Skoczkowie. Przerwany lot

Bardzo dobra książka! Wciągająca, pouczająca, pełna ciekawostek. Nie jestem jakąś wielką fanką skoków narciarskich, a jednak mimo to książka była dla mnie niezwykle interesująca.

Bardzo dobra książka! Wciągająca, pouczająca, pełna ciekawostek. Nie jestem jakąś wielką fanką skoków narciarskich, a jednak mimo to książka była dla mnie niezwykle interesująca.

Kawał dobrze napisanej historii o początkach narciarstwa w Polsce i jej pionierach, którym wojna zabrała szansę na sławę, rozwój a przede wszystkim życie. Choć może sławie to za dużo powiedziane bo ktoś, kto interesuje się tym sportem, nie mógł nie słyszeć o Czechu czy Marusarzach. Dzielni, odważni, z charakterem, niezłomni. Polecam bardzo.

Kawał dobrze napisanej historii o początkach narciarstwa w Polsce i jej pionierach, którym wojna zabrała szansę na sławę, rozwój a przede wszystkim życie. Choć może sławie to za dużo powiedziane bo ktoś, kto interesuje się tym sportem, nie mógł nie słyszeć o Czechu czy Marusarzach. Dzielni, odważni, z charakterem, niezłomni. Polecam bardzo.

Na jednej półce z "Wszechmogącym" o Zawadzie. Bardzo szczegółowa robota autora, przystępny język, dynamiczna akcja.
O historii Marusarza miałem pewne pojęcie, ale i tak doszło dużo nowych informacji, o Czechu i Helenie wiedziałem wcześniej niewiele.
Życiorysy bohaterów prowadzone równolegle, co pozwala uchwycić kontekst historyczny. Dobry też balans: jest sport, jest życie prywatne, jest działalność wojenna i powojenna. Wartościowa pozycja dla tych, którzy chcą poznać cząstkę historii Zakopanego i dla tych, których ciekawi, co było przed Małyszem w polskich skokach.

Na jednej półce z "Wszechmogącym" o Zawadzie. Bardzo szczegółowa robota autora, przystępny język, dynamiczna akcja.
O historii Marusarza miałem pewne pojęcie, ale i tak doszło dużo nowych informacji, o Czechu i Helenie wiedziałem wcześniej niewiele.
Życiorysy bohaterów prowadzone równolegle, co pozwala uchwycić kontekst historyczny. Dobry też balans: jest sport, jest...

Wojna wkroczyła w ich życie tak, jak wkracza zawsze: nagle, niszcząc wszystko. Życie rodzinne, towarzyskie, wielką formę, szanse na kolejne medale mistrzostw świata i, być może, igrzysk olimpijskich. Nie poddali się. Poza byciem wybitnymi sportowcami byli też ludźmi. Poza chwilami radości, jaką dawali kibicom swoimi wybitnymi występami w zawodach sportowych, często dawali szansę na nowe życie, pomagając prześladowanym przez gestapowców rodakom uciec przez zieloną granicę. Działalność kurierska to tylko niewielki fragment ich, często zbyt krótkiego, życia. Książka Darka Jaronia nie pozwala przejść obok tych życiorysów obojętnie. Historia rodziny Maruszarzy i Bronisława Czecha jest historią, o której musimy pamiętać. Ta książka na pewno nam w tym pomoże. Bardzo ważna lektura.

Wojna wkroczyła w ich życie tak, jak wkracza zawsze: nagle, niszcząc wszystko. Życie rodzinne, towarzyskie, wielką formę, szanse na kolejne medale mistrzostw świata i, być może, igrzysk olimpijskich. Nie poddali się. Poza byciem wybitnymi sportowcami byli też ludźmi. Poza chwilami radości, jaką dawali kibicom swoimi wybitnymi występami w zawodach sportowych, często dawali...

Nie jest to typowa książka górska, bo choć góry są, to nie ma bazy, obozów pośrednich, nie ma lin poręczowych i zmagań ze ściana, nie ma ataków szczytowych i nagłych załamań pogody, nie ma odwrotów i niespodziewanych biwaków. Zamiast walki o szczyt, jest walka o życie, o wolną ojczyznę. "Skoczkowie. Przerwany lot" to historia Bronka Czecha, Heleny Marusarzówny i jej brata, Staszka Marusarza. To Zakopane lat dwudziestych i trzydziestych, pierwsze sukcesy polaków w sportach zimowych na arenie międzynarodowej, wojna, konspiracja, kurierskie szlaki, ucieczka z więzienia, obóz i śmierć... Nie jest to łatwa lektura, ale cóż, niełatwą mamy historię.

Nie jest to typowa książka górska, bo choć góry są, to nie ma bazy, obozów pośrednich, nie ma lin poręczowych i zmagań ze ściana, nie ma ataków szczytowych i nagłych załamań pogody, nie ma odwrotów i niespodziewanych biwaków. Zamiast walki o szczyt, jest walka o życie, o wolną ojczyznę. "Skoczkowie. Przerwany lot" to historia Bronka Czecha, Heleny Marusarzówny i jej brata,...

"Pamięć z czasem lubi ulatywać". Tym cytatem kończy się ta wspaniała książka. W czasach gdy o sukcesach skoczków narciarskich oprócz ich umiejętności decydują pieniądze i jakoś sprzętu warto przeczytać o ludziach, którzy posiadali jedynie talent i siłę woli. To opowieść o sportowcach, którzy nie tylko skakali na nartach, ale i biegali, zjeżdżali, byli wieloboistami. Ale to nie tylko opowieść o ich dokonaniach sportowych, ale o ich trudnych losach w czasie II wojny światowej, a w przypadku jednego z bohaterów także i po jej zakończeniu.
Każdy zna nazwiska Stanisława Marusarza, Bronisława Czecha i Heleny Marusarzówny, warto jednak przeczytać tą książkę aby dowiedzieć się kim byli. Polecam❤️

"Pamięć z czasem lubi ulatywać". Tym cytatem kończy się ta wspaniała książka. W czasach gdy o sukcesach skoczków narciarskich oprócz ich umiejętności decydują pieniądze i jakoś sprzętu warto przeczytać o ludziach, którzy posiadali jedynie talent i siłę woli. To opowieść o sportowcach, którzy nie tylko skakali na nartach, ale i biegali, zjeżdżali, byli wieloboistami. Ale to...

Piękna opowieść o pasji do narciarstwa i Tatr. mnóstwo ciekawych epizodów. Bardzo interesujący jest fakt możliwości awansu społecznego w 2 Rzeczpospolitej dla zwykłych mieszkańców zakopiańskich wsi jaki dał im sport i reprezentowanie Polski na międzynarodowych zawodach. Charaktery sportowcy wykuwali w ciężkich treningach. Polski nie zdradzili po uwiezieniu przez Gestapo mimo propozycji łatwego życia przy trenowaniu niemieckich narciarzy. Zaciekawił mnie też wątek tatrzańskich kurierów który pojawia się z książek Alfonsa Filara.

Piękna opowieść o pasji do narciarstwa i Tatr. mnóstwo ciekawych epizodów. Bardzo interesujący jest fakt możliwości awansu społecznego w 2 Rzeczpospolitej dla zwykłych mieszkańców zakopiańskich wsi jaki dał im sport i reprezentowanie Polski na międzynarodowych zawodach. Charaktery sportowcy wykuwali w ciężkich treningach. Polski nie zdradzili po uwiezieniu przez Gestapo...

Kto dziś zastanawia się, jakie problemy techniczne mieli kiedyś sportowcy, podczas gdy dziś za odrobinę zbyt długie narty można być zdyskwalifikowanym?
Poza tym masa informacji o życiorysach i wojennych losach bohaterów.

Kto dziś zastanawia się, jakie problemy techniczne mieli kiedyś sportowcy, podczas gdy dziś za odrobinę zbyt długie narty można być zdyskwalifikowanym?
Poza tym masa informacji o życiorysach i wojennych losach bohaterów.

Naprawdę dobre historie! Przed wojną ludzie jednak byli jacyś inni,..

Naprawdę dobre historie! Przed wojną ludzie jednak byli jacyś inni,..

Rewelacyjnie się czyta tę książkę. Jak ktoś czytał "Polskich Himalaistów" tego samego autora, to napisana w podobnym stylu. Mimo iż nie interesuję się narciarstwem, nie mogłem się od niej oderwać.

Rewelacyjnie się czyta tę książkę. Jak ktoś czytał "Polskich Himalaistów" tego samego autora, to napisana w podobnym stylu. Mimo iż nie interesuję się narciarstwem, nie mogłem się od niej oderwać.