Cytaty
Otworzył oczy. Snape patrzył na niego z przerażeniem. - Chroniłeś go, utrzymywałeś tak długo przy życiu tylko po to, by umarł we właściwym momencie? -To cię tak szokuje, Severusie? A ilu ludzi umarło na twoich oczach? - Ostatnio tylko ci,których nie byłem w stanie ocalić- odparł Snape,wstając. - Wykorzystałeś mnie. - To znaczy? - Szpiegowałem dla ciebie,kłamałem dla ciebie, nar...
RozwińByć może nie świecisz jak słońce, ale potrafisz wyprowadzić z mroku. Niektórzy ludzie, sami pozbawieni geniuszu, posiadają niezwykłą moc budzenia go w innych. Chcę powiedzieć, drogi przyjacielu, że jestem ci bardzo zobowiązany.
Bo widzisz, Harry, to nasze wybory ukazują, kim naprawdę jesteśmy, o wiele bardziej niż nasze zdolności.
-Spójrz... na... mnie- wyszeptał. Zielone oczy odnalazły czarne oczy,ale po chwili coś w tych czarnych oczach zanikło,stały się nieruchome,puste i martwe. Ręka trzymająca szatę Harry'ego opadła z głuchym stukiem na podłogę i Snape już się więcej nie poruszył.
Harry, zabiję cię, jeśli przez nich zginiemy!
Bo czasami trzeba przestać myśleć tylko o własnym bezpieczeństwie! Czasami trzeba pomyśleć o większym dobru!
A Voldek gnije w piekle za którym tęsknił sam
NIE W MOJĄ CÓRKĘ, SUKO!
Jakie to piękne miejsce na spotkanie z przyjacielem. Zgredek jest szczęśliwy, że może tu być z przyjacielem, z Harrym Potterem" ~ Zgredek
-Zgodziłeś się tylko dlatego, żeby wrócić do jej łask. -W miłości i na wojnie wszystko jest dozwolone, a tutaj mamy do czynienia po trochu z jednym i drugim.
-Gdzie jest profesor Snape? -Używając popularnego określenia, dał drapaka.
Otwieram się na sam koniec.
Łzy popłynęły, zanim zdołał je powstrzymać, gorące, lecz natychmiast zamarzające na twarzy, ale cóż za sens ocierać je, albo udawać, że nie płyną?
-A myśli też o tym, co się wówczas stanie? – mruknął Harry. – Może ma nadzieję, że ktoś inny zabije Voldemorta, kiedy my tu będziemy pomagać jej w robieniu babeczek nadziewanych jagnięciną? Harry do Ginny podczas przygotowywania kolacji w Norze.