Jesteśmy społecznością, która kocha książki

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Addie jest marzycielką. Marzy o wolności i zwiedzaniu świata, który leży poza jej małą wioską. Jednak jest to ciężkie, gdy żyje się w XVIII wieku, ma się już 23 lata i rodzice właśnie chcą wydać cię za mąż. W dniu ślubu Addie ucieka do lasu, modląc się do bogów. Popełnia jednak błąd, ponieważ nigdy nie należy modlić się do tych, co odpowiadają po zmroku. Niezauważając upływu czasu, Addie pada na kolana i prosi o pomoc. Z mroku wyłania się bożek ciemności. Gdy dziewczyna błaga go o wolność, jest gotowa zapłacić każdą cenę, więc zgadza się na oddanie duszy, gdy będzie miała już dość życia. W ten sposób otrzymuje dar nieśmiertelności, oraz przekleństwo zapomnienia. Nikt nie jest w stanie jest zapamiętać, gdy zniknie z zasięgu wzroku. W ten sposób Addie przeżywa 300 lat.

Pomysł na książkę jest świetny! Bardzo się wciągnęłam i lektura mnie bardzo zaciekawiła. Niestety wyczuwam niewykorzystany potencjał. Przygody Addie to głównie skupianie się na jej romansach, co jest ciekawie przedstawione, ale skoro żyła ona aż 300 lat, to liczyłam bardziej na pokazanie, jak sobie radziła w wieku trudnych sytuacjach. Jak przetrwała wojny, powstania, jak odbierała zmieniającą się rzeczywistość. Takich opisów jest bardzo mało. Bohaterowie są ciekawi, Addie jest wspaniałą, odważną kobietą, choć czasem nierozważną. Z chęcią przeczytałabym kolejną część, która by uwzględniała pominięte lata.

Jeśli nie boicie się romansów, sięgnijcie po tę książkę, na pewno się nie zawiedziecie. Otrzymacie bardzo świeżą i przyjemną opowieść.

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Addie jest marzycielką. Marzy o wolności i zwiedzaniu świata, który leży poza jej małą wioską. Jednak jest to ciężkie, gdy żyje się w XVIII wieku, ma się już 23 lata i rodzice właśnie chcą wydać cię za mąż. W dniu ślubu Addie ucieka do lasu, modląc się do bogów. Popełnia jednak błąd, ponieważ nigdy nie należy...

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Klara jest Sztuczną Przyjaciółką, w skrócie SP, oznacza to, że została stworzona, by dotrzymywać towarzystwa dorastającemu dziecku, by nie było samotne i by rozwinąć w nim jak najlepsze cechy. Klara zostaje zakupiona przez Josie - niezwykle radosną i ciepłą nastolatkę, która niestety zmaga się z chorobą. Po zamieszkaniu w domu dziewczyny, Klara poznaje wiele nowych emocji, a także uczy się życia, które jednak różni się od tego na sklepowej półce.

Jest to powieść napisana przez noblistę, więc miałam, co do niej duże oczekiwania. Nie zawiodłam się. Otrzymałam niezwykle ciepłą i wciągającą historię o tym, co czyni nas ludzkim, oraz co definiuje człowieka. Bardzo dużą rolę w książce odgrywa słońce, do którego często zwraca się główna bohaterka. Daje to wrażenie ciepłych promieni wychodzących że stron. Jedyną rzeczą, która czasami trochę mnie irytowało było to, że mimo swojej niezwykłej ciekawości i chęci do zadawania pytań, Klara zachowywała się trochę dziecinnie. Wymyśliła coś i była pewna, że zadziała to dokładnie w taki sposób, w który myśli. Myślę, że jednym może to przeszkadzać, a inni nie zwrócą na to uwagi.

Uważam więc, że jest to książka, którą jak najbardziej mogę wam polecić. Nada się idealnie na deszczowe dni, by odnaleźć w nich promyk słońca.

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Klara jest Sztuczną Przyjaciółką, w skrócie SP, oznacza to, że została stworzona, by dotrzymywać towarzystwa dorastającemu dziecku, by nie było samotne i by rozwinąć w nim jak najlepsze cechy. Klara zostaje zakupiona przez Josie - niezwykle radosną i ciepłą nastolatkę, która niestety zmaga się z chorobą. Po...

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Jestem wielką fanką Marvela. Filmy z superbohaterami mogłabym oglądać przez cały czas. Widząc książkę na podstawie komiksu, która była w dobrej cenie, postanowiłam ją nabyć i dać szansę słownie opisanym przygodom X-menów.

Historia skupią się na sadze Mrocznej Phoenix, jak wskazuje tytuł. Wcześniej widziałam film o takiej tematyce, a przed przeczytaniem postanowiłam się zapoznać z informacjami, co się w danej sądzę dzieje. Po półgodzinnym czytaniu o wielu zawiłych historiach, które działy się w komiksie, przeszłam do książki.

Na samym początku zostajemy wrzuceni do końcowej sceny walki, gxzke X-meni próbują dostać się na Ziemię po uwolnieniu porwanych przyjaciół. Niestety statek ulega zniszczeniu i jedyną osobą, która może go sprowadzić jest telepatka - Jean Gray. Dzięki swojej mocy jest w stanie pobrać z umysłu konstruktora statku informacje na temat czynności, które musi wykonywać. Z wielkim trudem udaje jej się, jednak w czasie drogi zostaje napromieniowana, co powoduje zmiany w jej już zmutowanych komórkach. Z tego powodu budzi się w niej drugą świadomość - Mrocznej Phoenix, która powoli przejmuje nad nią kontrolę.

Historia dzieje się bardzo szybko, jest w niej wiele walk, które według mnie czyta się ciężko. Naprawdę trudno było mi nadążyć i wyobrazić sobie, co się dzieje. Znając też częściowo wydarzenia z sagi, miałam poczucie, że książce brakuje wieku wątków, które mogłyby zadziałać na korzyść powieści. Myślę, że zdecydowanie lepiej zapoznać się z wersją komiksową, a następnie uzupełnić ją książka. Mimo to dobrze wspominam występujące postacie. Wszyscy zostali przedstawieni jako naprawdę zgrany zespół, który troszczy się o siebie zawzajem. Momenty, w których występowały wspomnienia, bądź spokojne chwile rozmów były najprzyjemniejszą częścią książki.

Na pierwsze spotkanie z mutantami zdecydowanie nie jest to dobra pozycja. Polecam wpierw obejrzenie filmów, a najlepiej przeczytanie komiksów. W ten sposób o wiele lepiej poznacie świat, który jest skomplikowany, ale bardzo wciągający.

Recenzja dostępna także na: https://www.instagram.com/yppews/

Jestem wielką fanką Marvela. Filmy z superbohaterami mogłabym oglądać przez cały czas. Widząc książkę na podstawie komiksu, która była w dobrej cenie, postanowiłam ją nabyć i dać szansę słownie opisanym przygodom X-menów.

Historia skupią się na sadze Mrocznej Phoenix, jak wskazuje tytuł. Wcześniej widziałam...