Najnowsze artykuły
Popularne wyszukiwania
Polecamy
Marek Raczkowski
7
6,6/10
Urodzony: 21.02.1959
Polski artysta plastyk, rysownik, satyryk. W 1988 ukończył architekturę wnętrz na ASP. Od początku lat 90. publikuje rysunki w wielu gazetach i czasopismach, m.in. w "Życiu Warszawy", "Życiu", "Polityce" i od 2003 roku w "Przekroju". Laureat nagrody specjalnej miesięcznika "Press" w kategorii publicystyka (za rok 2003) oraz Małego Berła 2004 (nagroda Fundacji Kultury Polskiej przyznana przez Sławomira Mrożka).http://www.przekroj.pl/galerie_raczkowski.html
6,6/10średnia ocena książek autora
868 przeczytało książki autora
1 122 chce przeczytać książki autora
17fanów autora
Zostań fanem autoraSprawdź, czy Twoi znajomi też czytają książki autora - dołącz do nas
Książki i czasopisma
- Wszystkie
- Książki
- Czasopisma
Książka, którą napisałem, żeby mieć na odwyk
Marek Raczkowski, Magdalena Żakowska
6,2 z 138 ocen
280 czytelników 19 opinii
2015
Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki
Marek Raczkowski, Magdalena Żakowska
6,7 z 547 ocen
1573 czytelników 65 opinii
2013
Gry i zabawy umysłowe z rysunkami Marka Raczkowskiego. „Przekrój”, wydanie specjalne 4/2009
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2009
Gry i zabawy umysłowe z rysunkami Marka Raczkowskiego. „Przekrój”, wydanie specjalne 4/2008
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2008
Krzyżówki kultowe. 31 jolek na cały miesiąc. „Przekrój”, wydanie specjalne 2/2006
Jerzy Buczek, Marek Raczkowski
0,0 z ocen
0 czytelników 0 opinii
2006
Dobre maniery. Krótki kurs dla użytkowników
Maciej A. Brzozowski, Marek Raczkowski
2,5 z 2 ocen
5 czytelników 0 opinii
2005
Najnowsze opinie o książkach autora
Historyjki obrazkowe Marek Raczkowski
7,9
Zbiór krótkich form komiksowych i ilustracji, które pokazują talent i świetny zmysł obserwacji Raczkowskiego. Jak to zwykle bywa z takimi kompilacjami, mamy tu rozrzut tematyczny, nie wszystkie prace są wybitne, ale i tak są to chyba moje ulubione polskie shorty. Choć nie wszystkie są do śmiechu.
Fajny jest też rozstrzał stylistyczny samej warstwy graficznej. Pokazuje, że Raczkowski (wbrew niektórym głosom) potrafi bardzo dobrze rysować. Choć ja akurat uwielbiam te najprostsze, narysowane "nieudolnie".
Książka, którą napisałem, żeby mieć na dziwki i narkotyki Marek Raczkowski
6,7
Rysunki Marka Raczkowskiego uwielbiam. Uważam, bez żadnej nadmiernej egzaltacji, że są fenomenem na skalę światową, nie tylko Polską. Znam wielu rysowników satyrycznych, mam swoje ulubione blogi i ziny, żaden z nich nie zbliża się do tej skąpej perfekcji z jaką Pan Marek tworzy swoje prace. Można by się zastanawiać, czy operuje słowem, i to słowem mówionym, nie pisanym, tak samo sprawnie jak obrazem.
Otóż - nie.
Pan Marek i Pani Magda sobie siedzą, i, nie umniejszają, ględzą. Bez celu, bez jakiejś myśli przewodniej, o tym i tamtym. Ślizgają się po powierzchni. Może to tylko moje wrażenie, ale Pan Marek czuje presję jaką kładą na nim jego genialne rysunki, stara się im dorównać, więc chyba czasem trochę zmyśla, trochę dorabia na poczekaniu, raz mówi tak, raz mówi siak. Szukając anegdot które rozśmieszyłyby mnie jak obrazki z "Przekroju" - właściwie znajduję tylko jedną, o Wojciechu Cejrowskim i nagrodzie w Krakowie. Książka wchodzi jak kleik ryżowy, łagodnie, bez większych wrażeń smakowych, nie pozostawia żadnych wspomnień. Można spokojnie pominąć, zamiast tego kupić album Pana Marka.