rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Rzadko daję 8-kę kryminałom, bo też nie uważam, żeby "zmieniały życie" czytelnika , nie taka zresztą jest ich rola . W przypadku książki Pani Kańtoch największy plus to dla mnie niebanalna kreacja głównej bohaterki. Wreszcie odrywamy się od śledczych typu macho borykający się z nałogami i problemami w życiu osobistym. Krystyna Leśniewska nie jest też babcią-detektyw w stylu Jane Marple . To pełnokrwista polska emerytka policyjna osadzona w śląskiej rzeczywistości, co dla mnie osobiście jest dużym plusem ;) Powiew świeżości i kawał dobrej roboty, zdecydowanie polecam.

Rzadko daję 8-kę kryminałom, bo też nie uważam, żeby "zmieniały życie" czytelnika , nie taka zresztą jest ich rola . W przypadku książki Pani Kańtoch największy plus to dla mnie niebanalna kreacja głównej bohaterki. Wreszcie odrywamy się od śledczych typu macho borykający się z nałogami i problemami w życiu osobistym. Krystyna Leśniewska nie jest też babcią-detektyw w...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Trudno tę książkę ocenić w warstwie literackiej, bo niesie ze sobą taki ładunek emocjonalny i ma taką wagę, że chyba wymyka się ocenom, przynajmniej ja tak to postrzegam . Przede wszystkim za to przyznałam najwyższą ocenę, za odwagę zmierzenia się z tematem i zrobienie tego bez zbędnych ozdobników i bez próby podkręcania emocji. To reportaż i widać , że autorka rzetelnie przygotowała się do jego napisania, o czym świadczy mnogość faktów przywoływanych z udokumentowanych i przywołanych źródeł . Docenić trzeba też pokazany przez autorkę szerszy kontekst problemów z jakimi mierzą się rdzenni mieszkańcy Kanady. Dla mnie największym wyznacznikiem wartości książki jest to, czy po kliku tygodniach, miesiącach czy latach będę o niej pamiętać i kojarzyć fabułę i towarzyszące jej emocje i przemyślenia. Jestem przekonana, że o tym, czego dowiedziałam się z książki Joanny Gierak-Onoszko, nie zapomnę nigdy.

Trudno tę książkę ocenić w warstwie literackiej, bo niesie ze sobą taki ładunek emocjonalny i ma taką wagę, że chyba wymyka się ocenom, przynajmniej ja tak to postrzegam . Przede wszystkim za to przyznałam najwyższą ocenę, za odwagę zmierzenia się z tematem i zrobienie tego bez zbędnych ozdobników i bez próby podkręcania emocji. To reportaż i widać , że autorka rzetelnie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Czuję się zobowiązana do napisania tej opinii, bo nie wahałam się, żeby wylać frustrację i niezadowolenie po lekturze "Miłość leczy rany", tak więc wypada napisać też pozytywną opinię , kiedy książka naprawdę mi się spodobała. Tak było z "Balwierzem". Uważam, że pani Katarzyna Bonda wraca i to w świetnej formie. Zresztą już "Klatka dla niewinnych" była ciekawa. Cały cykl z Hubertem Meyerem jest - jak dla mnie - najbardziej udany jako całość, bo na przykład cykl o Saszy Załuskiej uważam za bardzo nierówny. Do brzegu - "Balwierz" w mojej ocenie to książka ciekawa i wciągająca, z dość dobrze skonstruowaną intrygą, bez zbędnego komplikowania fabuły o tak wiele postaci i wątków pobocznych (co zarzucam w/w "Miłości"), że lektura wymaga legendy. Jednym słowem , naprawdę miło spędzony czas . Polecam.

Czuję się zobowiązana do napisania tej opinii, bo nie wahałam się, żeby wylać frustrację i niezadowolenie po lekturze "Miłość leczy rany", tak więc wypada napisać też pozytywną opinię , kiedy książka naprawdę mi się spodobała. Tak było z "Balwierzem". Uważam, że pani Katarzyna Bonda wraca i to w świetnej formie. Zresztą już "Klatka dla niewinnych" była ciekawa. Cały cykl z...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jeżeli jest jeszcze ktoś , kto nie przeczytał tej książki , to absolutnie powinien, zdecydowanie polecam. Jedna z moich ulubionych powieści. Piękna, poruszająca, płynęłam przez tę opowieść o życiu z zachwytem, momentami z uśmiechem , czasami zalana łzami. Naprawdę warto !!!

Jeżeli jest jeszcze ktoś , kto nie przeczytał tej książki , to absolutnie powinien, zdecydowanie polecam. Jedna z moich ulubionych powieści. Piękna, poruszająca, płynęłam przez tę opowieść o życiu z zachwytem, momentami z uśmiechem , czasami zalana łzami. Naprawdę warto !!!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Bardzo rzadko poddaję się i odkładam książkę przed przeczytaniem jej do końca. Tak niestety zdarzyło się przy książce "Miłość czyni dobrym" . Żeby było jasne - do tej pory byłam raczej fanką powieści Pani Katarzyny Bondy, no , może poza pierwszą częścią cyklu "Wiara, nadzieja, miłość". Druga jest w mojej opinii jeszcze mniej udana. Te 300 stron, które udało mi się przebrnąć to była istna walka. Chaos, jaki pojawia się w tej opowieści jest wprost niewyobrażalny , w każdym względzie - konstrukcji akcji, postaci , ich wzajemnych interakcji , chronologii , dialogów , etc... Nie chodzi o to, że lubię tylko książki proste, łatwe i przyjemne , przeciwnie - podziwiam zdolność tworzenia wielopłaszczyznowych opowieści , z retrospekcją, kilkoma narratorami itp. Tu jednak , rozmach twórczy autorki nie prowadzi do niczego dobrego. Ktoś może powiedzieć , że widocznie jestem zbyt mało wysublimowanym czytelnikiem , wydaje mi się jednak, że powieść miała być w założeniu (zwłaszcza biorąc pod uwagę temat) skierowana raczej do przeciętnego odbiorcy. Naprawdę z wielką radością czytałam poprzednie książki Pani Bondy, wręcz czekałam np.: na kolejne części cyklu o Saszy Załuskiej, dlatego tym bardziej jest mi przykro, że muszę wyrzucić z siebie tak gorzkie słowa. Pani Kasiu, niech Pani nie idzie tą drogą. Nie zawsze więcej , znaczy lepiej. Czasami sukces zasadza się na prostocie. Nie tracę nadziei , że jeszcze zachwycę się twórczością Pani Bondy.

Bardzo rzadko poddaję się i odkładam książkę przed przeczytaniem jej do końca. Tak niestety zdarzyło się przy książce "Miłość czyni dobrym" . Żeby było jasne - do tej pory byłam raczej fanką powieści Pani Katarzyny Bondy, no , może poza pierwszą częścią cyklu "Wiara, nadzieja, miłość". Druga jest w mojej opinii jeszcze mniej udana. Te 300 stron, które udało mi się...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Nie jest to książka należąca do kategorii "szybka, łatwa i przyjemna", ale zdecydowanie jest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać. Autor zaskakuje ogromem wiedzy, ciekawych spostrzeżeń i ważnych pytań, z których wiele pozostaje bez odpowiedzi, bo i nie sposób na nie odpowiedzieć . Czytałam ją chyba przez 2 czy 3 tygodnie, ale każdego dnia zachwycała mnie przenikliwość umysłu autora i ciągle w rozmowach wtrącałam wszystkim dookoła, że Harari też to zauważył, a widzi to w taki sposób ... Byłam przez ostatnie tygodnie istnym ambasadorem autora ;) , ale tak właśnie uważam, że jest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać, bo rzuca światło na wiele kwestii , nad którymi warto się pochylać - nacjonalizm a globalizm , stosunek człowieka do natury , problemy religii , etyki, tolerancji , etc... wymieniać można bez końca. Zdecydowanie książka warta przeczytania !!!

Nie jest to książka należąca do kategorii "szybka, łatwa i przyjemna", ale zdecydowanie jest to pozycja, którą każdy powinien przeczytać. Autor zaskakuje ogromem wiedzy, ciekawych spostrzeżeń i ważnych pytań, z których wiele pozostaje bez odpowiedzi, bo i nie sposób na nie odpowiedzieć . Czytałam ją chyba przez 2 czy 3 tygodnie, ale każdego dnia zachwycała mnie...

więcej Pokaż mimo to