-
ArtykułyTeatr Telewizji powraca. „Cudzoziemka” Kuncewiczowej już wkrótce w TVPKonrad Wrzesiński4
-
ArtykułyCzytamy w weekend. 17 maja 2024LubimyCzytać354
-
Artykuły„Nieobliczalna” – widzieliśmy film na podstawie książki Magdy Stachuli. Gwiazdy w obsadzieEwa Cieślik3
-
Artykuły„Historia sztuki bez mężczyzn”, czyli mikrokosmos świata. Katy Hessel kwestionuje kanonEwa Cieślik16
Biblioteczka
2016-12-25
Wywiad w sprawach tak delikatnych jak czarownice i inkwizycja nie może być prowadzony przez dwóch facetów, którzy piją sobie z dzióbków i przepytujący potakuje przepytywanemu. Pytania powinny być ostre, a redaktor występować w roli advocatus diaboli, żeby nauczyć czytelnika sztuki dyskursu z hejterami Kościoła. Poza tym jak raz się złapie autora i redaktora na nierzetelności, przestaje się im ufać w innych kwestiach. S. 17: "odprawiam mszę świętą w kościele św. Idziego, ufundowanym przez kuzyna nieszczęsnego króla Bolesława II Szczodrego". Władysław Herman był bratem króla, nie kuzynem. S. 103: "postanowili pozbawić tiary zarówno ojca rzymskiego - Benedykta XIII, jak i ojca awiniońskiego - Grzegorza XII". Było dokładnie na odwrót, to Benedykt był awinioński, a Grzegorz rzymski, o czym pisze się zresztą dwie strony dalej. No i wreszcie s.kwiatek nad kwiatkami, kiedy autor pisze, że Jezus przyjmował do swoich szeregów także występnych: Judasza, Piotra, Jana... Zaraz: JANA? Cóż mu zawinił Jan, ukochany uczeń, ten, co wytrwał pod krzyżem?! Czy nie chodziło czasem o Pawła? W sumie ojciec dr hab. mógłby lepiej przypilnować redakcji.
Wywiad w sprawach tak delikatnych jak czarownice i inkwizycja nie może być prowadzony przez dwóch facetów, którzy piją sobie z dzióbków i przepytujący potakuje przepytywanemu. Pytania powinny być ostre, a redaktor występować w roli advocatus diaboli, żeby nauczyć czytelnika sztuki dyskursu z hejterami Kościoła. Poza tym jak raz się złapie autora i redaktora na...
więcej mniej Pokaż mimo to2006
Z całym szacunkiem, ale moi czcigodni poprzednicy, oceniający książkę, pomylili księdza Kaczkowskiego, któremu należy się nie 10, a 12 gwiazdek, z realna zawartością tej pozycji. A powiedzmy sobie prawdę w oczy, jest ona wtórna. Nic ponad to, co już wcześniej nieporównywalnie lepiej powiedział sam ksiądz Jan. Szkoda. Wstrzymuje się od oceny.
Z całym szacunkiem, ale moi czcigodni poprzednicy, oceniający książkę, pomylili księdza Kaczkowskiego, któremu należy się nie 10, a 12 gwiazdek, z realna zawartością tej pozycji. A powiedzmy sobie prawdę w oczy, jest ona wtórna. Nic ponad to, co już wcześniej nieporównywalnie lepiej powiedział sam ksiądz Jan. Szkoda. Wstrzymuje się od oceny.
Pokaż mimo to