Jesteśmy społecznością, która kocha książki

- Podział wydaje mi się raczej niesprawiedliwy - zauważyłem. - Właściwie wszystko w tej sprawie zrobiłeś ty. Ja zdobyłem żonę, Jones uznanie, a co zostaje dla ciebie? - Dla mnie? Dla mnie zawsze jeszcze pozostaje kokaina - i z tymi słowy Sherlock Holmes wyciągnął po nią szczupłą dłoń.

- Podział wydaje mi się raczej niesprawiedliwy - zauważyłem. - Właściwie wszystko w tej sprawie zrobiłeś ty. Ja zdobyłem żonę, Jones uznanie, a co zostaje dla ciebie? - Dla mnie? Dla mnie zawsze jeszcze pozostaje kokaina - i z tymi słowy Sherlock Holmes wyciągnął po nią szczupłą dłoń.

Mam takie proste potrzeby, myślała. Jedzenie. Ubranie. Wygodne miejsce do spania. I żadnych idiotów.

Mam takie proste potrzeby, myślała. Jedzenie. Ubranie. Wygodne miejsce do spania. I żadnych idiotów.

Prosiaczki zrobiły to, co robią prosiaczki, z własnych, prosiaczkowych powodów.

Prosiaczki zrobiły to, co robią prosiaczki, z własnych, prosiaczkowych powodów.

Wszystko jest kiczem, można powiedzieć. Muzyka jako taka jest kiczem; sztuka jest kiczem, literatura sama w sobie jest kiczem, praktycznie z definicji; ale także wszelka refleksja, a nawet, w pewnym sensie, każde działanie. Jedyna rzecz, która absolutnie nie jest kiczem, to nicość.

Wszystko jest kiczem, można powiedzieć. Muzyka jako taka jest kiczem; sztuka jest kiczem, literatura sama w sobie jest kiczem, praktycznie z definicji; ale także wszelka refleksja, a nawet, w pewnym sensie, każde działanie. Jedyna rzecz, która absolutnie nie jest kiczem, to nicość.

Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami. Dla tej jednej chwili, dla tego jednego momentu kochamy je potem, choć już wówczas są tylko popiołem. I z gorzką rezygnacją wędrujemy niekiedy późno przez te wystygłe stronice, przesuwając z drewnianym klekotem, jak różaniec, martwe ich formułki.

Bo zwykłe książki są jak meteory. Każda z nich ma jedną chwilę, moment taki, kiedy z krzykiem wzlatuje jak feniks, płonąc wszystkimi stronicami. Dla tej jednej chwili, dla tego jednego momentu kochamy je potem, choć już wówczas są tylko popiołem. I z gorzką rezygnacją wędrujemy niekiedy późno przez te wystygłe stronice, przesuwając z drewnianym klekotem, jak różaniec, martwe ic...

Zanurzyła stopy w piasek, czując delikatny, rozkoszny ból tarcia maleńkich odprysków krzemu o czułą skórę między palcami. Takie jest życie: bolesne, brudne, ale cudowne.

Zanurzyła stopy w piasek, czując delikatny, rozkoszny ból tarcia maleńkich odprysków krzemu o czułą skórę między palcami. Takie jest życie: bolesne, brudne, ale cudowne.

It is sometimes an appropriate response to reality to go insane.

It is sometimes an appropriate response to reality to go insane.

I wszystko z powodu głupoty. Nie ma w tym żadnego drugiego dna. I to jest właśnie najgorsze, że wszystko jest takie proste. Że nie ma nic więcej.

I wszystko z powodu głupoty. Nie ma w tym żadnego drugiego dna. I to jest właśnie najgorsze, że wszystko jest takie proste. Że nie ma nic więcej.

Parsifal: - Zrobilem niewiele krokow, a zdaje sie, ze przebylem szmat drogi. Gurnemanz: - Widzisz, moj synu, tutaj przestrzenia stal sie czas.

Parsifal: - Zrobilem niewiele krokow, a zdaje sie, ze przebylem szmat drogi. Gurnemanz: - Widzisz, moj synu, tutaj przestrzenia stal sie czas.

..po raz ostatni, tym razem bylismy naprawde za starzy, za bardzo zuzyci, zgorzkniali, moglismy jedynie zadawac sobie bol i obwiniac siebie nawzajem za ogolna niemozliwosc rzeczy".

..po raz ostatni, tym razem bylismy naprawde za starzy, za bardzo zuzyci, zgorzkniali, moglismy jedynie zadawac sobie bol i obwiniac siebie nawzajem za ogolna niemozliwosc rzeczy".