rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Moja pierwsza stricte o "showbizie", bardzo prawdziwa w swojej fabule, aż za bardzo. Z wywiadu z autorką wiem, że wątki z książki są oparte na faktach z jej życia i otoczenia. Uwielbiam debiutujących polskich artystów :) Książka zdecydowanie "kobieca", na kilka wieczorów lub nawet na 1. Dopiero od połowy akcja zaczęła się na tyle rozwijać, że nie mogłam się od książki oderwać. Duży plus za wątki z pamiętnika (?) z przYszłości (chyba pierwszy raz się z takim czymś spotkałam). Bohaterka jest charakterna (do czasu!), ciekawe poczucie humoru. Wolę inny rodzaj literatury, ale raz na jakiś czas można po taką sięgnąć! :)

Moja pierwsza stricte o "showbizie", bardzo prawdziwa w swojej fabule, aż za bardzo. Z wywiadu z autorką wiem, że wątki z książki są oparte na faktach z jej życia i otoczenia. Uwielbiam debiutujących polskich artystów :) Książka zdecydowanie "kobieca", na kilka wieczorów lub nawet na 1. Dopiero od połowy akcja zaczęła się na tyle rozwijać, że nie mogłam się od książki...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Wiesz, że książka jest dobra, gdy czytasz ją jednym tchem i tracisz poczucie czasu. Tak było z tą! Jedynie co mnie trochę momentami nudziło (choć nie wiem czy to dobre słowo), było to, że nie wiedziałam, czy czytam poradnik kulinarny (ze względu na dużą ilość przepisów), czy relację z przebywania we Francji, czy opis kultury i zwyczajów Francuzek, czy po prostu biografię. Wszystko w jednym! Może to właśnie jest urok tej książki.. Mnie wprawiła w cudowny nastrój, nauczyła Joie de vivre, nauczyła rozkoszowania się życiem, otworzyła oczy na to jak bardzo "amerykańskie" jest moje życie i dokąd taki tryb życia prowadzi a i co najlepsze - prawdopodobnie już na zawsze, do śmierci będę często przebywać w swoim Tajemniczym Ogrodzie i zawsze dobrze wyglądać! Zachęcam :)

Wiesz, że książka jest dobra, gdy czytasz ją jednym tchem i tracisz poczucie czasu. Tak było z tą! Jedynie co mnie trochę momentami nudziło (choć nie wiem czy to dobre słowo), było to, że nie wiedziałam, czy czytam poradnik kulinarny (ze względu na dużą ilość przepisów), czy relację z przebywania we Francji, czy opis kultury i zwyczajów Francuzek, czy po prostu biografię....

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Wciąż gdzieś słysząc o tym tytule, postanowiłam sięgnąć po książkę, a potem obejrzeć film. O niebo lepsza od filmu. Interesujący "montażowy" styl skomponowania całości - mówię o książce!

Wciąż gdzieś słysząc o tym tytule, postanowiłam sięgnąć po książkę, a potem obejrzeć film. O niebo lepsza od filmu. Interesujący "montażowy" styl skomponowania całości - mówię o książce!

Pokaż mimo to


Na półkach:

Trafne spostrzeżenia, ciekawa autoanaliza, opis walki samej ze sobą. Polecam każdej kobiecie, która wciąż odkłada zmierzenie się z osobistym problemem, który ją przerasta. Ta lektura pomoże odnaleźć siebie

Trafne spostrzeżenia, ciekawa autoanaliza, opis walki samej ze sobą. Polecam każdej kobiecie, która wciąż odkłada zmierzenie się z osobistym problemem, który ją przerasta. Ta lektura pomoże odnaleźć siebie

Pokaż mimo to


Na półkach:

Lekka i przyjemna, "babska" (mimo, że pisana przez mężczyznę!), wciągające, pomysłowa, oryginalne poczucie humoru! Co zwróciło moją uwagę - bardzo rozbudowane zdania, ale to takie moje mała spostrzeżenie :) Ale im dalej w las, tym łatwiej mi się było przyzwyczaić do stylu pana Alka. Wielkiego "wow" nie wywołała, ale wystarczające by jesienią sięgnąć po część drugą "Morderstwo na Korfu" - gdyż umieram z ciekawości dalszych losów dwóch naprawdę równych babeczek! :)

Lekka i przyjemna, "babska" (mimo, że pisana przez mężczyznę!), wciągające, pomysłowa, oryginalne poczucie humoru! Co zwróciło moją uwagę - bardzo rozbudowane zdania, ale to takie moje mała spostrzeżenie :) Ale im dalej w las, tym łatwiej mi się było przyzwyczaić do stylu pana Alka. Wielkiego "wow" nie wywołała, ale wystarczające by jesienią sięgnąć po część drugą...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Jedna z książek mojej bibliografii do pracy maturalnej o temacie: "Współczesna literatura jako oręż w walce z narkotykami i innymi uzależnieniami" w odwołaniu się do współczesnej literatury polskiej i obcej. Okładka mnie rozczuliła, pasuje doskonale, gdyż wszystko ma swą przyczynę w dzieciństwie bohatera, które było bardzo bolesne. Jednak nie oddaje całej brutalnej i szokującej zawartości.
Jest pochłaniaczem, bardzo szybko ją przeczytałam, podzielona jest na wiele rozdziałów co moim zdaniem nie jest umiejętnie zrobione, zrobiłabym to inaczej.

W swojej bibliografii mam też znane "My, dzieci z dworca zoo" oraz "Pamiętnik narkomanki" - jednak właśnie "Spisany na straty" to powinna być obowiązkową pozycją wśród zakazanych owoców wśród młodzieży. Tak jak inne wręcz zachęcają i skłaniają do narkotyków, tak myślę, że ta lektura potrafi działać tak, jak powinna i może być moim tytułowym "orężem w walce"

Tak jak mówię, jeśli chodzi o profilaktykę - góruje! Szeroko otwiera oczy. Pisana prostym językiem, zawiera niecenzuralne słowa i opisy, ale dzięki temu zyskuje na swej autentyczności. Polecam gorąco wielbicielom tematyki.

Jedna z książek mojej bibliografii do pracy maturalnej o temacie: "Współczesna literatura jako oręż w walce z narkotykami i innymi uzależnieniami" w odwołaniu się do współczesnej literatury polskiej i obcej. Okładka mnie rozczuliła, pasuje doskonale, gdyż wszystko ma swą przyczynę w dzieciństwie bohatera, które było bardzo bolesne. Jednak nie oddaje całej brutalnej i...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Moja ulubiona lektura szkolna i mówiąc szczerze, jedyna przeczytana od początku do końca. Mało tego - jedyna pozycja spośród wszystkich lektur obowiązkowych, która zostać powinna na zawsze.... pozostałe niekoniecznie.

Moja ulubiona lektura szkolna i mówiąc szczerze, jedyna przeczytana od początku do końca. Mało tego - jedyna pozycja spośród wszystkich lektur obowiązkowych, która zostać powinna na zawsze.... pozostałe niekoniecznie.

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Będąc w podstawówce razem z przyjaciółką przeczytałyśmy wszystkie dostępne książki z tej serii w naszej miejskiej bibliotece, łezka się w oku kręci jak historie tych dziewczyn były dla nas całym światem, a my dyskutowałyśmy na temat poczynań bohaterek.... Polecam każdej młodszej kobietce nie tylko tą książkę, ale i pozostałe :)

Będąc w podstawówce razem z przyjaciółką przeczytałyśmy wszystkie dostępne książki z tej serii w naszej miejskiej bibliotece, łezka się w oku kręci jak historie tych dziewczyn były dla nas całym światem, a my dyskutowałyśmy na temat poczynań bohaterek.... Polecam każdej młodszej kobietce nie tylko tą książkę, ale i pozostałe :)

Pokaż mimo to


Na półkach: ,

Książkę poleciła mi bibliotekarka w związku z moją pracą maturalną pt. współczesna literatura jako oręż z walce z uzależnieniami. Strzał w 10. Nie tylko odnośnie pracy. Książka na jeden wieczór. Pochłonęła mnie całkowicie i stała się jedną z ulubionych. Kop motywacyjny, terapeuta każdej kobiety, bo każda przedstawicielka płci pięknej znajdzie w niej coś dla siebie (nie tylko ta uzależniona, choć to właśnie niej jest ta książka dedykowana).
Pani Ewa Woydyłło wreszcie otworzyła mi oczy, z każdego rozdziału wyniosłam cenną lekcję, za co dziękuję.

Książkę poleciła mi bibliotekarka w związku z moją pracą maturalną pt. współczesna literatura jako oręż z walce z uzależnieniami. Strzał w 10. Nie tylko odnośnie pracy. Książka na jeden wieczór. Pochłonęła mnie całkowicie i stała się jedną z ulubionych. Kop motywacyjny, terapeuta każdej kobiety, bo każda przedstawicielka płci pięknej znajdzie w niej coś dla siebie (nie...

więcej Pokaż mimo to