Cytaty
- Robisz za duże kroki - stwierdził Will. (...) - Camille chodzi delikatnie jak faun po lesie, a nie jak kaczka. - Nie chodzę jak kaczka. - Lubię kaczki - wtrącił dyplomatycznie Jem. - Zwłaszcza z Hyde Parku. (...). Pamiętasz jak próbowałeś kiedyś mnie namówić, żebym rzucił im pieróg nadziewany mięsem, bo chciałeś sprawdzić, czy uda się wyhodować rasę kaczek kanibali? - I zj...
Rozwiń- Zmawiacie się przeciwko mnie. Tak będzie od tej pory? Stanę się piątym kołem u wozu? Dobry Boże, będę się musiał zaprzyjaźnić z Jessamine. [Will] - Jessamine cię nie znosi - zauważył Jem. - Więc z Henrym. - Henry cię podpali.
-Wiesz, kiedyś myślałem, że moglibyśmy zostać przyjaciółmi - powiedział Lightwood. - A ja kiedyś myślałem, że jestem fretką, ale okazało się, że to tylko zamroczenie opium - odparował Will. - Wiedziałeś, że to tak działa? Bo ja nie.
-Jeśli chodzi o temperaturę piekła, panno Gray, pozwolę sobie udzielić pani pewnej rady - powiedział. - Przystojny młody człowiek, który próbuje panią uratować przed strasznym losem, nigdy się nie myli. Nawet kiedy mówi, że niebo jest fioletowe i zrobione z jeży.
- Mam dziś wieczorem w Soho spotkanie z kimś atrakcyjnym. - Mój Boże! - mruknęła Tessa do tyłu jego głowy. - Jak tak dalej pójdzie, w końcu sześciopalczasty Nigel zacznie oczekiwać oświadczyn. Jem zakrztusił się herbatą.
Will podwinął rękawy. - Chyba będziemy musieli wyważyć drzwi... - Albo nie - powiedział Jem, sięgając do gałki. Drzwi się otworzyły, ukazując prostokąt ciemności. -Nie, to zwykłe lenistwo - skomentował Will.
- Więc nigdy się na niego nie gniewasz? Jem zaśmiał się głośno. - Tego bym nie powiedział. Czasami mam ochotę go udusić. - Jak, u licha, się powstrzymujesz? - Idę do mojego ulubionego miejsca w Londynie, stoję, patrzę na wodę, rozmyślam o ciągłości życia, o tym, jak toczy się rzeka, niepomna na nasze małe troski. Tessa słuchała go zafascynowana. - To działa? - Niezupełni...
RozwińKażde z nas toczy wewnętrzną wojnę. Czasem to ona utrzymuje nas przy życiu. A czasem to ona nam zagraża.