Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Dawno nie czytałem czegoś tak badziewnego. Wbrew temu książkę polecam. Najlepiej pożyczyć, bo pieniędzy na nią szkoda. Jeżeli ktoś chce zobaczyć co siedzi w głowach niektórych lewaków, jak sama określa się autorka, to chyba lepszej okazji nie znajdziecie. I nie, nie jestem prawicowcem. Moje poglądy leżą najbardziej w centrum, żeby nie było że jestem uprzedzony. Natomiast strasznie mnie rażą wszelkie skrajności. Tutaj spotkałem się właściwie we wszystkim ze skrajnościami. Jako przykład mały fragment autorki dotyczący narkotyków.
"Dzisiejsze dzieciaki to dopiero mają wybór! Dopalacze, fajne dragi z zagranicy, wszystkiego w opór. Jest internet, można sobie poczytać na forum Hyperreal, jak brać bezpiecznie i mieć z tego jak najwięcej zabawy. Statystyki pokazują, że i z narkotykami, i z seksem zaczyna się dziś wcześniej niż kiedyś. Drodzy czytelnicy, jeśli jesteście młodsi ode mnie, to pewnie doskonale o tym wiecie, bo w waszym gimnazjum można było kupić różne ciekawe substancje i prawie na pewno ich próbowaliście. Was już raczej nie było tak łatwo oszukać, dosypując wam do amfetaminy proszku do pieczenia.
Dragi bierze pół Warszawy. Połowa tej połowy oczywiście się do tego nie przyznaje. Spotykam bardzo wielu facetów, którzy regularnie wciągają biały proszek, ale sporo robi to po kryjomu i trochę się tego wstydzi".
I tak ze wszystkim. Skrajne, szokujące postawy autorki i zdziwienie na brak zrozumienia otoczenia, brak szacunku. Do tego momentami rynsztokowy język.

Dawno nie czytałem czegoś tak badziewnego. Wbrew temu książkę polecam. Najlepiej pożyczyć, bo pieniędzy na nią szkoda. Jeżeli ktoś chce zobaczyć co siedzi w głowach niektórych lewaków, jak sama określa się autorka, to chyba lepszej okazji nie znajdziecie. I nie, nie jestem prawicowcem. Moje poglądy leżą najbardziej w centrum, żeby nie było że jestem uprzedzony. Natomiast...