rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach: ,

Doceniając kunszt

Dan Simmons dokonał niełatwej rzeczy, mianowicie osadził historię swojej powieści na kanwie prawdziwych wydarzeń, które jednocześnie pozostają zagadką do dnia dzisiejszego. Znajdziemy tutaj bohaterów, którzy brali faktyczny udział w tragicznej wyprawie Sir Johna Franklina, jednakże sam przebieg wydarzeń jest już popisem wyobraźni autora. Wyobraźni, która jest podparta solidnym warsztatem (wyrazy unania należą się przede wszystkim odwzorowaniu świata i opisowi wierzeń miejscowych inuitów) oraz lekkim piórem - pomimo, że od czasu do czasu opisy mogą wydać Nam się przydługie.

Jedna gwiazdka mniej za kilka błędów wydawniczych, w tym jeden niedopuszczalny - mianowicie w wydaniu II poza dodatkową mapą wydarzeń znajdziemy okładkę, którą jest kadr z adaptacji książki na potrzeby serialu - natomiast sam opis okładki pochodzi z wydania I, na którym to znajdowała się ilustracja Owena Stanleya predstawiająca HMS Terror.

Podsumowując, "Terror" jest pozycją wręcz ociekającą klimatem oraz dającą Nam możliwość wejrzenia/odczucia - jakkolwiek to niepoprawnie brzmi siedządz w bezpiecznym i ciepłym miejscu - z czym faktycznie (poza wiadomym wyjątkiem) przyszło się zmagać uczestnikom tejże niefortunnej wyprawy.

9/10

Doceniając kunszt

Dan Simmons dokonał niełatwej rzeczy, mianowicie osadził historię swojej powieści na kanwie prawdziwych wydarzeń, które jednocześnie pozostają zagadką do dnia dzisiejszego. Znajdziemy tutaj bohaterów, którzy brali faktyczny udział w tragicznej wyprawie Sir Johna Franklina, jednakże sam przebieg wydarzeń jest już popisem wyobraźni autora. Wyobraźni, która...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Nie spodziewając się drugiego Marsjanina.

Do niewątpliwych plusów można zaliczyć wyczuwalną atmosferę Artemis oraz mającą potencjał - jednocześnie irytującą - główną protagonistkę. Niestety, na tym można zakończyć opisywanie dobrych stron powieści. Natomiast do jej wyraźnych mankmentów należą kwestie dialogowe, które miejscami przypominają pracę zaliczeniową ucznia bądź adepta szkoły filmowej. Moim ulubionym przykładem jest:

- Jazz: Facet, który zabił tamtych dwoje chce teraz zabić mnie.
- Svoboda: O rany, to poważna sprawa.

Jednakże największym obciążeniem Artemis są luki fabularne - przyciągające ku sobie powieść niczym czarna dziura. Podając jedynie dwa przykłady:

1) Gdy Jazz wpada na Dale'a po nieudanej próbie zniszczenia kombajnów, ten nie wydaje jej pod kuriozalnym warunkiem: zostań ponownie moją przyjaciółką.
2) O Palacio otrzując kompletną informację o ZAFO - technologii, która może przynieść bln USD zysku - znika bez śladu po destrukcji fabryki nie podejmując żadnej próby przywrócenia status quo. Po prostu słuch o nich zanika.

Artemis jest książką przeciętną, a szkoda. Na prawdę chciałem aby się udało zwłaszcza, że historii osadzonych na gruncie księzycowym jest niewiele.

Nie spodziewając się drugiego Marsjanina.

Do niewątpliwych plusów można zaliczyć wyczuwalną atmosferę Artemis oraz mającą potencjał - jednocześnie irytującą - główną protagonistkę. Niestety, na tym można zakończyć opisywanie dobrych stron powieści. Natomiast do jej wyraźnych mankmentów należą kwestie dialogowe, które miejscami przypominają pracę zaliczeniową ucznia bądź...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Fobos tom II jest o jakieś 50 stron za długi. O ile pierwsza część była całkiem dobrze zbalansowana i czytało się ją miejscami błyskawicznie - co było spowodowane dobrym rozkładem akcji - to kontynuacja jest bardzo nierówna. Nie wspominając, że kiedy dochodzi do wymiany zdań pomiędzy bohaterami objawia się najsłabszy punkt u Dixena jakim są dialogi/monologi. Jeden z moich ulubionych to: "uświadamiam sobie, że kiedy kochamy, jesteśmy takie same, nieważne, kobieta czy pies". <-- Zdaję sobie sprawę z głównej grupy docelowej trylogii, ale pierwsza część była pozbawiona tego typu Krynicy Mądrości. Szkoda, ponieważ przez tego typu zabiegi/braki umiejętności historia jako całość - a intryga wciąż pozostaje dosyć ciekawa - bardzo traci. OCENA 6/10

Fobos tom II jest o jakieś 50 stron za długi. O ile pierwsza część była całkiem dobrze zbalansowana i czytało się ją miejscami błyskawicznie - co było spowodowane dobrym rozkładem akcji - to kontynuacja jest bardzo nierówna. Nie wspominając, że kiedy dochodzi do wymiany zdań pomiędzy bohaterami objawia się najsłabszy punkt u Dixena jakim są dialogi/monologi. Jeden z moich...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Podzielenie akcji pomiędzy Plan-Kontrplan-Kanał Genesis jest bardzo dobrym pomysłem, dzięki któremu Fobos tom I czyta się błyskawicznie. Historia odkrywana przed czytelnikiem z czasem coraz bardziej się zagęszcza a jednocześnie wszystkie kawałki układanki zostają umiejętnie rozłożone na stole przygody. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony powieścią i czekam niecierpliwie, aż będę miał tą przyjemność(?) aby oddać się w objęcia Marsa w kolejnych tomach! OCENA 8/10

Podzielenie akcji pomiędzy Plan-Kontrplan-Kanał Genesis jest bardzo dobrym pomysłem, dzięki któremu Fobos tom I czyta się błyskawicznie. Historia odkrywana przed czytelnikiem z czasem coraz bardziej się zagęszcza a jednocześnie wszystkie kawałki układanki zostają umiejętnie rozłożone na stole przygody. Jestem bardzo pozytywnie zaskoczony powieścią i czekam niecierpliwie, aż...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Czysta przyjemność.

Czysta przyjemność.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Najbardziej zmarnowany czas przy lekturze. Dawno nie spotkałem się z tak tragicznym brakiem połączenia ze sobą wątków. Niby jest jakiś pomysł, jednak zakończenie jedynie utwierdza w przekonaniu, że jest to pozycja tragiczna. Odradzam każdemu zakup/wypożyczenie tej marnej pozycji.

Nie wiem czemu miało służyć opisywanie poszczególnych wydarzeń z życia ofiar, jeśli nie łączyło się to w żadną całość. Ot opisanie dnia i tyle. Wątek związany z głównym bohaterem pojawia się co jakiś czas na kartach książki, jednak jest on prowadzony chaotycznie. Jedynym plusem są tutaj próby opisania w jaki sposób można manipulować odbiorcą poprzez media. Jednakże sam główny wątek katastrofy, a w szczególności bezpłciowe i bezsensowne opisy aktywności postaci drugoplanowych wołają o pomstę do nieba.

Najbardziej zmarnowany czas przy lekturze. Dawno nie spotkałem się z tak tragicznym brakiem połączenia ze sobą wątków. Niby jest jakiś pomysł, jednak zakończenie jedynie utwierdza w przekonaniu, że jest to pozycja tragiczna. Odradzam każdemu zakup/wypożyczenie tej marnej pozycji.

Nie wiem czemu miało służyć opisywanie poszczególnych wydarzeń z życia ofiar, jeśli nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Jedynie w przekładzie Macieja Płazy, lub w oryginale. Obecnie (marzec 2017) na rynku znajduje się inne wydanie (Rebis), które jednak jest pozbawione wyjątkowego stylu Lovecrafta.

Jedynie w przekładzie Macieja Płazy, lub w oryginale. Obecnie (marzec 2017) na rynku znajduje się inne wydanie (Rebis), które jednak jest pozbawione wyjątkowego stylu Lovecrafta.

Pokaż mimo to


Na półkach: , ,

Piękna i kameralna. Dobór osób dokonany przez ks. Bonieckiego pozwala Nam poznać te z nich, które z racji pełnionych funkcji, pozostały by Nam na zawsze nieznane. Z kolei bardziej rozpoznawalne nazwiska potrafią zaskoczyć. Książka ta jest osobistą podróżą poprzez doświadczenia wspomnień. Jak mawiała Barbara Skarga: "razem ze mną ginie mój świat". Natomiast, dzięki ks. Bonieckiemu ten świat zyskał nowy wymiar jak gdybyśmy skierowali bardziej zaawansowany teleskop w stronę przebadanej już galaktyki i dostrzegli nowe jej elementy.

Piękna i kameralna. Dobór osób dokonany przez ks. Bonieckiego pozwala Nam poznać te z nich, które z racji pełnionych funkcji, pozostały by Nam na zawsze nieznane. Z kolei bardziej rozpoznawalne nazwiska potrafią zaskoczyć. Książka ta jest osobistą podróżą poprzez doświadczenia wspomnień. Jak mawiała Barbara Skarga: "razem ze mną ginie mój świat". Natomiast, dzięki ks....

więcej Pokaż mimo to