"Skradzione dni"- to właśnie z tą powieścią spędziłam ostatnie dni.
Powiem Wam, że książka jest skarbnicą pięknych cytatów i myśli, które niezwykle skłaniają do refleksji.

Dziennikarka Kira Dawidow przybywa do Rogożów, w jej głowie ciągle melodię odgrywa kołysanka z dzieciństwa i to ona jest bodźcem, który kieruje ją do wyjazdu. Czas spędza w kamperze, na podwórku należącego do Marii. Każdy dzień przybliża ją do poznania historii tego miejsca.

Maria Montero zamieszkuje niebieską chatkę w środku lasu. Gdy dowiaduje się o tym, że może zostać bezdomną właściwie z dnia na dzień, decyduje się na bardzo ryzykowny, acz niezwykle ważny krok w swoim życiu.

Losy Kiry i Marii splotą się nierozerwalnie, a historia sprzed lat,która wyjdzie na jaw spowoduje, że dla żadnej z nich nic nie będzie już takie samo jak dotychczas.

Zachwyt z nutką nostalgii, tak idealnie opisała bym swoje odczucia po zakończeniu powieści. Każdy z bohaterów jest przedstawiony w słodko-gorzki sposób, co oznacza, że nosi ze sobą olbrzymi bagaż, ale jednocześnie ma w sobie tak duże pokłady optymizmu, że mógłby obdzielić nim całą wieś.
Główna historia jest bardzo przejmująca, wzruszająca i powodująca, że czytelnik wraca myślami do Rogożów. Autorka ma ogromny talent do pisania, tworzenia dialogów, które chwytają za serce, są przejmujące, ale jednocześnie ze szczyptą humoru. Dlatego sama wielokrotnie wybuchałam śmiechem na niektóre sytuacje.
Kira, Maria, Eriza to kobiety, które zapamiętam na długo. Ta ostatnia, mimo, że jej wątek jest poboczny bardzo mnie przejął i zaciekawił.
"Skradzione dni", to powieść idealna dla miłośników powieści obyczajowych, pełnych tajemnic, które nawiązują do czasów wojennych. Dla tych którzy szukają wzruszeń, ale również ciepłych, ludzkich uczuć, tak po prostu...bo w końcu kto z nas ich nie potrzebuje.

"Skradzione dni"- to właśnie z tą powieścią spędziłam ostatnie dni.
Powiem Wam, że książka jest skarbnicą pięknych cytatów i myśli, które niezwykle skłaniają do refleksji.

Dziennikarka Kira Dawidow przybywa do Rogożów, w jej głowie ciągle melodię odgrywa kołysanka z dzieciństwa i to ona jest bodźcem, który kieruje ją do wyjazdu. Czas spędza w kamperze, na podwórku...

"Skradzione dni" Grażyny Jeromin - Gałuszka to ponowne spotkanie z bohaterkami książki "Skradzione lato" autorki.
Kira Dawidow pod wpływem życiowych zawirowań kupuje kampera. Przybywa do Rogożów i spędza w nim lato na podwórku starego gospodarstwa.
Właścicielką zrujnowanego domostwa jest mieszkająca nieopodal tajemnicza Maria Montero.
Spotkanie tych dwu kobiet choć wydaje się przypadkowe, nie będzie takie.
Czy połączone więzami krwi kobiety odnajdą wreszcie swoje bezpieczne miejsce na ziemi?
"Skradzione dni" to piękna i poruszająca powieść. Dwie wiodące, choć jest ich więcej, nadzwyczaj ciekawe i ujmujące historie. Grażyna Jeromin - Gałuszka ujmuje nie tylko fabułą, ale również narracją, językiem, dialogami. To wszystko sprawia, że książkę czyta się z ogromną przyjemnością.
Losy bohaterów, bo choć główną rolę odgrywają kobiety, nie brakuje też mężczyzn, chwytają za serce, skłaniają do refleksji, wywołują uśmiech, a nawet łezkę w oku.
W książce "Skradzione dni" urzeka wszystko. Choć trzeba podkreślić, że największe wrażenie pozostawiają dialogi. Wyjątkowo powalające. GORĄCO POLECAM!

"Skradzione dni" Grażyny Jeromin - Gałuszka to ponowne spotkanie z bohaterkami książki "Skradzione lato" autorki.
Kira Dawidow pod wpływem życiowych zawirowań kupuje kampera. Przybywa do Rogożów i spędza w nim lato na podwórku starego gospodarstwa.
Właścicielką zrujnowanego domostwa jest mieszkająca nieopodal tajemnicza Maria Montero.
Spotkanie tych dwu kobiet choć...

Jak trudno czasem zrozumieć dlaczego jacyś jesteśmy. Skąd wzięła się w nas np. miłość do muzyki czy niechęć do jakiś rzeczy. Spróbujmy odkryć wtedy to, co spotkało naszych bliskich. Rodziców, dziadków. Być może tam znajdziemy odpowiedź, która nas wyzwoli.
Marzeniem bohaterek, które połączył przypadek (a może nie) jest spokój i bezpieczeństwo. Wystarczająco wiele nieszczęść dotknęło już ich rodzinę. Czy uda im się zbudować dom na fundamentach tragicznych wydarzeń z przeszłości? Czy poraniona dziennikarka i starsza pani będą, potrafiły sobie zaufać, zdradzić sekrety z przeszłości i wybaczyć?
Ta powieść, oprócz fantastycznego języka, daje czytelnikowi moc wzruszeń. Takie to wszystko prawdziwe. Mocne. Zapadające w pamięć.

Jak trudno czasem zrozumieć dlaczego jacyś jesteśmy. Skąd wzięła się w nas np. miłość do muzyki czy niechęć do jakiś rzeczy. Spróbujmy odkryć wtedy to, co spotkało naszych bliskich. Rodziców, dziadków. Być może tam znajdziemy odpowiedź, która nas wyzwoli.
Marzeniem bohaterek, które połączył przypadek (a może nie) jest spokój i bezpieczeństwo. Wystarczająco wiele nieszczęść...

„Skradzione dni” to słodko gorzka opowieść o poszukiwaniu prawdy i bliskości. Jest to idealna lektura dla fanów powieści obyczajowych z tajemniczą przeszłością w tle. Dawne czasy, wojna i jej brutalność, przeplatać będzie się z teraźniejszością, która będzie zarówno zabawna jak i niełatwa. Mała wieś Rogożów zmieni wiele w życiu dziennikarki Kiry, to tam dotrze swoim ukochanym kamperem Charlie i zacznie odkrywać jej tajemnice, które okażą się niespodziewanie również i jej❗️Maria to starsza pani, która otworzy serce na naszą zagubioną duszyczkę i która będzie nieświadoma skrywanych przez nią tajemnicy i odkrywanych faktów. Poznacie życie wielu barwnych postaci tej miejscowości, oraz z każdą stroną będziecie mocniej zagłębiać się w ich życia i naszych bohaterek. Wiele wyzwań przed nimi, czy niełatwy los finalnie da im szczęście i radość z bliskości?!

Blonderka.pl

„Skradzione dni” to słodko gorzka opowieść o poszukiwaniu prawdy i bliskości. Jest to idealna lektura dla fanów powieści obyczajowych z tajemniczą przeszłością w tle. Dawne czasy, wojna i jej brutalność, przeplatać będzie się z teraźniejszością, która będzie zarówno zabawna jak i niełatwa. Mała wieś Rogożów zmieni wiele w życiu dziennikarki Kiry, to tam dotrze swoim...