rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Drugie Odkrycie Ludzkości >> Norstrilia.

Wielkie nadzieje pokładałem w powieści, jednak zbiór opowiadań wygrywa.
Przy okazji polecam serię opowiadań z świata instrumentalności "Quest of the Three Worlds".

Drugie Odkrycie Ludzkości >> Norstrilia.

Wielkie nadzieje pokładałem w powieści, jednak zbiór opowiadań wygrywa.
Przy okazji polecam serię opowiadań z świata instrumentalności "Quest of the Three Worlds".

Pokaż mimo to

Okładka książki Na szczęście mleko… Neil Gaiman, Chris Riddell
Ocena 7,3
Na szczęście m... Neil Gaiman, Chris ...

Na półkach: , ,

Z Gaimanem dla dzieci zawsze mam problem, czy ma to ocenić mój wewnętrzny dzieciak? Czy bez taryfy ulgowej?

Tak czy siak, taka dywagacja nie ma sensu, ta krótka historia na przestrzeni kilkudziesięciu kartek zawiera podróże w czasie, dinozaury, wampiry, piranie, kosmiczną policje i oczywiście mleko.
Dla mnie fajna historyjka przeczytana na raz, dla wielu dzieciaków zapewne katowany w kółko skarb.

Z Gaimanem dla dzieci zawsze mam problem, czy ma to ocenić mój wewnętrzny dzieciak? Czy bez taryfy ulgowej?

Tak czy siak, taka dywagacja nie ma sensu, ta krótka historia na przestrzeni kilkudziesięciu kartek zawiera podróże w czasie, dinozaury, wampiry, piranie, kosmiczną policje i oczywiście mleko.
Dla mnie fajna historyjka przeczytana na raz, dla wielu dzieciaków zapewne...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , , ,

Bardziej rady niż opinie:
Czytać więcej niż jeden raz, historie opowiadane w przez bohaterów książce nie są tylko literackim popisem, odnoszą się do postaci, Ufajcie w 100% narratorowi, ale nie polegajcie w 100% na nim, przecież może się czegoś wstydzić, albo coś ukryć przed wami ? ;) Lektura ksiązek Wolfe wymaga cierpliwosci i wytrwałości aby w pełni docenić jego ksiązki. Każda część ksiązki jest ważna.

Najważniejsze pytanie : Czym jest dom Aldeena ? :)
i jego Pokoje?

Jeżeli ktoś chciałby podyskutować o treści, chetnie podyskutuje i odpowiem na pytania :).

Bardziej rady niż opinie:
Czytać więcej niż jeden raz, historie opowiadane w przez bohaterów książce nie są tylko literackim popisem, odnoszą się do postaci, Ufajcie w 100% narratorowi, ale nie polegajcie w 100% na nim, przecież może się czegoś wstydzić, albo coś ukryć przed wami ? ;) Lektura ksiązek Wolfe wymaga cierpliwosci i wytrwałości aby w pełni docenić jego ksiązki....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podobno najlepsza ksiązka Simaka.

Czyta się bardzo fajnie, intrygujący początek , który świetnie zaczepia i wciąga czytelnika.
Ogólnie podobało mi się ,że akcja dzieje się tak naprawdę na bardzo małym obszarze, ale dialogi skupiają się na odległych miejsach, fajny dysonans. Fabuła w skrócie - gość na farmie w wisconsin ma galaktyczną stację tranzytową w swoim domu ;).

Simak to pisarz z prawdziwego zdarzenia, przekazuje ciekawe ideę SF ale pisząc barwnym językiem, ksiązka bardzo pobudza wyobraźnie, ale brakuje jej jakiegoś konkretnego rozwinięcia, co pozostawia wrażenie niewykorzystanego potencjału. Zdecydowanie polecam jak ktoś ma ochotę na starsze SF ale niekoniecznie wpisujące się w szablony ksiązek SF z lat 60 :).

Podobno najlepsza ksiązka Simaka.

Czyta się bardzo fajnie, intrygujący początek , który świetnie zaczepia i wciąga czytelnika.
Ogólnie podobało mi się ,że akcja dzieje się tak naprawdę na bardzo małym obszarze, ale dialogi skupiają się na odległych miejsach, fajny dysonans. Fabuła w skrócie - gość na farmie w wisconsin ma galaktyczną stację tranzytową w swoim domu...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Ta książka wydaje mi się rzezią dla kogoś kto lubi SF przy którym nie musi zerkać do źródeł zewnętrznych. Książka mega związana z tym czym się zajmuje na studiach, więc wszystkie (chyba tylko jedno zaburzenie było mi średnio znane) zaburzenia pracy mózgu znałem bardzo dobrze, co też nieco podniosło mnie na duchu, że jednak sporo się nauczyłem przez ostatnie 3 lata . Książka potwierdziła mi to co czytałem o Wattsie - nie robi bohaterów których się lubi. Watts swoich teorii nie bierze z znikąd, na końcu książki są jego dodatkowe krótkie naukowe opracowania, wszystkie z przypisami. Bibliografia liczy około 150 pozycji! Nie chcę zupełnie niczego spoilerować, ale jak wiadomo z opisów pojawia się w książce wampir, ale nie taki z dupy wampir który sobie pije krew bo po prostu ją pije (tutaj wampir je ludzkie mięso dla białka którego sam nie potrafi wytworzyć) - Watts zaprojektował "wampiry" na podstawie artykułów naukowych i ja to łykałem jako bardzo wiarygodne. Oczywiście jest to fantastyka, tylko bardzo zakorzeniona w nauce, mimo ,że Watts sadzi na lewo i prawo faktami naukowymi to wyobraźnie ma facet niemałą.

Książki nie czyta się łatwo szybko i przyjemnie, świat który zbudował jest skomplikowany, technologiczny, główny bohater też jest inny i trudny do zrozumienia. Ma wyciętą jedną półkule i w sumie przez całą książkę nam pokazuje jak to jest być nim.

Minus - momenty które opisują relacje z jego partnerką, były dobrym przerywnikiem ale czasem odrywały mnie za bardzo od głębokiego kosmosu (Chociaż ostatnia "scena" z ich udziałem, wow...)

Polecam! Celowo nie pisałem nic o obcych i kontakcie z nimi, aby pozostali dla każdego potencjalnego czytelnika jak najbardziej "obcy" :)

Ta książka wydaje mi się rzezią dla kogoś kto lubi SF przy którym nie musi zerkać do źródeł zewnętrznych. Książka mega związana z tym czym się zajmuje na studiach, więc wszystkie (chyba tylko jedno zaburzenie było mi średnio znane) zaburzenia pracy mózgu znałem bardzo dobrze, co też nieco podniosło mnie na duchu, że jednak sporo się nauczyłem przez ostatnie 3 lata . Książka...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jak to u Heinleina, dużo polityki.
Ale poza tym solidna powieść, mimo ,że jest dość krótka to nie czuć niedosytu.

Jak to u Heinleina, dużo polityki.
Ale poza tym solidna powieść, mimo ,że jest dość krótka to nie czuć niedosytu.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Chwyciłem akurat tę książkę Dicka ze względu na objętość.
Miałem akurat czas i ochotę na coś krótkiego, kosmiczne marionetki to powiastka rzędu 150 stron.

Pomysł jest bardzo ciekawy, możliwe że niektórymi motywami inspirował się King w serii Mroczna Wieża.

Niestety niektóre wątki są jakby przyśpieszone, brakowało mi więcej tekstu z perspektywy Mary i więcej fajnej postaci Christophera.
Trochę rozmach jest stłamszony przez objętość.

Na pewno warto, nie chcę spoilerować ale głowny bohater przyjeżdża do swojego rodzinnego miasteczka po 18 latach i okazuje się ,że to miasto jest całkiem inne niż je zapamietał. Bardzo ciekawy zabieg, po przeczytaniu kilku pierwszych stron brniemy dalej aby odpowiedzieć sobie na pytanie "Dlaczego? Co stało się z tym miastem?".

Chwyciłem akurat tę książkę Dicka ze względu na objętość.
Miałem akurat czas i ochotę na coś krótkiego, kosmiczne marionetki to powiastka rzędu 150 stron.

Pomysł jest bardzo ciekawy, możliwe że niektórymi motywami inspirował się King w serii Mroczna Wieża.

Niestety niektóre wątki są jakby przyśpieszone, brakowało mi więcej tekstu z perspektywy Mary i więcej fajnej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Gra Endera to książka w której nawet po dłuższym zastanowieniu ciężko się do czegoś przyczepić. Card znalazł idealny balans, nie spłycił bohaterów , szczególnie Endera u którego w zasadzie dzieje się tyle samo zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. "Dorosłe" dzieci są idealnie skomponowane, nie drażnią nie są sztuczne. Rozwój fabuły i zwroty akcji są zaskakujące.
Przy tej pozycji "wciąga" to mało powiedziane.
Ach, no i oczywiście to nie jest tylko powiastka o genialnym chłopcu, jego rodzeństwo i ich działania także zasługują na uwagę!

Jeżeli kogoś odstrasza ilość tomów sagi Endera - nie ma co się przejmować, ta pozycja broni się sama, zakończenie mnie bardzo zadowoliło i uważam je za fajne zamknięcie.

Gra Endera to książka w której nawet po dłuższym zastanowieniu ciężko się do czegoś przyczepić. Card znalazł idealny balans, nie spłycił bohaterów , szczególnie Endera u którego w zasadzie dzieje się tyle samo zarówno na zewnątrz jak i wewnątrz. "Dorosłe" dzieci są idealnie skomponowane, nie drażnią nie są sztuczne. Rozwój fabuły i zwroty akcji są zaskakujące.
Przy tej...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

W pierwszej części zapoznawaliśmy się ze światem Severiana, powoli wprowadzani byliśmy w świat Urth. Pierw poznaliśmy budowę i zasady konfraterni katów, potem powoli wychodziliśmy poza wieżę Matachina podążając z młodym czeladnikiem w jego podróż do Thraxu.

W drugiej części nie można użyć słowa "powoli". Ciągle coś się dzieje, brniemy do przodu, nie sposób się nudzić. Brakuje jednak trochę momentów refleksji i opisywania "zasad" świata jak w pierwszej części, poza tym świetne rozwinięcie i fajny "rozkwit" bohatera.

W pierwszej części zapoznawaliśmy się ze światem Severiana, powoli wprowadzani byliśmy w świat Urth. Pierw poznaliśmy budowę i zasady konfraterni katów, potem powoli wychodziliśmy poza wieżę Matachina podążając z młodym czeladnikiem w jego podróż do Thraxu.

W drugiej części nie można użyć słowa "powoli". Ciągle coś się dzieje, brniemy do przodu, nie sposób się nudzić....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fanom Topora nie polecam!

Dziwny pamiętnik, pierwsza połowa ksiązki wciąga jak diabli i jest okraszona fajnymi, zapadającymi w pamięć anegdotkami.
Druga połowa to już bardzo skakanie z miejsca na miejsce , natłok nazwisk i tylko sporadycznie ciekawsza historyjka.

Jeżeli ktoś interesuje się malarstwem może dodać jedno oczko do mojej oceny.

Fanom Topora nie polecam!

Dziwny pamiętnik, pierwsza połowa ksiązki wciąga jak diabli i jest okraszona fajnymi, zapadającymi w pamięć anegdotkami.
Druga połowa to już bardzo skakanie z miejsca na miejsce , natłok nazwisk i tylko sporadycznie ciekawsza historyjka.

Jeżeli ktoś interesuje się malarstwem może dodać jedno oczko do mojej oceny.

Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Zamiast pisać długaśną opinię, stwierdziłem ,że tej książki nie ma co opisywać, do tej książki trzeba zachęcać.

Polecając każdą książkę z listy moich przeczytanych, mogę w mniejszym lub w większym stopniu powiedzieć "podobne do", "jeśli lubisz X polubisz też Y".

Inne pieśni? niepodobne do czegokolwiek co czytałeś/czytałaś i pewnie nigdy nie trafi się coś nawet zbliżonego. Jeżeli ktoś jest znudzony powielaniem schematów czy brakiem oryginalności w książkach które czyta, to to jest coś czego potrzebuje!

Zamiast pisać długaśną opinię, stwierdziłem ,że tej książki nie ma co opisywać, do tej książki trzeba zachęcać.

Polecając każdą książkę z listy moich przeczytanych, mogę w mniejszym lub w większym stopniu powiedzieć "podobne do", "jeśli lubisz X polubisz też Y".

Inne pieśni? niepodobne do czegokolwiek co czytałeś/czytałaś i pewnie nigdy nie trafi się coś nawet zbliżonego....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , ,

Główny bohater przez większość książki, jest tak dobry i ułożony, że aż drażni.Sprawia wrażenie zadowolonego z siebie , swojej pracy, rodziny i swojego życia .Od początku wydawał mi się być kimś bez kręgosłupa, ale aż takiej drastycznej zmiany się nie spodziewałem,a moment gdy wchodzi z swoją "delikatną" do łazienki w której rzekomo jest zepsuty wentylator na długo zostanie mi w pamięci.
Jest groteskowo, jest sporo o śmierci, na pewno nie jest to lekka i przyjemna książka, ale warto przeczytać - zaskakuje i daje do myślenia.

Główny bohater przez większość książki, jest tak dobry i ułożony, że aż drażni.Sprawia wrażenie zadowolonego z siebie , swojej pracy, rodziny i swojego życia .Od początku wydawał mi się być kimś bez kręgosłupa, ale aż takiej drastycznej zmiany się nie spodziewałem,a moment gdy wchodzi z swoją "delikatną" do łazienki w której rzekomo jest zepsuty wentylator na długo zostanie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , , , ,

Po książkę sięgnąłem jako miłośnik literatury czeskiej a odłożyłem ją na półkę jako pełnoprawny "Czechofil".
Mimo ,że największą radość sprawiały mi smaczki związane z Hrabalem i Egonem Bondy (którego jako postać z "Czułego Barbarzyńcy" bardzo polubiłem), to książka nawet dla osoby która nie wie nic o Czechach, będzie ogromną frajdą.
Jest świetnie napisana i ciężka do zaszufladkowania, czyta się bardzo szybko. Mamy okazję poznać bliżej takich Czechów jak w.w Egon Bondy, David Cerny czy Jan Saudek, którzy są tak wyrazistymi postaciami ,że na długo zapadają w pamięci.
No i jest to książka którą wielokrotnie zdarza się zamknąć na chwilę po to by polecieć do komputera i znaleźć miejsce o którym Szczygieł wspomina, obejrzeć rzeźbę Cernego czy posłuchać piosenek zespołu Plastic People of the Universe.
Mimo ,że to książka o Czechach to pojawiają się ciekawe porównania do narodu polskiego i do historycznych interakcji dwóch państw, jedynie momenty o historii kościoła w Czechach nieco mnie nużyły, ale może to wynikać z mojego ambiwalentnego podejścia do religii.

Nawiązując do tytułu ,po skończeniu czytania czułem ,że raj jest naprawdę blisko i to jest raj który ludzie zrobili własnoręcznie.
Polecam!

Po książkę sięgnąłem jako miłośnik literatury czeskiej a odłożyłem ją na półkę jako pełnoprawny "Czechofil".
Mimo ,że największą radość sprawiały mi smaczki związane z Hrabalem i Egonem Bondy (którego jako postać z "Czułego Barbarzyńcy" bardzo polubiłem), to książka nawet dla osoby która nie wie nic o Czechach, będzie ogromną frajdą.
Jest świetnie napisana i ciężka do...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Świetna książka! Było to moje drugie zderzenie z Toporem, ale pierwsze jeżeli chodzi o dłuższą historię,bo wcześniej czytałem zbiór krótkich opowiadań - "Cztery Róże Dla Lucienne."
Świetnie zbudowane jest napięcie, na początku pojawiają się momenty, ale im bliżej końca tym bardziej spięty byłem i czułem niesamowity niepokój.Jest dość krótka, ale naprawdę warto.

Świetna książka! Było to moje drugie zderzenie z Toporem, ale pierwsze jeżeli chodzi o dłuższą historię,bo wcześniej czytałem zbiór krótkich opowiadań - "Cztery Róże Dla Lucienne."
Świetnie zbudowane jest napięcie, na początku pojawiają się momenty, ale im bliżej końca tym bardziej spięty byłem i czułem niesamowity niepokój.Jest dość krótka, ale naprawdę warto.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Ciężko czytać gdy posiada się choćby podstawową wiedzę o genach i dziedziczeniu, zapewne dzieło rewolucyjne i kontrowersyjne ale w czasach gdy zostało opublikowane, teraz niestety na większość (jak nie na wszystkie) pytania zadawane przez Darwina znamy odpowiedź.

Ciężko czytać gdy posiada się choćby podstawową wiedzę o genach i dziedziczeniu, zapewne dzieło rewolucyjne i kontrowersyjne ale w czasach gdy zostało opublikowane, teraz niestety na większość (jak nie na wszystkie) pytania zadawane przez Darwina znamy odpowiedź.

Pokaż mimo to