Wybrałam "Życie na pełnej petardzie", bo to biografia o człowieku, którego pasją jest życie i który tej pasji skrupulatnie się oddaje. Zakochałam się w tej książce, ponieważ jest jak promyk radości w szarej, smutnej i nudnej codzienności. Historia księdza Kaczkowskiego przepełnia czytelnika ciepłem oraz daje kopa by swoje własne życie rozpocząć "na pełnej petardzie"!

Wybrałam "Życie na pełnej petardzie", bo to biografia o człowieku, którego pasją jest życie i który tej pasji skrupulatnie się oddaje. Zakochałam się w tej książce, ponieważ jest jak promyk radości w szarej, smutnej i nudnej codzienności. Historia księdza Kaczkowskiego przepełnia czytelnika ciepłem oraz daje kopa by swoje własne życie rozpocząć "na pełnej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Według mnie w tej kategorii zwycięstwo odniosą "Dziewczyny z Syberii". Cykl książek "Prawdziwe historie" wydawnictwa Znak niemal od momentu pojawienia się na księgarskich półkach interesuje i nic dziwnego. W przypadku tego tytułu jest to historia opowiedziana przez kobiety, które mówią z własnego doświadczenia - przerażającego, okrutnego i wzbudzającego ogromny szacunek. To nie jest książka z bezosobowymi faktami historycznymi, w której czyta się o tym ile osób zginęło oraz jak ciężki los był im pisany - czytelnik ma kontakt z realnymi osobami przedstawionymi z imienia i nazwiska, opatrzonymi zdjęciami. Czytając, ma świadomość, że kobieta opowiadająca swoją historię naprawdę to wszystko przeżyła. Fakty w przypadku "Dziewczyn z Syberii" przestają być bezosobową abstrakcją a rzeczywistością. "Gdyby Bóg zechciał wskrzesić wszystkich więźniów łagrów, to w całej Rosji podniosłaby się ziemia." - to najwymowniejszy cytat tej książki. Bez wątpienia każda z historii bohaterek - bo inaczej tych kobiet nazwać się nie da - szalenie porusza.

Według mnie w tej kategorii zwycięstwo odniosą "Dziewczyny z Syberii". Cykl książek "Prawdziwe historie" wydawnictwa Znak niemal od momentu pojawienia się na księgarskich półkach interesuje i nic dziwnego. W przypadku tego tytułu jest to historia opowiedziana przez kobiety, które mówią z własnego doświadczenia - przerażającego, okrutnego i wzbudzającego ogromny szacunek. To...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Myślę, że wygrają "Dziewczyny z Syberii", bo pokazują, że kobiece piękno płynie ze środka, z tej wewnętrznej siły, z płomienia, którego nie potrafi zagasić największe cierpienie. Udowadniają, że Historia ma twarz kobiety.

Myślę, że wygrają "Dziewczyny z Syberii", bo pokazują, że kobiece piękno płynie ze środka, z tej wewnętrznej siły, z płomienia, którego nie potrafi zagasić największe cierpienie. Udowadniają, że Historia ma twarz kobiety.

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Dla mnie, niezależnie od wyniku ogólnego, niekwestionowanym zwycięzcą tej kategorii jest "Bez strachu. Jak umiera człowiek" Magdaleny Rigamonti i Adama Ragiela. Dlaczego? Z uwagi na całokształt: wspaniały wywiad, oswojenie trudnego dla wielu ludzi tematu śmierci, fachowość, profesjonalizm, szacunek dla człowieka, trudną do zdobycia wiedzę, tajniki pracy tak specyficznej branży, docenienie wartości życia, które dzieje się tu i teraz.

Dla mnie, niezależnie od wyniku ogólnego, niekwestionowanym zwycięzcą tej kategorii jest "Bez strachu. Jak umiera człowiek" Magdaleny Rigamonti i Adama Ragiela. Dlaczego? Z uwagi na całokształt: wspaniały wywiad, oswojenie trudnego dla wielu ludzi tematu śmierci, fachowość, profesjonalizm, szacunek dla człowieka, trudną do zdobycia wiedzę, tajniki pracy tak specyficznej...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Serce mówi „Jan Karski. Jedno życie”. Najlepsza książka jaką przeczytałam w 2015 roku, jednak rozum podpowiada, że jednak zbyt mało ma czytelników (jeśli ktoś się waha czy sięgnąć po tę książkę, niech przestanie i jak najszybciej nadrobi czytelnicze zaległości, na pewno nie pożałujeJ) i skłania się ku „Dziewczynom z Syberii”. Jest to książka niezwykła i książka potrzebna. Mogłoby się wydawać, że już tyle o czasach wojny napisano i każda kolejna pozycja będzie tylko powtórzeniem tego co powszechnie wiadomo. Jednak każda historia pojedynczego człowieka jest inna, osobna, i każda zasługuje na dotarcie do szerszego grona odbiorców. To ostatnia szansa, kiedy możemy historię poznawać od świadków tamtych wydarzeń. Nie doceniamy co znaczy żyć w wolnym kraju, bez wojen, głodu, zsyłek. Powinnyśmy czytać o tym wciąż na nowo, by nie dopuścić do takich dramatów w przyszłości.

Serce mówi „Jan Karski. Jedno życie”. Najlepsza książka jaką przeczytałam w 2015 roku, jednak rozum podpowiada, że jednak zbyt mało ma czytelników (jeśli ktoś się waha czy sięgnąć po tę książkę, niech przestanie i jak najszybciej nadrobi czytelnicze zaległości, na pewno nie pożałujeJ) i skłania się ku „Dziewczynom z Syberii”. Jest to książka niezwykła i książka potrzebna....

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Głosuję na "Dziewczyny z Syberii". Dlaczego? Książka to zbiór osobistych tragedii kobiet, które mimo piekła, jakie przeszły, nie poddały się do końca. Lektura tej pozycji skłania do refleksji na różne tematy. Skąd w takich nieludzkich warunkach kobiety czerpały moc do życia? Czy ja potrafiłabym być tak silna? Czy po takich przeżyciach można wrócić do normalnego życia? Kim trzeba być, aby tak traktować ludzi? Dzięki tej książce inaczej spojrzałam na swoje problemy, które nagle wydały się jakieś mniejsze. Zaczęłam doceniać czasy, w jakich żyję i wszystko to, co przynosi mi każdy zwyczajny, szary, czasem trochę zabiegany czy nerwowy dzień.

Głosuję na "Dziewczyny z Syberii". Dlaczego? Książka to zbiór osobistych tragedii kobiet, które mimo piekła, jakie przeszły, nie poddały się do końca. Lektura tej pozycji skłania do refleksji na różne tematy. Skąd w takich nieludzkich warunkach kobiety czerpały moc do życia? Czy ja potrafiłabym być tak silna? Czy po takich przeżyciach można wrócić do normalnego życia? Kim...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

Ksiądz Kaczkowski, ceniony za odwagę i szczerość,znany także z telewizji, gzie wypowiada się w sprawach i tematach ogólnoludzkich, nie tylko związanych ze swoja profesją, odpowiada na pytania. W książce mówi i powołaniu,o wierze, o swojej chorobie. O zwątpieniach i powrotach na łono kościoła. Mówi prostymi, zrozumiałymi słowami o rzeczach wielkich i zasadniczych dla każdego człowieka. Książkę czyta się jednym tchem. Szczerze polecam.

Ksiądz Kaczkowski, ceniony za odwagę i szczerość,znany także z telewizji, gzie wypowiada się w sprawach i tematach ogólnoludzkich, nie tylko związanych ze swoja profesją, odpowiada na pytania. W książce mówi i powołaniu,o wierze, o swojej chorobie. O zwątpieniach i powrotach na łono kościoła. Mówi prostymi, zrozumiałymi słowami o rzeczach wielkich i zasadniczych dla każdego...

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post więcej mniej

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/255607/simona-opowiesc-o-niezwyczajnym-zyciu... za opowiedzenie historii kobiety, która nie poszła utartymi ścieżkami, ale uparcie dążyła do życia po swojemu, z własnymi przekonaniami i trudnościami, które ją przez to spotkały

http://lubimyczytac.pl/ksiazka/255607/simona-opowiesc-o-niezwyczajnym-zyciu... za opowiedzenie historii kobiety, która nie poszła utartymi ścieżkami, ale uparcie dążyła do życia po swojemu, z własnymi przekonaniami i trudnościami, które ją przez to spotkały

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Kibicuję pracowitej Angelice Kuźniak i życzę jej wielu nagród za jej trud i tą esencję, którą potrafi wyłowić z zalewu znalezionych informacji, Wspaniała Autorka, którą wielbię za to czym się zajmuje i jak pisze. A więc trzymam kciuki za jej Stryjeńską

Kibicuję pracowitej Angelice Kuźniak i życzę jej wielu nagród za jej trud i tą esencję, którą potrafi wyłowić z zalewu znalezionych informacji, Wspaniała Autorka, którą wielbię za to czym się zajmuje i jak pisze. A więc trzymam kciuki za jej Stryjeńską

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post

Głosowałam na Monty Python, bo... to Monty Python! Więcej nie trzeba o tym mówić. Zmienili oblicze komedii. Dzięki nim pokochałam abstrakcję i już nigdy nie będę mogła określić czegoś niespodziewanego słowami innymi niż: "Nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji!"

Głosowałam na Monty Python, bo... to Monty Python! Więcej nie trzeba o tym mówić. Zmienili oblicze komedii. Dzięki nim pokochałam abstrakcję i już nigdy nie będę mogła określić czegoś niespodziewanego słowami innymi niż: "Nikt nie spodziewał się Hiszpańskiej Inkwizycji!"

Czytelnicy oznaczyli ten post jako spam Zobacz ten post