Cytaty
Idź tam, gdzie prowadzi Cię serce, inaczej utracisz wszystko.
- Wszyscy mamy słabe punkty - powiedział Leo - Ja na przykład, jestem tragicznie zabawny i przystojny.
Bardzo chciałbym móc powiedzieć, że w drodze na dół nachodziły mnie głębokie przemyślenia i doznawałem nagłych objawień, że pogodziłem się z własną śmiercią, śmiałem się śmierci w twarz itd.A tak naprawdę to jak było? Naprawdę myślałem po prostu „Aaaaaaauuuuuuaaaaaaa!”.
Hedge zacisnął szczęki. - Może rąbnę ich tylko raz, co? - Nie. - Pójdźmy na kompromis, dobra? Najpierw ich zabije, a jeśli okaże się, że nie byli naszymi wrogami, przeproszę. - Nie! - Do dobra. - Trener Hadge opuścił pałkę.
- Ekhm - odezwał się Grover - Percy? - Mhm? - Pewnie cię to zainteresuje. - Mhm? - Cerber mówi, że mamy dziesięć sekund na modlitwę do wybranego boga. A potem... no wiesz... on jest głodny.
Leo opuścił śrubokręt. Spojrzał w sufit i pokręcił głową, jakby chciał powiedzieć "I co ja mam zrobić z tym facetem?". - Staram się być denerwujący. - powiedział - Nie obrażaj mnie, twierdząc, że tego nie potrafię. I jak mam żywić do ciebie urazę skoro zaczynasz mnie przepraszać? Jestem zwykłym mechanikiem. Ty jesteś księciem nieba, synem pana wszechświata. Po winieniem mieć do...
RozwińNikt nie będzie cię nienawidził z większą namiętnością niż ktoś, kto cię kiedyś kochał.
- A może byśmy tak zaczęli reklamować na przykład adidasy?-zamyślił się Percy.-Może to wkurzyłoby Nike na tyle, żeby się pojawiła? Leo zaśmiał się nerwowo. Może jednak on i Percy mieli jeszcze coś wspólnego-głupie poczucie humoru. - Taa, założę się, że to byłoby całkowicie wbrew jej umowie sponsorskiej. TO NIE SĄ OFICJALNE BUTY IGRZYSK OLIMPIJSKICH! ZGINIECIE! Hazel przewróc...
RozwińWięc to nie moja wina - ucieszył się Leo - To nie ja rozpętałem trzecią wojnę światową. Po prostu opętał mnie jakiś zły duch. Co za ulga!
Trener Hedge tkwił za sterem wyśpiewując piosenkę z czołówki Pokemona. Zmienił słowa na "zabiję wszystkie", a Leo naprawdę nie chciał wiedzieć dlaczego.
Herkulesa? -Percy zmarszczył czoło -Ten facet jest jak Starbucks starożytnej Grecji. Dokądkolwiek się obrócisz, wszędzie jest.
-Piszą, że Herkules kiedyś go pokonał. -Herkules pokonał dziewięćdziesiąt dziewięć procent wszystkiego co się dało pokonać w starożytnej Grecji.
Córa mądrości samotnie kroczy, Znamię Ateny przez Rzym ogniem się toczy. Już węszą mdły oddech anioła bliźnięta, pod którego strażą wiecznej śmierci pęta. Blednie olbrzymów zmora ozłocona, z utkanego więzienia w bólu uwolniona.
Jeden z czułków uderzył Percy'ego w pierś, zwalając go w dół po schodach. Kolejny owinął się wokół nóg wrzeszczącej Piper i pociągnął ją ku barierce. Tuziny innych czułków kłębiły się wokół masztów, oplatały kusze rwały olinowanie. -Atak włosów z nosa!- Leo.