rozwiń zwiń

Opinie użytkownika

Filtruj:
Wybierz
Sortuj:
Wybierz

Na półkach:

Jeśli lubicie kryminały, gdzie podskórnie cały czas czujecie strach, jakiś niepokój, to będzie to dobry wybór :)
Dopiero gdy zakończyła się praca pod przykrywką dosłownie poczułam rozluźnienie swojego ciała :) bo książkę łyknęłam, a nie dawkowałam :)
I dopiero przy tej książce, która przywiodła to znajome uczucie, uświadomiłam sobie, że to TO COŚ co lubię najbardziej :)
Miałam tak tylko przy "bielszy odcień śmierci",
(jeśli macie takie tytuły, to poproszę :))

Jeśli lubicie kryminały, gdzie podskórnie cały czas czujecie strach, jakiś niepokój, to będzie to dobry wybór :)
Dopiero gdy zakończyła się praca pod przykrywką dosłownie poczułam rozluźnienie swojego ciała :) bo książkę łyknęłam, a nie dawkowałam :)
I dopiero przy tej książce, która przywiodła to znajome uczucie, uświadomiłam sobie, że to TO COŚ co lubię najbardziej :)...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Całkiem przeciętny reportaż.
Z opisu nie sądziłam, że dostaniemy tylko relacje...
Myślałam, że więcej będzie o samym zamachu, motywach, działaniu gazu, jakieś podsumowania działań służb itp.
No i mimo, że wypowiadają się ofiary oraz osoby z sekty, dostajemy i tak jednostronny obraz, bez jednej wstawki osoby, która brała udział w zamachu - jakikolwiek by jej udział nie był.
Czytało się dobrze, ale musiałam się przestawiać na formę jaką mi się serwuje :)

Zupełnie na boku dostajemy obraz społeczeństwa Japonii, to chyba nie do końca było zamierzone. Kilka wniosków można wyciągnąć dla siebie. I za to 6, a nie 5.

Całkiem przeciętny reportaż.
Z opisu nie sądziłam, że dostaniemy tylko relacje...
Myślałam, że więcej będzie o samym zamachu, motywach, działaniu gazu, jakieś podsumowania działań służb itp.
No i mimo, że wypowiadają się ofiary oraz osoby z sekty, dostajemy i tak jednostronny obraz, bez jednej wstawki osoby, która brała udział w zamachu - jakikolwiek by jej udział nie...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

To zdecydowanie nie jest książka dla Fanów serialu. A przez Fanów nie mam na myśli osób, które " noooo taaak, jestem fanem, bo właśnie oglądam ich na kanale." Jaki jest fan, każdy fan wie.
Książka roztrząsa totalnie zbędne wątki, dzieli włos na czworo. Bywa po prostu nudna. Autorka dokonuje parafrazy cytatów, by za chwilę przytoczyć sam cytat. Zabieg wygląda na zapchaj dziurę.
Kwestia wynagradzania jest poruszana tak często, że ma się ochotę kartkować książkę.
Zbyt wiele miejsca poświęca na wątek homofobiczny, którego ja mimo tych opisów - nadal nie widzę. Dla mnie na tamten czas, serial zrobił kawał dobrej roboty. Bo każda trudna sytuacja w przyjaciołach jest humorystycznie puentowana. Dla mnie to ich konwencja, a nie homofobia. Gdy np. Monica z Chandlerem borykają się z problemem bezpłodności, temat jest trudny, ale scena kończy się - być może w tej chwili, jak się bardzo wsłuchamy, usłyszyłymy odgłos pękające gumki.
Podobnie poruszany wątek - niemal rasistowski, bo twórcy wprowadzili tylko Charlie i w dodatku tylko na chwilę. Naprawdę chcę się napisać - c'mooon! Dzieciaki, które oglądały serial za malucha same mówiły - nie przywiązywaliśmy do tego uwagi.
A teraz nagle analiza społeczno, socjo itp.
Dla mnie ta pozycja to rozczarowanie.
Zdecydowanie nie postawię jej obok swojej kolekcji DVD.

To zdecydowanie nie jest książka dla Fanów serialu. A przez Fanów nie mam na myśli osób, które " noooo taaak, jestem fanem, bo właśnie oglądam ich na kanale." Jaki jest fan, każdy fan wie.
Książka roztrząsa totalnie zbędne wątki, dzieli włos na czworo. Bywa po prostu nudna. Autorka dokonuje parafrazy cytatów, by za chwilę przytoczyć sam cytat. Zabieg wygląda na zapchaj...

więcej Pokaż mimo to


Na półkach:

Naiwnie spodziewałam się innego końca, tak bardzo chciałam innego końca i "naprawy" złamango człowieka...
to piękna książka, tak jak jest napisane, o miłości, o przyjaźni, o relacjach, ale dla mnie przede wszystkim o bólu i cierpieniu. Ból jest tam niemal nieustannie, to jedno co nie przemija.
Postać Caleba usunęłabym z książki całkowicie, nie zasłużył sobie by się w niej znaleźć, jakkolwiek to brzmi :-) a jego śmierć nie dała mi zadośćuczynienia i poczucia sprawiedliwości...

Moje najszybsze 800 stron, bo jak się zacznie, to się oderwać nie można :-)

Naiwnie spodziewałam się innego końca, tak bardzo chciałam innego końca i "naprawy" złamango człowieka...
to piękna książka, tak jak jest napisane, o miłości, o przyjaźni, o relacjach, ale dla mnie przede wszystkim o bólu i cierpieniu. Ból jest tam niemal nieustannie, to jedno co nie przemija.
Postać Caleba usunęłabym z książki całkowicie, nie zasłużył sobie by się w niej...

więcej Oznaczone jako spoiler Pokaż mimo to