniem zajmuje się już od szóstej klasy szkoły podstawowej. Zainspirowana powieściami Artura Conan Doyle'a o słynnym Sherlocku Holmesie oraz książkami Johna Grishama stworzyła swoją debiutancką powieść Paradoks. Jej drugą prawdziwą pasją jest muzyka. Wiele czasu poświęca grze na pianinie, śpiewa jako alt w chórze Kopernik, w którym pełniła funkcję prezesa w roku szkolnym 2013/2014. Po zdaniu matury chciałaby studiować prawo na Uniwersytecie Wrocławskim, by później zostać radcą prawnym lub adwokatem.
5,7/10średnia ocena książek autora
24 przeczytało książki autora
25 chce przeczytać książki autora
2fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Najnowsze opinie o książkach autora
Paradoks Kinga Gebel
5,7
Czasy królowania mrocznych kryminałów, których fabuła stanowi mieszankę dramatu i ezoteryki właśnie nadeszły. Jednak taki misz-masz nie przekonuje wszystkich czytelników. Są tacy, którzy pozostają wierni tradycyjnemu sposobowi budowania kryminałów i myślę, że właśnie im można polecić powiastkę Paradoks Kingi Gebel. Fabuła tej książki zawiera prawie wszystkie elementy, które powinien zawierać ten gatunek. Mamy więc tajemniczą śmierć, młodego adwokata z zacięciem do rozwiązywania zagadek kryminalnych, jego pomocnika oraz młodą i atrakcyjną dziennikarkę oraz względnie skomplikowane wątki, które łączą ścieżki tych bohaterów. Brakuje tylko zatwardziałego i zmęczonego życiem policjanta oraz wizji niechybnej śmierci wiszącej nad głównym bohaterem.
W tajemniczych okolicznościach znika osiemnastoletni Tomek. Za namową swojego aplikanta Marek Rudnicki – młody adwokat, postanawia zająć się tą sprawą. Trzy dni później gazety informują o śmierci koleżanki Rudnickiego ze studiów, czy zniknięcie chłopaka i tajemnicza śmierć znajomej bohatera są ze sobą powiązane? Tego właśnie będzie musiał dowiedzieć się młody adwokat.
Fabułę można opisać w kilku zdaniach, gdyż mieści się ona na 126 stronach! Stąd też sformułowanie powiastka użyte przeze mnie w pierwszym akapicie. Lekturze nie brakuje niczego. Kinga Gebel używa prostego, przystępnego i przyjemnego języka, a zdania przez nią budowane nie brzmią infantylnie. Nie zmienia to jednak faktu, że prawdziwy miłośnik gatunku będzie się czuł nieusatysfakcjonowany, opowieścią tak krótką, że w zasadzie mogłaby stanowić epilog jedynie przedstawiający bohaterów.
Autorka ma ciekawe choć znane i wykorzystywane już w literaturze pomysły, umie je jednak przedstawić w sposób interesujący i niesztampowy, co sprawia, że jej książkę czyta się dobrze i szybko. Niedosyt jaki po sobie pozostawia, można zrzucić także na karb tego że jest to literacki debiut, jednak bardzo udany. Paradoks jest tytułem udanym, choć krótkim dlatego też najlepiej czyta się go w podróży, kiedy nie mamy ani zbyt wiele czasu na czytanie ani też zbyt wiele miejsca na pokaźniejszą rozmiarowo lekturę.
Na plus:
+ wykonanie
+ ciekawi bohaterowie
+ klasyczny sposób budowania zagadki kryminalnej
Na minus:
- krótka historia
- proste i utarte schematy fabularne (przez co brak napięcia)
Paradoks Kinga Gebel
5,7
„Paradoks (gr. parádoksos – nieoczekiwany, nieprawdopodobny) – twierdzenie logiczne prowadzące do zaskakujących lub sprzecznych wniosków. Sprzeczność ta może być wynikiem błędów w sformułowaniu twierdzenia, przyjęcia błędnych założeń, a może też być sprzecznością pozorną, sprzecznością z tzw. zdrowym rozsądkiem, np. paradoks hydrostatyczny, czy paradoks bliźniąt”*.
Marek Rudnicki, wzięty adwokat prowadzący własną kancelarię, angażuje się w rozwikłanie sprawy zaginięcia osiemnastoletniego Tomka. Mecenas podejrzewa, że chłopak uciekł z domu. Jego matka po rozwodzie z mężem zaczęła pić, zaniedbując nastolatka. Rudnicki rozpoczyna prywatne śledztwo, w które angażuje swojego asystenta Bartka. W tym samym czasie samobójstwo popełnia koleżanka ze studiów mecenasa – Dorota Rybińska. Bohater nie może w to uwierzyć, ponieważ kobieta słynęła z twardego charakteru i nie była skłonna do depresji. Zaginięcie Tomka i śmierć pani adwokat to z pozoru dwie różne sprawy, ale jak się niebawem okazuje mają ze sobą wiele wspólnego. Marek, prowadząc dochodzenie, na swojej drodze spotyka błyskotliwą dziennikarkę Agatę Zalewską, która bardzo interesuje się sprawą Rybińskiej. Postanawiają wspólnie połączyć siły i rozwikłać obie zagadki. Okazuje się, że za nimi kryje się skomplikowana tajemnica rodzinna.
Książka „Paradoks” to debiut młodziutkiej autorki – licealistki Kingi Gebel. Cieszy mnie, że już tak młode osoby podejmują się napisania własnych książek. Mimo że minipowieść nie jest wybitnym dziełem literackim, autorka dobrze nakreśliła bohaterów, a jej pomysł na fabułę i zawarty w niej wątek tragedii rodzinnej jest wprost genialny. Niestety książka ma też duże braki i widać, że pisała ją niedoświadczona osoba. W powieści pojawia się wiele niepotrzebnych i naiwnych uwag, np: „Artykuł w całości napisała Agata Zalewska i, nie wiedzieć czemu, zarówno Bartek jak i Rudnicki zwrócili na to uwagę podczas czytania. Niewątpliwie musiała mieć dobrego informatora, bo – jak na drugi dzień po zdarzeniu – opisała sprawę dość dokładnie, a sama na pewno do tego wszystkiego nie dotarła. Takiego geniuszu nie spodziewało się u dziennikarzy piszących do gazet”**. Po pierwsze, nie rozumiem, dlaczego dziennikarka nie miała napisać artykułu „w całości” sama. Miała to zrobić tylko w połowie? Po drugie przejawem geniuszu nie jest opisanie wydarzenia na następny dzień, to wręcz obowiązek dziennikarza piszącego do gazet. Kolejna uwaga, która mnie rozbawiła to: „Co ciekawe we Wrocławiu sąd mieścił się przy ulicy Sądowej i choć większość mieszkańców przywykła do tego faktu, nadal wywoływał on rozbawienie u turystów”***. Zastanawiam się czy rozbawienie wywołuje także obecność banku na ulicy Bankowej, albo buku na Bukowej. W książce jest opisana także nieudolność policjantów – nie podążają najprostszymi tropami, na które wpada prawnik, są one tak oczywiste, że aż naiwne. Gebel twierdzi, że policjanci słyną z jedzenia pączków – niestety, ale takie rzeczy spotyka się tylko w słabych amerykańskich komediach.
Moim zdaniem autorka zbyt wcześnie naprowadza czytelnika na rozwiązanie zagadki. Jeżeli ktoś jest obeznany w kryminałach, szybko zorientuje się jakie będzie zakończenie historii. Bardzo podoba mi się okładka książki, jest prosta, ma jakiś tajemniczy przekaz – jedną niewypaloną zapałkę, niestety nijak nie pasuje do treści. Słownictwo zawarte w książce jest proste i niewyszukane. Na początku ubogi język mi przeszkadzał, ale im dalej się zagłębiałam w lekturze, tym styl autorki się poprawiał (albo ja do niego nawykłam). Mimo wszystkich tych niedociągnięć Kindze Gebel należą się duże brawa – po pierwsze za fabułę, a po drugie za wydanie książki w tak młodym wieku, gdzie jak powszechnie wiadomo rynek wydawniczy nie sprzyja debiutantom.
*Źródło: http://pl.wikipedia.org/wiki/Paradoks, 06.09.14
** Gebel Kinga, Paradoks, Novae Res, Gdynia 2014, str. 38
*** tamże, str. 39