Jak przetrwać wśród czarnych dziur. Najzabawniejszy przewodnik po Wszechświecie

Świetna propozycja dla osób, które chcą się dowiedzieć, o co w ogóle chodzi z tymi całymi kwantami.

Zakres treści jest dość typowy dla książki o tej tematyce - szczególna i ogólna teoria względności, model standardowy, kilka słów o kosmologii. Taka zgrabna, bardzo łatwa do przełknięcia pigułka.

Do tego obrazki w komiksowym stylu i trochę "topornych" (choć uwielbianych przeze mnie) nerdowskich żartów.

Świetna propozycja dla osób, które chcą się dowiedzieć, o co w ogóle chodzi z tymi całymi kwantami.

Zakres treści jest dość typowy dla książki o tej tematyce - szczególna i ogólna teoria względności, model standardowy, kilka słów o kosmologii. Taka zgrabna, bardzo łatwa do przełknięcia pigułka.

Do tego obrazki w komiksowym stylu i trochę "topornych" (choć uwielbianych...

Bardzo przyjemna opowieść o wszechświecie. Dla dzieci i dorosłych. Zabawna i mądra. Ładny styl. Dobre wydanie - jakość. W simie nie ma się do czego przeczepić.

Bardzo przyjemna opowieść o wszechświecie. Dla dzieci i dorosłych. Zabawna i mądra. Ładny styl. Dobre wydanie - jakość. W simie nie ma się do czego przeczepić.

Bardzo Ciekawa i łatwa w odbiorze książka opisujące trudne zagadnienia z dziedziny fizyki i nie tylko. Jak sam autor wskazuje książka pozbawiona jest wzorów i równań matematycznych tak, by uprościć przekaz oraz pozwolić czytelnikowi na bezproblemowe poznanie opisanych zagadnień. Polecam dla każdego ciekawego otaczającego go świata.

Bardzo Ciekawa i łatwa w odbiorze książka opisujące trudne zagadnienia z dziedziny fizyki i nie tylko. Jak sam autor wskazuje książka pozbawiona jest wzorów i równań matematycznych tak, by uprościć przekaz oraz pozwolić czytelnikowi na bezproblemowe poznanie opisanych zagadnień. Polecam dla każdego ciekawego otaczającego go świata.

Lekturę tej oto książki rozpoczęłam z czystej ciekawości. A jako, że fizyka trochę mnie interesuje nie mogłam sobie jej odpuścić. Już sam tytuł mówi, że nie będą to suche fakty na tematy związane z różnymi pojęciami fizyki a w zabawny i ciekawy sposób zostaną podane odpowiedzi na nurtujące nas – czasem – pytania.

Czy otrzymałam to czego się spodziewałam? Jak najbardziej tak! Dave i Jeff w dość humorystyczny sposób postanowili przekazać nam wiedzę, którą ogólnie uważa się za nudną. Dave Goldberg jest profesorem fizyki na jednym z Uniwersytetów jest specjalistą od kosmologii. Natomiast Jeff Blomquist ukończył wydział fizyki i pracuje w Boeing Aerospace, co ciekawsze jest autorem ilustracji, które znajdziemy w książce.

Książka z pewnością przyciągnie osoby, które choć trochę interesują się zagadnieniami fizyki. W sposób dość ''luzacki'' przedstawione zostały pojęcia fizyki kwantowej czy perpetum mobile. Dzięki temu utworowi można nauczyć się wielu rzeczy, które z pozory wydawały się bardzo skomplikowane i trudne do pojęcia. Nawet ja nie sądziłam, że zagadnienia związane z fizyką można ująć w taki sposób, sposób który na pewno wywoła uśmiech na twarzy.

Czas spędzony przy tej lekturze wspominam bardzo dobrze. Wieczory spędzone z tą książką w ręku i kubkiem kawy były naprawdę pouczające. Książka w prosty sposób, wyjaśnia zagadnienia kosmologii czy fizyki. Czytelniku znajdziesz tu wszystko od elektronów po życie pozaziemskie. Chcesz zbudować wehikuł czasu lub przerobić swoje auto tak by poruszało się z prędkością światła? Ta książka wyjaśni Ci czy to w ogóle możliwe. Jesteś ciekaw co czeka Cię po powrocie z kosmosu? Znajdziesz tu odpowiedzi na najdziwniejsze pytania. Ciekawym dodatkiem są przypisy od autora, oraz rysunki przedstawiające wyjaśnienie omawianych zagadnień.

Nie jest to zwykła recenzja. Nie jest także łatwo zrecenzować taką książkę, niemniej zachęcam każdego do choćby przeczytania jednego lub dwóch rozdziałów tej książki a zapewniam Was, że będziecie chcieli przeczytać ją całą. Dla mnie to była bardzo ciekawa przygoda i oceniam tę książkę na mocne 4.5/6.

http://isztarbooks.blogspot.com/2014/02/jak-przetrwac-wsrod-czarnych-dziur-d.html

Lekturę tej oto książki rozpoczęłam z czystej ciekawości. A jako, że fizyka trochę mnie interesuje nie mogłam sobie jej odpuścić. Już sam tytuł mówi, że nie będą to suche fakty na tematy związane z różnymi pojęciami fizyki a w zabawny i ciekawy sposób zostaną podane odpowiedzi na nurtujące nas – czasem – pytania.

Czy otrzymałam to czego się spodziewałam? Jak najbardziej...

Jako zupełny laik w dziedzinie fizyki i tylko nieznacznie mniejszy laik, jeśli chodzi o kosmologię, poczułam nagły zew poszerzenia horyzontów. Sięgnęłam po „Jak przetrwać wśród czarnych dziur (...)” – i absolutnie nie żałuję. Nie zdobyłam żadnej specjalistycznej wiedzy z zakresu fizyki, ale terminy jakie jak „splątanie kwantowe”, „teoria strun”, „standardowy model kosmologiczny” albo „bozon Higgsa” przestały być dla mnie tajemniczymi, a przy tym niemal całkiem pustymi pojęciami.

Tytuł polskiego tłumaczenia, jak już zauważył inny Czytelnik, rzeczywiście wprowadza w błąd – zagadnieniu czarnych dziur poświęcono raptem kilkanaście z niemal czterystu stron. Tytuł oryginalny, w wolnym tłumaczeniu: „Podręcznik użytkownika po Wszechświecie”, lepiej oddaje istotę rzeczy, ponieważ książka objaśnia, w jaki sposób funkcjonuje cała otaczająca nas materia (oraz antymateria, oraz oddziaływania niematerialne między cząstkami, jeśli już o tym mowa). Można się też z niej między innymi dowiedzieć, czy – i właściwie dlaczego – możliwe jest skonstruowanie wehikułu czasu albo jak dokładnie wygląda kwestia podróży z prędkością większą od prędkości światła.

Autorzy książki przekazują wiedzę w sposób wyjątkowo klarowny i obrazowy. Laik może mieć problemy z zapamiętaniem jakichś informacji, ale nie z ich zrozumieniem. Styl całości okazał się tak przystępny, że kolejne kartki przewracałam czasami wręcz za szybko, bez należytego skupienia. Humor, tak podkreślony w tytule polskiego wydania, jest dość specyficzny – skierowany przede wszystkim do nerdów albo do fanów science-fiction, czasem tak nieśmieszny (co autorzy przyznają wprost),że aż dobry. Raczej nie sprawi, że czytelnik będzie co chwila rechotał z rozbawieniem, ale sprawdza się znakomicie jako miły przerywnik, dzięki któremu lektura staje się znacznie strawniejsza.

Osoby poważnie zainteresowane fizyką i/lub kosmologią najprawdopodobniej uznają tę książkę za mało odkrywczą i nadmiernie uproszczoną, ale laikom takim jak ja polecam ją bez wahania.

Jako zupełny laik w dziedzinie fizyki i tylko nieznacznie mniejszy laik, jeśli chodzi o kosmologię, poczułam nagły zew poszerzenia horyzontów. Sięgnęłam po „Jak przetrwać wśród czarnych dziur (...)” – i absolutnie nie żałuję. Nie zdobyłam żadnej specjalistycznej wiedzy z zakresu fizyki, ale terminy jakie jak „splątanie kwantowe”, „teoria strun”, „standardowy model...

Polski tytuł – Jak przetrwać wśród czarnych dziur – nie ma nic wspólnego ani z zawartością lektury, ani z oryginalną nazwą. Nigdy nie zrozumiem skąd ten pociąg polskich wydawców do niepotrzebnego kombinatorstwa. A user's guide to the universe (Poradnik użytkownika / Instrukcja obsługi wszechświata) brzmi lepiej, wygląda lepiej i przede wszystkim nie wprowadza czytelnika w błąd. (...)

http://www.kwantowo.pl/2014/02/jak-przetrwac-wsrod-czarnych-dziur.html

Polski tytuł – Jak przetrwać wśród czarnych dziur – nie ma nic wspólnego ani z zawartością lektury, ani z oryginalną nazwą. Nigdy nie zrozumiem skąd ten pociąg polskich wydawców do niepotrzebnego kombinatorstwa. A user's guide to the universe (Poradnik użytkownika / Instrukcja obsługi wszechświata) brzmi lepiej, wygląda lepiej i przede wszystkim nie wprowadza czytelnika w...